Jubileuszowy odpust: przebaczyć swojemu bratu tak, jak sam doznałem przebaczenia od Boga

Jubileuszowy odpust, to obfity deszcz miłosierdzia dla wszystkich – podkreśla bp Antonio Staglianò. Przed Rokiem Świętym, który Papież Franciszek ogłosi jutro specjalną Bullą przewodniczący Papieskiej Akademii Teologicznej wskazuje na wielowiekowe znaczenie tradycji jubileuszy zwyczajnych i związanych z nimi łask.

„Jest to wielki dar dla Kościoła wypływający z Bożego miłosierdzia” – mówi bp Staglianò podkreślając, że odpusty to nie magia w Kościele, ale doświadczenie miłości Boga, który jest w stanie przemienić nasze człowieczeństwo naznaczone przez grzech. Częścią mistyki i komunii kościelnej nazywa możliwość uzyskania odpustów także dla zmarłych. Bp Staglianò przypomina, że doświadczanie jubileuszowe nie może skupić się jedynie na zewnętrznym geście przejścia przez Drzwi Święte, czy dokonania jakiegoś gestu miłosierdzia. „Wiara jest sakramentalna, trzeba w głębi serca zdecydować się na jubileuszową drogę ku przebaczającej i odkupieńczej miłości Boga. Odpust związany jest z głębokim pragnieniem przemiany mojego serca, a nie jedynie literą prawa” – zauważa przewodniczący Papieskiej Akademii Teologicznej.

Przebaczenie ma w sobie rewolucyjny charakter. Jeśli pozwolę Bożemu przebaczeniu zagłębić się w moje serce i usunąć ze mnie serce z kamienia, aby przyjąć serce z ciała, które daje mi Boże miłosierdzie, i nauczyć się przebaczać mojemu bratu, przyjmuję logikę Boga” – mówi watykańskim mediom bp Staglianò. Wyznaje, że pozwala mu to wierzyć, że nadchodzący jubileusz w odniesieniu do frontów wojennych na świecie, w szczególności na Ukrainie, ale także w ziemi Jezusa, Palestynie, może mieć wielkie rewolucyjne znaczenie polityczne, a powiedzenie rewolucyjne nie oznacza mniej mistyczne, powiedzenie społeczne nie oznacza mniej duchowe, ponieważ Słowo stało się ciałem, niebo zostało wywrócone do góry nogami, więc cała duchowość świata staje się także transformacją historii, społeczeństwa, cywilizacji. „Pomyślmy o nienawiści, która rodzi się w tych wojnach. Te narody robią sobie nawzajem rzeczy, które są obiektywnie niewybaczalne. A chrześcijaństwo to przekracza. Bóg przebacza ludziom, którzy zabijają Jego Syna, a jeśli Bóg przebacza, ma to rewolucyjny ładunek. Jest tylko jedna droga. To nie dyplomacja może doprowadzić do pokoju na Ukrainie i w Palestynie. Dyplomacja może doprowadzić do zawarcia paktu o nieagresji, kto wie, w jaki sposób i na jak długo. Prawdziwy pokój, jak podkreśla papież Franciszek, nastąpi tylko wtedy, gdy te narody sobie wybaczą” – mówi przewodniczący Papieskiej Akademii Teologicznej.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama