Sytuacja wokół parafii katolickiej w mieście Gaza pogarsza się. Dniem i nocą słychać wybuchy bomb, a czasem latają odłamki – napisał 19 sierpnia na Facebooku tamtejszy proboszcz ks. Gabriel Romanelli.
Podkreślił, że „wszelkiego rodzaju potrzeby dla całej ludności cywilnej” są coraz większe. Zdjęcia opublikowane przez duchownego pokazują wielkie chmury dymu i pyłu w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła. Inne źródła kościelne potwierdziły, że zaostrzyły się walki w okolicy.
Fakt, że w obliczu trwających izraelskich operacji wojskowych sytuacja w dotkniętej katastrofą dzielnicy Zeitoun jest coraz bardziej niebezpieczna, potwierdził również kardynał Jean-Marc Aveline. Przewodniczący Konferencji Biskupów Francji, który przebywa obecnie z wizytą solidarnościową w Ziemi Świętej, przekazał swoje uwagi na konferencji prasowej w Jerozolimie 19 sierpnia, powołując się na rozmowę telefoniczną z proboszczem parafii w Gazie.
Według lokalnych doniesień, dziś rano tuż obok kościoła parafialnego słychać było dwie potężne eksplozje. Przesiedleńcy, którzy szukali schronienia w okolicy, musieli zwinąć namioty i szukać schronienia gdzie indziej.
Według ks. Romanellego, aktualnie nie ma ze strony władz izraelskich nakazu ewakuacji parafii. Skierowane przez korespondenta niemieckiej agencji katolickiej KNA do armii izraelskiej pytanie dotyczące takiego nakazu oraz nasilających się ataków na Stare Miasto w Gazie, na razie pozostają bez odpowiedzi.
Na skutek ostrzału izraelskiego 17 lipca zostały zabite trzy osoby na terenie parafii, a dziesięć innych, niektóre poważnie, zostało rannych. Po wewnętrznym dochodzeniu armia stwierdziła, że doszło do „przeoczenia”. Obiecano, że w przyszłości postara się „poprawić dokładność”.
Niezależna analiza wydarzeń w Strefie Gazy nie jest możliwa. Od początku wojny, wywołanej atakiem Hamasu 7 października 2023 r., Izrael nie wpuszcza na ten obszar zagranicznych dziennikarzy w celu niezależnego relacjonowania. Próby Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej (Foreign Press Association) mające na celu prawne wyegzekwowanie dostępu mediów okazały się nieskuteczne.
Źródło: KAI