Komentarz do liturgii słowa

« » Wrzesień 2025
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
  • Inny Kalendarz

Wtorek 9 września 2025

ks. Michał Kwitliński

Kościół na równinie świata

Łukasz nie był świadkiem wydarzenia, które opisał w swej Ewangelii. Znał je z opowiadań. Ale Łukasz widział dzieło, które Pan Jezus zaczął tworzyć właśnie na tamtym wzgórzu i równinie. Widział Kościół. Powołanie apostołów nie jest najważniejszym wydarzeniem w historii Kościoła. Kluczowa jest Ostatnia Wieczerza, na której jego Założyciel rozpoczyna składać ofiarę z siebie samego. Dopełni się ona Jego śmiercią i zmartwychwstaniem. Zadaniem Kościoła jest przekazywać z pokolenia na pokolenie owoce tej ofiary poprzez sakramenty i nauczanie prawdy o Bogu i Jego miłości do człowieka.

Łukasz pisząc swoją Ewangelię już o tym wiedział. Dlatego rozumiał sens wyboru Dwunastu i ich szczególną rolę we wspólnocie Kościoła. Dlatego widział nad jeziorem Galilejskim zapowiedź Kościoła. Być może to jest powód, dla którego inaczej opisał tę scenę niż Mateusz. U św. Mateusza Pan Jezus naucza będąc na górze (ściśle rzecz biorąc – pagórku). Chciał przez to nawiązać do objawienia na Górze Synaj. Św. Łukasz twierdzi, że głosić zaczął po zejściu na równinę. Prawdopodobnie relacje świadków były różne, może samo kazanie miało kilka etapów, jedni zapamiętali Jezusa na wzgórzu, inni stojącego pośród tłumu. W gruncie rzeczy to drugorzędne. Łukasz chciał podkreślić w swym opisie, czym jest Kościół.

Pan Jezus spędza noc na górze, modląc się, zjednoczony z Ojcem. Początek nadprzyrodzonej wspólnoty wierzących, ale też ziemskiej instytucji, jest w Bogu. Ojciec i Syn, złączeni miłością, którą jest Duch Święty. Uczniowie, ci wszyscy co chcą iść za Nim, stoją na równinie. I oto spośród nich powołuje niektórych, aby dać im specjalną misję. Apostołowie, których następcami są biskupi, mają misję i władzę, która nie wynika z ich osobistych zalet. Nie złożyli aplikacji na stanowisko apostoła. Pan Jezus z pewnością brał pod uwagę pewne cechy wybranych, które miały sprzyjać wypełnieniu misji, ale trudno powiedzieć, że w gronie Dwunastu byli ludzie wybitni. Takimi się stali, ale dopiero pod wpływem Nauczyciela. I nie wszyscy, co wyraźnie zaznaczył ewangelista. Ich pierwszą misją będzie… słuchanie Pana Jezusa. Schodzą razem z Nim i stoją obok. Nie tylko słuchają słów prawdy, tak jak pozostali, ale uczą się jak te słowa dalej przekazywać. To będzie ich zadanie. Często patrzymy na biskupów jak na zwykłych urzędników kościelnych, „wyższą kadrę kierowniczą”. Czasem poznajemy ich wady i słabości. Łatwo wówczas zapomnieć, że kimkolwiek by nie byli, zostali kiedyś wezwani „na górę” przyjmując sakrament święceń biskupich. Może dlatego gorszy nas, jeśli któryś sprzeniewierzy się swej misji, marnując otrzymane dary. Nie zmienia to faktu, że ich misja jest nadprzyrodzona. Szczególnie powinniśmy o tym pamiętać w odniesieniu do następcy Piotra, biskupa Rzymu czyli Papieża.

Liczny tłum Jego uczniów to ogół wiernych, my wszyscy. Kościół, pośrodku którego stoi Chrystus. Tak jest od 2000 lat. Chrystus jest pośrodku Kościoła, obecny w sakramentach i nauczaniu, które przekazuje nam przez wybranych uczniów, biskupów i kapłanów. My wszyscy zaś, Kościół powszechny stoimy pośrodku równiny świata. I zbliżają się do nas ci, co Chrystusa jeszcze nie znają. Wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jeruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Wiemy dobrze, że nie zawsze przychodzą. Tylu ludzi nie zna, bez swej winy, Kościoła. Nie przychodzą, a czasem są wrogo nastawieni, bo tak naprawdę nie wiedzą czym jest. Bywa, że winni temu są sami uczniowie. Wszyscy jednak potrzebują Chrystusa, nawet jeśli o Nim nie słyszeli. Jeśli nie przychodzą, my idziemy do nich. Bo Kościół, który tworzymy jest po to, aby każdy miał szansę spotkać Chrystusa, zostać dotkniętym Jego łaską.