Pikieta przeciwko aborcjom w Szpitalu Bielańskim. Przyjdź i bądź głosem nienarodzonych

W szpitalu Bielańskim w Warszawie masowo abortowane są dzieci. Tylko w pierwszej połowie tego roku wykonano tam 50 aborcji: wszystkie pod pretekstem zagrożenia zdrowia/życia matki. Bądź głosem tych, którzy sami nie mogą się bronić i przyjdź na pikietę! Fundacja Życie i Rodzina będzie protestować w czwartek 2 października w godzinach 17:00 – 19:30.

Dane NFZ pokazują, że najwięcej aborcji wykonuje się w województwie mazowieckim. Oficjalnie nie podaje się danych dotyczących poszczególnych miast, jednak wiadomo, że najwięcej dzieci traci życie w stolicy. Zwłaszcza że w Warszawie działają dwa owiane złą sławą ośrodki aborcyjne: położony tuż koło Sejmu Abotak, pomagający kobietom w zdobywaniu nielegalnych w Polsce tabletek poronnych oraz Szpital Bielański, chwalący się na swojej stronie internetowej, że w kwestii aborcji jest „po stronie kobiet” i żadnej z nich nie odmawia. Szkoda, że szpital nie staje po stronie tych najmniejszych – nienarodzonych dziewczynek, które w wyniku aborcji tracą życie i traktowane są jak odpady medyczne.

Ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego Szpitala Bielańskiego, dr Filip Dąbrowski, nie kryje, że duża część aborcji wykonywana jest na zdrowych dzieciach, na późnym etapie ciąży – nawet około 20. tygodnia. Aby zabić dziecko, wystarczy zaświadczenie od psychiatry uzyskane w ramach jednorazowej teleporady. De facto szpital wykonuje więc aborcje na żądanie. I wcale się z tym nie kryje.

50 aborcji w pół roku

Według słów ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego Szpitala Bielańskiego z 2024 roku placówka ta wykonuje nawet 20% wszystkich aborcji w Polsce. Od stycznia do czerwca 2025 roku abortowano tam aż 50 dzieci. To prawdziwe miejsce kaźni dla poczętych dzieci, które śmiało może konkurować pod tym względem z owianym złą sławą Szpitalem w Oleśnicy na czele z Gizelą Jagielską.

Szpital zataja konkretne powody, dla których wykonał aborcje, co wskazuje, że jego pracownicy mogą wykorzystywać błahe sytuacje (np. złe samopoczucie psychiczne matek), aby pozbywać się poczętych maluszków. Tymczasem w sytuacji zagrożenia należy ratować matkę i dziecko do końca – życie obojga ma dokładnie taką samą wartość! Zabijanie dziecka pod pretekstem ratowania matki to nie jest medycyna.

Dołącz do pikiety antyaborcyjnej pod Szpitalem Bielańskim!

Taka skala dzieciobójstwa nie może pozostać bezkarna. Na ochronę zasługuje każde ludzkie życie. A jeśli mordowane są dziesiątki niewinnych maluchów, tym bardziej nie możemy milczeć!

Przyjdź pod Szpital Bielański w czwartek 2 października o 17:00 i bądź głosem tych, którzy sami nie mogą się bronić!

Źródło: Fundacja Życie i Rodzina, Ratujzycie.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama