reklama

Będziesz miłował… bo czas to miłość!

„Będziesz miłował” – jakże piękny jest tytuł filmu wyprodukowanego przez Fundację Opoka. Piękny jak piękne, choć niełatwe, było życie bł. kard. Wyszyńskiego, który nieustannie powtarzał, że czas to… miłość.

AC

dodane 17.02.2022 14:42

Historia bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, która została zaprezentowana w filmie dokumentalnym „Będziesz miłował”, wyprodukowanym przez Fundację Opoka, aby przybliżyć jego postać zagranicznym widzom, jest tak naprawdę historią opartą na miłości. Miłości do Boga i do drugiego człowieka. Miłości do Ojczyzny i Kościoła. Kard. Wyszyński bez miłości nie miałby siły do walki. A walczył o to, co cenne, tak jak ojciec walczy o ukochane dziecko.

Kard. Wyszyński, jak podkreśla w filmie ks. Raymond de Souza, był wielkim patriotą oddanym narodowi. Ukochał ten naród. Pragnął jego wolności – prawdziwej wolności. „Kard. Wyszyński kochał Polskę i Polaków i rozumiał, że w tych trudnych czasach był ich prawdziwym przywódcą. I chociaż to było trudne zadanie, był w stanie doskonale je wykonywać przez 33 lata jako prymas” – podkreśla w filmie „Będziesz miłował” ks. Raymond de Souza.

Aby być tak zaangażowanym w obronę godności człowieka, obronę każdej ludzkiej istoty jak kard. Wyszyński, trzeba tego człowieka ukochać. Tak, jak przypomina Chrystus uczonemu w Prawie: „A oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego. Jezus rzekł do niego: «Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył»” (Łk 10, 25 – 28) . To właśnie czynił bł. kard. Wyszyński. Miłował Boga i człowieka całym sercem. Dziś żyje w Chrystusie, wstawiając się za nami. I ten przekaz nam zostawił: „Ludzie mówią: czas to pieniądz, a ja wam mówię: czas to miłość!”. Bo sensem życia, fundamentem i najważniejszym przykazaniem, na którym wszystko inne się opiera jest miłość – miłowanie Boga, bliźniego i siebie.

Miłości do Boga, drugiego człowieka i Ojczyzny nauczył się w domu rodzinnym. Rodzice wlali w jego serce także ogromną miłość do Matki Bożej i modlitwy różańcowej. Nauczyli go wrażliwości na innych. Kard. Wyszyński wyrósł na tak silnym fundamencie, że po latach mógł śmiało mówić o miłości nieprzyjaciół. Kiedy zaczęto zadawać mu pytania: „No tak, naszych nieprzyjaciół mamy kochać, ale czy mamy też kochać nieprzyjaciół Boga? Czy mamy też kochać tych, którzy odbierają nam wiarę, tych, którzy niszczą tę wiarę w sercach młodych ludzi?”. Ksiądz prymas odpowiadał: „Tym bardziej mamy ich kochać, bo oni są najnieszczęśliwsi z ludzi, bo nie dość, że nie mają wiary, to jeszcze zaciągają straszny dług, bo odbierają wiarę innym”. To jest radykalizm Ewangelii.

Prymas Tysiąclecia, co widać na filmie, często powracał w trudnych, historycznych chwilach, do tego radykalizmu Ewangelii. „Będziesz miłował CAŁYM sercem”. Nie połowicznie. Bł. kard. Stefan Wyszyński pokazał światu, że aby coś zmienić, to trzeba włożyć w to całego siebie. Wszystko musi być całe: serce, dusza, rozum, wola walki o dobro. Non possumus! Nie ma kompromisu ze złem. W całości trzeba iść za dobrem.

Będziesz miłował… bo czas to miłość!  
1 / 1
baner-zolty-480x400.png

reklama