Roksana Węgiel: jestem pewna, że nigdy nie dokonam aborcji

Roksana Węgiel potrafi pięknie wyrażać siebie, mając jednocześnie szacunek do każdego człowieka. Nie boi się mówić o swoich poglądach, o wierze w Boga. Chodzi w niedziele do kościoła, korzysta z sakramentu pokuty i pojednania. W wywiadzie, którego udzieliła Karolowi Paciorkowi mówi wprost: jestem pewna, że nigdy nie dokonałabym aborcji.

Na kanale Karola Paciorka „Imponderabilia” ukazał się wywiad z Roxie Węgiel. Młoda artystka szczerze opowiada o swojej wierze, Bogu, wartościach wyniesionych z domu, a także o swoim podejściu do aborcji.

Karol Paciorek, który otwarcie mówi, że on jest po tej „drugiej stronie”, ale szanuje osoby, które potrafią się mądrze wypowiadać o swojej wierze, zapytał Roxie o jej relację z Panem Bogiem. „Wiesz, Bóg dla mnie to jest taka siła wyższa. Pamiętam, że był taki moment, w którym moi rodzice się nawrócili. Ja wtedy miałam osiem lat. Oni nie byli wcześniej jakoś bardzo wierzący, ale z biegiem czasu to zaczęło coraz bardziej kiełkować. I to nawrócenie było takim naprawdę mocnym momentem w naszym rodzinnym życiu. Zaczęły się dziać naprawdę niesamowite rzeczy. Ja też zaczęłam żyć tymi wartościami, którymi żyją moi rodzice. I poczułam, że jak mam dobrą relację z Bogiem, to wszystko się układa” – wyznała młoda wokalistka.

Roxie podkreśliła, że dzięki relacji z Bogiem czuje się o wiele spokojnie i inaczej funkcjonuje. Bóg daje jej pokój serca. „Mam oparcie w Bogu. Czuje te Jego wsparcie. Nie wiem, czy da się to jakoś racjonalnie wytłumaczyć... Po prostu czuję wewnętrzny spokój. I to jest bardzo ważne w dzisiejszym świecie” – mówiła artystka.

Roksana jest pewna, że wszystkie dobre rzeczy, które ją w życiu spotykają, które otrzymuje, są właśnie od Pana Boga. Bo Bóg jest dobry. „Bóg jest miłością. Boża miłość jest czymś cudownym. Ja często doświadczałam już takich niesamowitych rzeczy, które były totalnie od Boga... Tak, ja wierzę, ja to po prostu czuję i też mam takie przeświadczenie, że wiara czyni cuda” – opowiadała Karolowi Paciorkowi idolka wielu młodych ludzi.

Prowadzący rozmowę zapytał po chwili, czy Roxie miała takie momenty, że jej wiara jednak była zachwiana. „Tak, miałam, oczywiście... Głównie wtedy, gdy zaczęło się u mnie dziać dużo zawodowo. Po Eurowizji ja nie miałam czasu, aby zastanowić się nad egzystencją. I mocno się zatraciłam w wirze zadań. Nadszedł moment w pandemii, kiedy stwierdziłam, że brakuje mi mocnej wiary, duchowej koneksji z Bogiem. Czułam pustkę... Mimo, że to był wtedy jeden z najlepszych momentów w mojej karierze, czułam pustkę. Przed pandemią miałam najlepszy czas, jeśli chodzi o karierę, ale prywatnie ja byłam wrakiem człowieka” – wyznała szczerze, dziś już 18-letnia gwiazda.

Na nowej płycie Roksany znajduje się piosenka zatytułowana „Ufam Ci”. Artystka zadedykowała ją właśnie Panu Bogu. O tę piosenkę zapytał Roxie rozmówca: „Czy czujesz, że ewangelizujesz swoją muzyką?”.

„Wiesz, jeśli tak, to dobrze... Nie mnie to oceniać. Ja na pewno nigdy nie miałam na celu nikogo nawracać na siłę. Jednakże uważam, że powinno się dawać świadectwo. Jeśli otrzymujesz łaski od Boga, czujesz, że to jest ewidentnie od Niego, to uważam, że powinno się o tym mówić otwarcie. Ja nigdy nie miałam z tym problemu” – odpowiedziała piosenkarka i dodała, że jeśli ta piosenka natchnie kogoś w ten sposób, że zwróci się ku Bogu, to ona będzie spełniona. Choćby to była tylko jedna osoba.

„Ale akceptujesz to, że ludzie, którzy nie mają w sobie wiary, mogą być też dobrymi ludźmi?” – pytał dalej Paciorek. „Oczywiście, że tak” – odpowiedziała.

Artystka opowiedziała także o tym, że jak wypowiedziała się u Kuby Wojewódzkiego na temat aborcji, to niektórzy ludzie zaczęli ją hejtować. „Ja nie zrobiłabym nigdy aborcji” – wyjaśniła na kanale Karola Paciorka. „Choć to jest bardzo ciężki temat, to wiem, że ja nie dokonałabym tego” – mówiła. „Hmm, ale nie wiesz tego, tak naprawdę, czy jesteś... pewna?” – dopytywał prowadzący rozmowę. „Ja jestem tego pewna! Bo ja mam bardzo mocne przekonanie, że nic nie dzieje się bez powodu” – odpowiedziała 18-latka. Dodała, że najłatwiej jest komentować, od słowa do słowa w sieci, ale ona osobiście wierzy w wolną wolę człowieka. „Bóg daje ludziom wolną wolę. On nie zamyka nikogo w klatce” – powiedziała Roxie.

Paciorek pociągnął ten temat i mówi, że z jednej strony mówi się o tej wolnej woli, ale z drugiej strony Biblia podkreśla, że Bóg zna każdy ruch człowieka. Zapytał, czy to nie jest paradoks wolnej woli? Artystka odpowiedziała, że człowiek jednak może wybrać dobro lub zło. Ma ten wybór. Nawet jak Bóg wie, co człowiek wybierze, to człowiek ma ten wybór. „To jest tak... Bóg ma dla nas piękny plan, jest jakiś plan, ale my mamy wolną wolę: On wie, że możemy wybrać dobro albo zło. Ale to nie jest tak, że Bóg nas do czegoś zmusza...” – podkreśliła artystka. Dodała, że człowiek może w swej wolnej woli odrzucić to, co proponuje mu Bóg, bo Bóg, który jest miłością pozwolił finalnie decydować człowiekowi... To jest właśnie wolność, którą daje miłość. Nawet, gdy wybór boli...

Prowadzący rozmowę docenił to, że Roxie ma tak wszystko w życiu poukładane, że nie boi się wyrażać swoich poglądów w artystycznym świecie. „Szanuję to, że wierzysz, choć sam jestem po innej stronie” – powiedział. Roksana odpowiedziała, że ona też nie zamyka się na ludzi niewierzących. Stara się nie oceniać po okładce. Dla niej też ważne jest to, jakim kto jest człowiekiem. „Ja wiem, że są i ludzie, którzy deklarują się jako wierzący, ale tak naprawdę mogą koszmarnie zachowywać się wobec drugiego człowieka. A są i niewierzący, którzy mają dobre serce, dobre intencje” – mówiła. I dodała, że w jednym i drugim przypadku najważniejsza powinna być miłość do drugiego człowieka, ludzka empatia. „Ja się tym kieruje jeśli chodzi o ludzi, miłością i empatią. To nie moją rolą jest ocenianie innych. Ocenianie ich poglądów. Ja po prostu głoszę swoje przekonania...” – wyznała.

Roksana Węgiel już jako dziecko wypowiadała się z mądrością. Widać, że ma bardzo poukładane w głowie. Rodzice ją dobrze wychowali. Teraz jako młoda kobieta mówi: jeśli kogoś pociągnie to, o czym się wypowiadam, choć jedna osoba przybliży się do Boga, to będę się z tego tylko cieszyła. Ale nie robi tego na siłę. Po prostu dzieli się tym, czym żyje... Nie ukrywa też, że... lubi czytać Biblię. Chodzi w niedziele do kościoła, korzysta z sakramentu pokuty i pojednania. 

Pozostało jej życzyć, aby pozostała wierna wartościom, wierna Panu Bogu. Oby świat show biznesu nigdy nie przewrócił jej w głowie i w sercu.

źródło: na podstawie wywiadu na kanale Karola Paciorka „Imponderabilia”

« 1 »

reklama

reklama

reklama