„Mierzyłyśmy się z wieloma trudnościami, począwszy od finansowych, po pozwolenia na budowę. Gdy o. Robert o tym usłyszał, zaproponował pobłogosławienie terenu, na którym miała stanąć szkoła” – mówi Opoce s. Stella Szczepkowska, przełożona generalna sióstr augustianek.
O. Robert Prevost OSA był w Polsce trzy razy: w 2004, 2006 i 2012 roku. Jako generał wizytował wówczas domy zakonne augustianów. Podczas wizyt w Krakowie nie omieszkał także odwiedzić siostrzany klasztor augustianek.
S. Stella Szczepkowska, przełożona generalna sióstr augustianek, pokazuje księgę pamiątkową, w której widnieją wpisy dokonane przez o. Roberta Prevosta. „W naszej księdze mamy upamiętnione trzy takie wizyty” – mówi Opoce ze wzruszeniem.
Wizyta w 2006 r. szczególnie zapisała się ich pamięci. O. Prevost przy okazji swojego pobytu na kapitule prowincjalnej ojców augustianów, poświęcił teren pod budowę nowego ówczesnego Gimnazjum nr 72, a obecnie Liceum św. Rity.
„Mierzyłyśmy się z wieloma trudnościami, począwszy od finansowych, po pozwolenia na budowę. Gdy o. Robert o tym usłyszał, zaproponował pobłogosławienie terenu, na którym miała stanąć szkoła. To – że na poświęconej ziemi stoi dziś budynek, w którym uczy się ponad 150 uczniów – uważamy za rodzaj znaku, a nawet cudu. Cieszymy się tym bardzo, bo praca z dziećmi i młodzieżą to nasz charyzmat” – mówi Opoce augustianka, która w Liceum św. Rity uczy także matematyki.
„Uczniowie czują się wyróżnieni, że uczą się w szkole, której ziemię pod budowę poświęcił obecny papież. Ten fakt sprawia, że Leon XIV jest nam jeszcze bliższy” – dodaje.
S. Stella wspomina, że wizyty o. Prevosta w klasztorze krakowskich augustianek były zazwyczaj krótkie. „Przychodził pomodlić się z nami, usiąść przy stole, zjeść wspólny posiłek, rozmawiał, często kierował też do nas słowo o duchowości augustiańskiej” – mówiła.
„To było wielkie, wielkie zaskoczenie, kiedy nasz brat – bo tak go postrzegałyśmy, został papieżem!” – dodaje.
Ostatnia wizyta o. Prevosta w klasztorze krakowskich augustianek miała miejsce w 2012 roku. „Zapamiętałyśmy go jako człowieka, przy którym nie czuło się dystansu wobec funkcji, jaką pełnił. Bardzo spokojnie i życzliwie się z nim rozmawiało – był bardzo pokorny i chętnie słuchał, sprawiał wrażenie, że stara się zapamiętać to, co mówiło się do niego” – wspomina.
S. Stella jest przekonana, że o. Prevost jako papież Leon XIV będzie osobą zasłuchaną w Ducha Świętego i będzie się starał „poprowadzić Kościół w odpowiednim kierunku”.
„To jest człowiek, który z pewnością będzie dążył do jedności Kościoła, o czym świadczy także jego biskupie, a teraz papieskie zawołanie: W Nim stanowimy jedno” – mówi. I dodaje: „W dzisiejszym świecie bardzo potrzebujemy jedności, która zaczyna się od umiejętnego sposobu patrzenia na drugiego człowieka, wypowiadania się bez oceniania”.
Przypomina także, że podczas spotkania z dziennikarzami, papież prosił, by „rozbroić komunikację z nienawiści”.
„Pokój zaczyna się od tego, w jaki sposób mówimy, w jaki sposób patrzymy na drugiego człowieka. Możemy mówić o wielkich rzeczach, a tak naprawdę, pokój zaczyna się od rzeczy małych – od nas. Św. Augustyn mówił, że w naszym wnętrzu jest „Nauczyciel”, który może nas pouczyć, jak żyć. To bardzo ważne, wręcz kluczowe dla budowania pokoju i jedności” – dodaje.
Augustianka wyjaśnia, że „duchowość augustiańska opiera się na trzech filarach: prawda, jedność i miłość.
„Prawda jest związana z naszym świętym założycielem, który nieustannie jej poszukiwał – stając się najpierw chrześcijaninem, a następnie biskupem i doktorem Kościoła. Poszukiwanie prawdy jest mocno związane w naszej codzienności z medytowaniem Pisma Świętego. W naszym charyzmacie chcemy także jednym duchem i jednym sercem podążać ku Bogu. Miłość jest podstawą wszystkiego” – tłumaczy.