reklama

Stop niszczeniu edukacji! Zakończyła się manifestacja rodziców i nauczycieli [aktualizacja]

Setki osób zebrało się przed kościołem św. Anny w Warszawie. „Nie dla likwidacji polskiej edukacji!” – to przewodnie hasło demonstracji. Uczestnicy protestują przeciwko szkodliwym działaniom ministerstwa oświaty. Nie chcą deprawującego przedmiotu nazwanego edukacją zdrowotną, wyrzucania ze szkół religii i cięć w programach nauczania.

Jakub Jałowiczor

dodane 13.09.2025 12:56

„To, że tu jesteśmy to jest dowód na to, że nie śpimy, że (jako) rodzice, nauczyciele, zwykli ludzie, związek zawodowy, zdajemy sobie sprawę, że dobra polska szkoła jest zagrożona” – mówiła Agnieszka Pawlik-Regulska ze stowarzyszenia Nauczyciele dla Wolności.

„Wszyscy jesteśmy zatroskani o obronę dzieci przed deprawacją”

– dodała, odnosząc się do wprowadzonej do szkół tzw. edukacji zdrowotnej. Zaznaczyła jednak, że niedobrych zmian w szkołach jest znacznie więcej. Chodzi m.in. o wyrzucenie wielu tematów z programów nauczania historii i języka polskiego, zmiany w prawie oświatowym czy utrudnianie nauczania religii i etyki.

Dość chaosu

„Pół miliona wygrywa wybory” – napisano na jednej z tabliczek przyniesionych przez demonstrantów. To nawiązanie do obywatelskiego projektu przywracającego w szkołach drugą godzinę religii i etyki. Pod projektem podpisało się 500 tys. Polaków.

 

Widać także wiele flag nauczycielskiej „Solidarności”, transparent Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły i innych organizacji, a także hasła „Dość chaosu, szkoła potrzebuje spokoju”, „stabilna szkoła = silna Polska” czy „edukacja to inwestycja, nie koszt”.

Mówcy występujący na scenie kolejno darli i wyrzucali do kontenera na śmiecie karty ze sloganami: „szkoła bez wartości, wyrzucanie religii”, „szkoła bez prac domowych” i „edukacja włączająca”.

 

Podczas demonstracji podniesiono też temat edukacji domowej. Zajmujący się nią dr Mariusz Dzieciątko zauważył, że korzysta z niej 60 tys. dzieci, a państwo oszczędza na tym kilkaset mln zł rocznie. Mimo to w sierpniu finansowanie tej formy nauczania – alarmował – zostało zmniejszone aż czterokrotnie przez resort oświaty.

Oprócz prorodzinnych działaczy, pojawił się Jan Pietrzak, który razem z zebranymi zaśpiewał piosenki „Jest takie miejsce, jest taki kraj” i „Żeby Polska była Polską”.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

1 / 1

reklama