Polska liczy już tylko 37 milionów 489 tysięcy mieszkańców – poinformował Główny Urząd Statystyczny. Tylko w ciągu roku ubyło nas aż 147 tysięcy. W ciągu dekady liczba Polaków zmniejszyła się o 800 tys., z czego o 700 tys. przez ostatnie 5 lat. W ciągu 30 lat może nas być mniej o 4 mln.
Raport GUS „Ludność. Stan i struktura oraz ruch naturalny w przekroju terytorialnym” opisuje sytuację do marca 2025 r. Wynika z niego, że liczba ludności spada nieprzerwanie od 2012 r.
W 2024 r. liczba zgonów przewyższyła liczbę urodzeń o niemal 157 tysięcy.
Współczynnik przyrostu naturalnego wyniósł -4,2 na 1000 ludności, czyli o 0,6 punktu procentowego mniej niż w 2023 r. Liczba zgonów w ubiegłym roku przekroczyła średnioroczną wartość z ostatnich 50 lat o blisko 32 tysiące.
W ciągu ostatniej dekady ubyło ponad 800 tys. mieszkańców kraju, przy czym aż 700 tys. z tej liczby przypadło na pięć ostatnich lat.
Dziecko? Może potem
Od 1990 r. współczynnik dzietności wynosi mniej niż 2. czyli nie gwarantuje prostej zastępowalności pokoleń. Polska wygląda źle nawet na tle wymierającej Europy. Gorzej niż u nas jest na Malcie (współczynnik 1,08 na jedną matkę), w Hiszpanii i Włoszech. Nieco lepiej wypadają Niemcy, Francja, Czechy czy Rumunia, choć wszędzie współczynnik wynosi poniżej 2.
Coraz mniej jest też młodych matek. W 2010 r. co piąta matka miała 24 lata lub mniej. Teraz – co dziesiąta. Ponad połowa kobiet rodzi dopiero po trzydziestce, przy czym co czwarta ma przynajmniej 35 lat.
Alarmujący jest także wzrost tzw. wskaźnika starości, który w 2024 roku osiągnął wartość 141. Oznacza to, że na każde 100 dzieci w wieku 0–14 lat przypada już 141 osób powyżej 65. roku życia.
Według Eurostatu, w najbliższych trzech dekadach możliwe jest zmniejszenie się ludności Polski nawet o 4 mln osób.
Źródła: „Rzeczpospolita”, polonia.tvp.pl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.