reklama

Wrócą obowiązkowe prace domowe? Decyzja MEN w połowie sierpnia

Minister edukacji narodowej Barbara Nowacka poinformowała, że decyzja w sprawie ewentualnego powrotu do obowiązkowych prac domowych dla uczniów zapadnie najpóźniej w połowie sierpnia. Wpływ na to będą mieć m.in. wyniki egzaminu ósmoklasisty i opinia nauczycieli.

AS

dodane 30.06.2025 11:07

Szefowa MEN w rozmowie w RMF 24 mówiła m.in. o wyzwaniach na przyszły rok szkolny. Nowacka zapowiedziała, że będzie ewaluacja obowiązującego rozporządzenia o braku obowiązku zadawania prac domowych.

„Po pierwsze poszły przez Instytut Badań Edukacyjnych pytania do nauczycieli w szkołach podstawowych. Dwa – wynik egzaminów ósmoklasisty – one są bardzo istotne, bo pokażą, czy widać ten efekt roku bez prac domowych w egzaminach czy nie” – powiedziała Nowacka.

Poinformowała, że najpóźniej w połowie sierpnia zapadnie decyzja w sprawie dalszej przyszłości tego rozwiązania.

Podwyżek nie będzie 

Minister odniosła się też do zapowiadanego przez ZNP w ubiegłym tygodniu pogotowia protestacyjnego. Związek domaga się podwyżek o 10 proc. od 1 września 2025 r. i uchwalenia przez Sejm obywatelskiego projektu nowelizacji Karty nauczyciela, zgodnie z którym wysokość wynagrodzenia nauczycieli powiązana została z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce – tak, by nowelizacja weszła w życie od 1 stycznia 2026 r. W razie niespełnienia żądań zapowiada manifestację 1 września w Warszawie.

Nowacka podkreśliła, że jest zdeterminowana do szybkiego procedowania projektu obywatelskiego, aby wszedł on w życie do końca 2027 r. Zaznaczyła jednocześnie, że 10-procentowej podwyżki, której domaga się ZNP nie będzie.

„Budżet jest w takim stanie, w jakim jest. Mamy bardzo duże wydatki na zbrojenia” – wskazała.

Dodała, że podwyżka dla nauczycieli na 2024 r. była na poziomie ponad 30 proc., w 2025 r. jest to 5 proc., a w 2026 r. zaplanowano na ten cel 3 proc. „W sumie nakłady na oświatę od czasów przejęcia rządów przez Koalicję 15 października wzrosły o 55 proc.” – podkreśliła Nowacka.

Edukacja zdrowotna 

Pytana o to, czy edukacja zdrowotna będzie obowiązkowa, odparła, że ten przedmiot czeka „rok próby” i okaże się jak zostanie on przyjęty, zaznaczając że jest zapotrzebowanie na wiedzę dotyczącą zdrowia.

Edukacja zdrowotna zastąpić ma nieobowiązkowe wychowanie do życia w rodzinie. Resort argumentuje, że głównym jej celem jest nauka dbałości o zdrowie. Przedmiotowi sprzeciwia się m.in. Kościół. Konferencja Episkopatu Polski, powołując się na art. 48 i 53 konstytucji, oświadczyła, że „wychowanie seksualne zgodnie z konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”.

Religia na pierwszej lub ostatniej lekcji

Minister przypomniała też, że od nowego roku religia będzie na pierwszej lub ostatniej lekcji. Wskazała, że według badań większość społeczeństwa popiera takie rozwiązanie, poza tym – jak dodała – jest to konsensus poglądów w rządzie między PSL a Lewicą.

Nowe rozwiązanie ma poprawić sytuację uczniów, którzy nie uczęszczają na religię i z tego powodu mieli dotychczas „wymuszoną przerwę” pomiędzy obowiązkowymi zajęciami w ciągu dnia nauki. Zmianie sprzeciwiają się biskupi.

Pytana o rekonstrukcje rządu, Nowacka odparła, że „ministrem się bywa”, a decyzja w tej sprawie należy do premiera.

Źródło: Logo PAP

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

reklama