reklama

Zabrze: PO utraciła miasto, nowym prezydentem został kandydat niezależny

Kandydat niezależny Kamil Żbikowski zwyciężył w drugiej turze wyborów na prezydenta miasta, zdobywając 50,17 proc. głosów – poinformował PAP przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Zabrzu Paweł Strumiński.

MG

dodane 25.08.2025 07:47

W drugiej turze przedterminowych wyborów prezydenta Zabrza zmierzyli się pełniąca dotychczas obowiązki komisarza Ewa Weber (KWW Ewa Weber) oraz Kamil Żbikowski (KWW Lepsze Zabrze Kamila Żbikowskiego).

Na Żbikowskiego zagłosowało 16 031 osób (50,17 proc.), a na Weber – 15 925 osób (49,83 proc.).

Frekwencja, przy 31 956 ważnych głosów wyjętych z urn i 116 648 osób uprawnionych do głosowania, wyniosła 27,4 proc. Odnotowano 195 głosów nieważnych. W sumie utworzono 89 obwodowych komisji wyborczych.

Zabrze potrzebuje dialogu

Zdaniem Żbikowskiego niewielka różnica głosów w drugiej turze wskazuje na to, że Zabrze „potrzebuje dialogu”. Zaznaczył, że chciałby przekonać wszystkie zabrzanki i zabrzan do zjednoczenia i wspólnego działania.

„Chciałbym, żebyśmy tak samo, albo jeszcze bardziej, cieszyli się po zakończeniu tej kadencji, że udało nam się zrobić wiele rzeczy, że udało nam się poprowadzić to miasto ku lepszej przyszłości” – powiedział Żbikowski.

Na pytanie PAP o pierwsze decyzje i najważniejsze sprawy, którymi należy zająć się w mieście, wskazał na konieczność przyspieszenia i zakończenia procesu prywatyzacji Górnika Zabrze. Jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnego wyniku drugiej tury zadzwonił do niego z gratulacjami Lukas Podolski – piłkarz Górnika Zabrze, którego firma uczestniczy w negocjacjach dotyczących zakupu klubu.

– Chciałbym powalczyć o inwestycję w szpital akademicki w Zabrzu, która została nam odebrana na rzecz Gliwic w zeszłym roku. Chciałbym także jak najszybciej dojść do sytuacji, w której urząd miasta będzie wiedział skąd czerpać dodatkowe środki, chciałbym stworzyć listę i harmonogram pozyskiwania środków zewnętrznych, bo uważam, że to jest droga do tego, żeby Zabrze mogło się rozwijać – zapowiedział Żbikowski.

Weber podziękowała mieszkańcom za każdy oddany głos oraz wsparcie zarówno w kampanii wyborczej, jak i podczas pełnienia przez nią obowiązków prezydenta Zabrza.

– Przyjechałam tutaj, żeby pełnić funkcję prezydenta miasta. Myślę, że w te trzy miesiące pokazałam, że naprawdę warto uwierzyć w Zabrze, że Zabrze jest kopalnią możliwości, że można pracować z naszym budżetem, że można go oddłużyć (…). Wierzę w to, że miasto będzie szło w dobrym kierunku – skomentowała Weber.

Kamil Żbikowski – kandydat niezależny

Nowy prezydent miasta Kamil Żbikowski (38 lat) nie jest członkiem żadnej partii politycznej. Jego kandydatura została zgłoszona przez Komitet Wyborczy Wyborców Lepsze Zabrze Kamila Żbikowskiego. Od 2018 r. zasiada jako radny w Radzie Miasta Zabrze. W wyborach samorządowych w 2018 r. oraz w 2024 r. startował na prezydenta miasta, jednak bez powodzenia.

Z wykształcenia jest prawnikiem, posiada również wyższe wykształcenie ekonomiczne a także studiował historię i nauki polityczne. Zawodowo zajmuje się zarządzaniem projektami międzynarodowymi. W Zabrzu angażuje się w inicjatywy lokalne, koordynując projekty takie jak Miastotwórcy Zabrze czy Ratujemy Zabrzańskie Zabytki. Był także inicjatorem i prowadzącym projekt Rowerowa Średnicówka. Jest członkiem Śląskiej Inicjatywy Rowerowej i założycielem ruchu społecznego Lepsze Zabrze.

W pierwszej turze Weber otrzymała 39,29 proc. głosów, a Żbikowski 16,14 proc. Pozostali kandydaci: Borys Borówka – 15,29 proc., Sebastian Dziębowski – 14,09 proc., Rafał Kobos – 9,88 proc., Łucja Chrzęstek-Bar – 5,31 proc. Frekwencja wyniosła 27,87 proc.

Odwołana poprzednia prezydent miasta

Zorganizowanie przedterminowych wyborów prezydenta Zabrza było konieczne, ponieważ w majowym referendum odwołana z tego stanowiska została Agnieszka Rupniewska. Nie został natomiast przekroczony próg frekwencyjny konieczny do odwołania Rady Miasta Zabrze.

Rupniewska rządziła w Zabrzu rok. W 2024 r. wygrała wybory samorządowe. W drugiej turze uzyskała więcej głosów niż Małgorzata Mańka-Szulik, która kierowała miastem przez 18 lat – od 2006 r.

Wcześniej w województwie śląskim przeprowadzono dwa referenda, które zakończyły się odwołaniem władz samorządowych. W 2009 r. mieszkańcy odwołali prezydenta Częstochowy Tadeusza Wronę, a w 2012 r. prezydenta Bytomia Piotra Koja wraz z radą miejską.

Bez powodzenia w 2009 r. próbowano odwołać prezydenta Gliwic Zygmunta Frankiewicza wraz z radą miasta, w 2012 r. prezydent Rudy Śląskiej Grażynę Dziedzic wraz z radą miasta, a w 2017 r. prezydenta Bytomia Damiana Bartylę. We wszystkich trzech przypadkach frekwencja podczas referendum okazała się zbyt niska. 

Źródło: Logo PAP

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI:

reklama