reklama

ZNP: to Ministerstwo Edukacji Narodowej jest odpowiedzialne za chaos, niepokój i wzburzenie nauczycieli

„Jedyną instytucją odpowiedzialną za chaos, niepokój i wzburzenie nauczycieli związane z niekorzystnymi rozwiązaniami dotyczącymi godzin ponadwymiarowych i wynagrodzenia z tego tytułu jest Ministerstwo Edukacji Narodowej” – oświadczył szef ZNP, Zygmunt Broniarz. Et tu Brute contra me?

MG

dodane 29.10.2025 13:30

ZNP zaapelował we wtorek o szybką nowelizację Karty nauczyciela w sprawie wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe. Chce powrotu do zapisu obowiązującego do 1992 r. Zgodnie z nim nauczycielowi należy się wynagrodzenie za takie godziny także wtedy, gdy zajęcia się nie odbyły nie z jego winy.

Nowelizacja Karty nauczyciela wzburzyła środowisko pedagogiczne

Nauczycielskie związki zawodowe po wejściu 1 września br. w życie nowelizacji Karty nauczyciela wskazują na problem pojawiający się wtedy, gdy nauczyciel jest w szkole, jest gotowy do pracy zgodnie z przydzielonymi mu godzinami ponadwymiarowymi, tylko nie ma klasy, bo np. jest ona na wycieczce. Przekazały, że nauczyciele sygnalizują, że w takich przypadkach nie otrzymują wynagrodzenia za te godziny.

Premier Donald Tusk zapowiedział we wtorek, że zwróci się do klubu poselskiego lub klubów koalicji, aby przygotowały projekt nowelizacji Karty nauczyciela, zgodnie z którym nauczyciele otrzymają wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe nawet wtedy, gdy ich nie zrealizują.

Premier obiecuje, MEN torpeduje

W środę na konferencji prasowej prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz wyraził zadowolenie z deklaracji premiera.

„Mamy nadzieję, że to tempo prac i te rozwiązania nie podzielą losu inicjatywy obywatelskiej ZNP, wobec której inicjatywy pan premier również na zjeździe związku deklarował potrzebę przyspieszenia prac” – powiedział.

Związkowcy przyznali, że satysfakcjonującym ich rozwiązaniem będzie powrót do zapisu obowiązującego do 1992 r., co, jak zaznaczyli, proponowali na etapie konsultacji i opiniowania projektu nowelizacji.

Wiceprezes ZNP Urszula Woźniak wyjaśniła, że chodzi o przywrócenie regulacji w wersji obowiązującej do lipca 1992 r. Utrzymywała ona prawo do wynagrodzenia z tytułu godzin ponadwymiarowych również w wypadku usprawiedliwionego nieodbycia zajęć. Poinformowała jednak, że uwaga ta nie została uwzględniona.

Broniarz: to, co twierdzi MEN, mija się z prawdą

W połowie października resort edukacji wydał komunikat w sprawie godzin ponadwymiarowych. O jednoznaczną wykładnię wystąpił ZNP. MEN podało, że zasadą jest, że wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną, czyli za przydzielone i zrealizowane zajęcia dydaktyczne, wychowawcze lub opiekuńcze. Jednocześnie przewidziano dwa wyjątki, w których nauczyciel zachowuje prawo do wynagrodzenia mimo niezrealizowania tych godzin. Resort zaznaczył, że nowelizacja została „opracowana we współpracy z organizacjami związkowymi w ramach Zespołu ds. pragmatyki zawodowej nauczyciela i po konsultacjach społecznych”.

Broniarz zaprzeczył, by tak było.

„Obarczanie związków zawodowych za niedopełnienie jakichkolwiek czynności czy też za współudział w tych negatywnych rozwiązaniach jest dla nas niedopuszczalne. Nie akceptujemy przerzucania winy na związki zawodowe” – podkreślił.

Zwrócił też uwagę, że na stronie Rządowego Centrum Legislacji dostępne są materiały, z których wynika, że ZNP składało uwagi i propozycje do konsultowanych projektów, ale resort ich nie uwzględnił.

„Gdyby resort edukacji chciał z tych sugestii skorzystać, pewnie dzisiaj nie bylibyśmy uczestnikami takiego zamętu, chaosu i wrzenia w środowisku nauczycieli” – ocenił.

Oświadczył, że

„jedyną instytucją odpowiedzialną za chaos, niepokój i wzburzenie nauczycieli związane z niekorzystnymi rozwiązaniami dotyczącymi godzin ponadwymiarowych i wynagrodzenia z tego tytułu jest Ministerstwo Edukacji Narodowej”.

Zaznaczył, że MEN „zgodnie z konstytucyjnymi uprawnieniami jest odpowiedzialne za kształtowanie prawa”.

Szefowa MEN nie liczy się z nikim

Również Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” poinformowała, że obecna koncepcja rozliczania godzin ponadwymiarowych nie jest wynikiem współpracy ze związkiem.

PAP podała w niedzielę, że ZNP ma sygnały ze szkół, że nauczyciele lub całe grona pedagogiczne wstrzymują wyjścia klasowe z powodu zmian w rozliczaniu godzin ponadwymiarowych.

Zgodnie z Kodeksem pracy czas pracy nauczyciela wynosi 40 godzin tygodniowo, a w jego skład wchodzi obowiązkowe pensum dydaktyczne (tzw. godziny tablicowe) zróżnicowane zależnie od rodzaju wykonywanych zajęć. Godzina ponadwymiarowa przydzielana jest nauczycielowi powyżej tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych, nie może być przydzielana powyżej normy. 

Źródło: Logo PAP

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

reklama