reklama

Pakistan robi krok w kierunku uznania tożsamości wspólnot chrześcijańskich

W przyszłości pakistańscy chrześcijanie będą określani w oficjalnych dokumentach jako „Masihi", czyli „lud Mesjasza”. Zostało to nakazane wyrokiem Sądu Najwyższego Pakistanu.

KAI

dodane 18.11.2023 17:52

Według sądu chrześcijanie nie powinni być już określani jako „esai”. Termin „esai” ma pejoratywne konotacje, które sięgają dawnej dyskryminacji kastowej. Termin ten został po raz pierwszy użyty w epoce kolonialnej i odnosi się głównie do osób pracujących przy sprzątaniu ulic i innych zawodach niższych kast.

„To historyczna decyzja” – podkreślił franciszkanin ojciec Qaiser Feroz z Komisji Komunikacji Konferencji Episkopatu Pakistanu w rozmowie z watykańskim dziennikiem „L'Osservatore Romano”. Państwo w końcu robi znaczący krok w kierunku uznania kulturowej i religijnej tożsamości wspólnot chrześcijańskich. Będziemy nazywani tak, jak określa nas Biblia - słowami, które ustanawiają naszą wiarę” – powiedział o. Feroz.

Wyrok został wydany w następstwie skargi chrześcijan z prowincji Khyber Pakhtunkhwa na północy kraju, ale będzie dotyczył całego kraju. „Czekaliśmy na tę zmianę od dłuższego czasu, a wierzący wszystkich wyznań prowadzili kampanię na rzecz tej zmiany. Jest to ważne dla poszanowania praw i godności mniejszości chrześcijańskich i pokazuje zaangażowanie instytucji we wprowadzanie w życie zasad równości zapisanych w konstytucji” – wyjaśnił o. Feroz.

Termin „churha”, który tłumaczy się jako „zamiatacz ulic”, brzmi podobnie obraźliwie jak „esai”, słowo, które odnosiło się do najniższej kasty dalitów, czyli „niedotykalnych”. Z biegiem lat termin ten zachował negatywne znaczenie i jest używany jako obelga wobec chrześcijan, niezależnie od ich zawodu, wyjaśnia watykański dziennik. Takie obelgi o skutkach emocjonalnych i psychologicznych często zaczynają się w salach lekcyjnych w Pakistanie i mają poważne konsekwencje dla poczucia pewności siebie i własnej wartości dzieci wyznających wiarę chrześcijańską.

Termin ten jest związany z praktyką społeczną. W Pakistanie szacuje się, że 80 proc. pracowników ochrony środowiska, sprzątających ulice i kanalizację to chrześcijanie. „Ludzie generalnie unikają podawania im ręki, zaprzyjaźniania się z nimi, a nawet jedzenia lub picia z nimi” – czytamy w „L'Osservatore Romano”.

Ważne jest też, że inny wysoki rangą islamski organ z zadowoleniem przyjął wyrok Sądu Najwyższego. Komisja Wyborcza Pakistanu wdrożyła już dyrektywę i zastąpiła słowo „esai” w formularzach rejestracji wyborców słowem „masihi”.

tom

1 / 1

reklama