reklama

Zuckerbeg przyznaje: Biały Dom naciskał, żeby Facebook cenzurował wpisy o pandemii

Mark Zuckerberg uważa dziś, że Facebook zbyt mocno ograniczał treści pojawiające się w serwisie. W czasie pandemii w ciągu roku usunięto ponad 20 mln wpisów, w tym dowcipy. Według Zuckerberga, na takie działanie naciskała administracja prezydenta Bidena.

Jakub Jałowiczor

dodane 27.08.2024 10:09

Dyrektor generalny Meta Platforms Inc., do którego należy Facebook  twierdzi, że władze USA wywierały „naciski”, by wycinać wpisy odnoszące się do pandemii.

„W 2021 r. wysocy rangą urzędnicy administracji Bidena, w tym Biały Dom, wielokrotnie naciskali na nasze zespoły przez wiele miesięcy, aby cenzurować pewne treści związane z COVID-19, w tym humor i satyrę”

– napisał Zuckerberg w liście do Komisji Sądownictwa Izby Reprezentantów USA. Ostatecznie to Meta miała podjąć decyzję o stosowaniu cenzury. Twórca Facebooka stwierdził jednak: „naciski rządu były niewłaściwe i żałuję, że nie byliśmy bardziej otwarci w tej sprawie”.

Podczas pandemii pracownicy Facebooka masowo usuwali posty krytykujące obowiązek noszenia maseczek, lockdown czy podważające skuteczność szczepionek. Oficjalnym powodem była zawarta w postach dezinformacja. W sumie Facebook usunął ponad 20 milionów treści w ciągu nieco ponad roku trwania pandemii. Dziś Zuckerberg ubolewa nad swoimi decyzjami, podobnie jak Jack Dorsey, były szef Twittera, który także twierdzi, że blokowanie treści w jego serwisie posunęło się za daleko.

Facebook wielokrotnie był krytykowany za cenzurowanie treści. W 2015 r. doszło do skandalu, gdy w nieoficjalnej rozmowie z ówczesną kanclerz Niemiec Angelą Merkel Zuckerberg przyznał, że blokuje wpisy dotyczące imigrantów. W 2016 r. pracownicy serwisu urzędujący w tym czasie przy ul. Grzybowskiej w Warszawie zablokowali profil Marszu Niepodległości. W późniejszym czasie nieraz zdarzało się, że posty lub całe profile związane w jakiś sposób z konserwatywnym światopoglądem były blokowane. Tymczasem kierownictwo Facebooka otwarcie wyrażało wsparcie wobec światopoglądowych postulatów lewicy.

W tej chwili Mark Zuckerberg podkreśla, że nie chce wspierać żadnego z kandydatów podczas trwającej w Stanach Zjednoczonych kampanii wyborczej.

„Mój cel to być neutralnym i nie odgrywać żadnej roli w taki czy inny sposób, a nawet nie sprawiać wrażenia, że odgrywam jakąś rolę”

– napisał twórca Facebooka w liście, którego treść została opublikowana na facebookowym profilu Komisji Sądownictwa Izby Reprezentantów.

Źródła: time.com, wirtualnemedia.pl, gosc.pl

1 / 1

reklama