reklama

Chile chce zaostrzyć prawo aborcyjne. Żadne dziecko nie będzie chronione

„Promowanie aborcji to błąd, promowanie eutanazji to błąd – to oznacza porażkę społeczeństwa, ponieważ oznacza śmierć” – mówi kardynał Fernando Chomali. Kolejny kraj podjął działania, aby rozszerzyć prawo aborcyjne. Już niedługo życie każdego nienarodzonego dziecka w Chile będzie zagrożone.

Karolina Sierota-Żyłkowska

dodane 27.05.2025 12:38

Do chilijskiego Kongresu skierowano nowy projekt mający na celu rozszerzenie prawa aborcyjnego, na którego mocy możliwe byłoby zabicie dziecka do 12. tygodnia bez podania powodu.

Zgodnie z obowiązującym dzisiaj prawem, aborcja możliwa jest w trzech przypadkach: gdy ciąża zagraża życiu kobiety; gdy dziecko ma wady letalne, które uniemożliwiają życie poza organizmem matki oraz gdy ciąża jest wynikiem gwałtu. W ostatnim przypadku wprowadzono rozgraniczenie – w przypadku dziewcząt poniżej 14. roku życia możliwe jest to do 14. tygodnia.

Według nowych przepisów aborcja na podstawie tych przesłanek byłaby możliwa po 12. lub 14. tygodniu ciąży.

Minister i kardynał

Legalizację aborcji na życzenie forsuje minister ds. kobiet Antonia Orellana Guarello, aktywistka proaborcyjna i działaczka lewicowej partii Convergencia Social.

„Aborcja oznacza eliminację niewinnego człowieka – odpowiada kard. Fernando Chomali, arcybiskup stołecznego Santiago. – To nie jest rozwiązanie w dramatycznych sytuacjach, które uznajemy i których nie negujemy”.

Kardynał podkreślił, że należy otoczyć kobietę odpowiednią opieką i wsparciem.  

Kard. Chomali zapowiedział też, że deputowanym decydującym w tej sprawie przedstawione będą „wszelkie argumenty filozoficzne, naukowe, teologiczne oraz racjonalne” pokazujące, że aborcja jest najgorszym rozwiązaniem.

Źródła: 24horas.cl, biobiochile.cl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

1 / 1

reklama