Papież Leon XIV zaapelował w niedzielę o uwolnienie ponad 300 uczniów szkoły katolickiej w zachodniej części Nigerii, uprowadzonych w piątek przez uzbrojonych napastników. Apel wystosował przed modlitwą Anioł Pański na zakończenie mszy na placu Świętego Piotra z udziałem 40 tys. osób.
Leon XIV powiedział: „Przyjąłem z olbrzymim smutkiem wiadomości o porwaniach księży, wiernych i uczniów w Nigerii i Kamerunie. Odczuwam ból przede wszystkim z powodu tak wielu porwanych dziewcząt i chłopców oraz ich zatroskanych rodzin”.
„Kieruję żarliwy apel o natychmiastowe uwolnienie zakładników i wzywam kompetentne władze, by podjęły szybko odpowiednie decyzje, by zagwarantować ich uwolnienie” – mówił Leon XIV.
Następnie dodał: „Módlmy się za tych naszych braci i siostry i o to, aby kościoły i szkoły zawsze i wszędzie były miejscami bezpieczeństwa i nadziei”.
Papież pozdrowił także wiernych przybyłych z różnych diecezji na Ukrainie i zwrócił się do nich: „Zanieście do ojczyzny uścisk i modlitwę z tego placu”.
Uzbrojeni napastnicy porwali w piątek nad ranem 315 uczniów i nauczycieli szkoły katolickiej w zachodniej części Nigerii – poinformowało w sobotę Chrześcijańskie Stowarzyszenie Nigerii (CAN), którego komunikat przytoczyła agencja AFP.
Łączna liczba porwanych ze szkół podstawowej i średniej imienia Najświętszej Maryi Panny w Papiri, w regionie Agwarra, w stanie Niger, to 303 uczniów i 12 nauczycieli – czytamy w komunikacie CAN. Poinformowano, że w placówce przebywało łącznie 629 dzieci.
AFP przypomniała, że 17 listopada nieznani sprawcy uprowadzili 25 dziewcząt ze szkoły średniej w sąsiednim stanie Kebbi, w północno-zachodniej części kraju, a dwa dni później dwie osoby zginęły w ataku na kościół w zachodniej Nigerii.
Na silne napięcia między muzułmańską północą a chrześcijańskim południem kraju nakładają się konflikty o ziemię między muzułmańskimi pasterzami Fulani i rolnikami, którzy w większości są chrześcijanami. Źródłem konfliktów jest rosnąca powierzchnia gruntów ornych i kurcząca się ilość pastwisk, m.in. z powodu rozwoju nielegalnego górnictwa. Ponadto częstym motywem ataków uzbrojonych gangów są porwania dla okupu.
Na początku miesiąca prezydent USA Donald Trump nie wykluczył użycia siły przeciwko Nigerii, by powstrzymać przemoc dżihadystów wobec chrześcijan. W reakcji nigeryjski prezydent Bola Tinubu zapewnił, że sytuacja w kraju nie uzasadnia takich działań.
Władze w Abudży od 2010 r. walczą z islamistyczną organizacją Boko Haram, której bojówki terroryzują północną i środkową część kraju, próbując zaprowadzić w całej Nigerii prawo szariatu. Szacuje się, że spośród około 240 mln mieszkańców kraju 53,5 proc. to wyznawcy islamu, a około 46 proc. to chrześcijanie różnych wyznań.
Źródło: 