Prezydent Izraela Icchak Hercog ogłosił w piątek, że celem ataku na Iran jest „zneutralizowanie bezpośredniego i egzystencjalnego zagrożenia” ze strony tego państwa. Hercog podkreślił, że przywódcy Iranu od lat otwarcie głosili zamiar całkowitego zniszczenia Izraela i przygotowywali się do realizacji tej wizji. Po piątkowym ataku Iran zapowiedział odwet na Izraelu.
Izrael ma prawo i obowiązek do obrony i zawsze będzie to czynić - zaznaczył prezydent we wpisie w serwisie X.
Hercog napisał, że przez ostatnie dekady reżim w Teheranie na oczach całego świata kierował „globalnym imperium terrorystycznym”, radykalizując i destabilizując region Bliskiego Wschodu za pomocą swoich pośredników. Dodał, że Iran równocześnie nieustannie pracuje nad rozwojem swojego programu nuklearnego i rozbudową arsenału pocisków balistycznych.
Izraelski prezydent wyraził nadzieję, że izraelska operacja przeciwko Iranowi „zmieni losy regionu w kierunku bardziej pokojowej i dostatniej przyszłości”.
Izrael rozpoczął w piątek nad ranem ataki na Iran, deklarując, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Według irańskich mediów i urzędników, ataki dotknęły m.in. kluczowy zakład wzbogacania uranu w Natanz w środkowej części Iranu oraz obiekt w Parchin, gdzie według ekspertów prowadzone są badania nad bronią jądrową.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu w orędziu do narodu ogłosił, że Iran w ostatnich miesiącach rozpoczął prace nad wykorzystaniem wzbogaconego uranu do celów militarnych i ma wystarczającą ilość tego surowca, by zbudować dziewięć bomb atomowych. Podkreślił, że stanowi to zagrożenie dla istnienia państwa izraelskiego.
Iran już zapowiedział odwet na Izraelu.
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak
Źródło: