Peru, gdzie posługiwał Robert Prevost było silnie dotknięte pandemią i lockdownem. W tym czasie ówczesny biskup Callao odbył procesję opustoszałymi ulicami, błogosławiąc domy. Zebrał też pieniądze na zakup maszyn wytwarzających tlen dla szpitali.
„Dzięki jego staraniom udało nam się kupić nie tylko jedną, ale dwie wytwórnie tlenu. To uratowało wiele istnień ludzkich” – powiedziała o papieżu Leonie XIV Janinna Sesa, była szefowa peruwiańskiej Caritas.
Pandemia i polityka władz mocno uderzyły w mieszkańców Peru. Wiele szpitali w kraju jest prywatnych, więc biedniejsi obywatele mieli trudności z dostępem do opieki zdrowotnej. Przez lata w biedniejszych rejonach Peru pojawiali się raczej uczestnicy akcji przymusowych sterylizacji kobiet i mężczyzn, niż lekarze ratujący życie i zdrowie.
W styczniu 2020 r. peruwiańskie ministerstwo zdrowia podało, że 78 proc. ośrodków medycznych nie radzi sobie ze świadczeniem usług zdrowotnych. Na początku 2021 r. odsetek ten wzrósł do 97 proc.
15 marca 2020 r., przy potwierdzonych 28 zakażeniach SARS-CoV-2, władze Peru ogłosiły stan wyjątkowy. Zamknięto granice, szkoły, kościoły i uniwersytety, ograniczono swobodę przemieszczania się wewnątrz kraju i zakazano zgromadzeń publicznych. Jako problem wskazywano m.in. brak tlenu medycznego w szpitalach.
Tlen dla potrzebujących
W tym czasie bp Robert Prevost kierował jednocześnie diecezjami Callao i Chiclayo. Nie jest pewne, czy protestował przeciwko zamykaniu kościołów. Jednak w czasie, gdy niemożliwe było normalne sprawowanie posługi, odbył samotną procesję z Najświętszym Sakramentem ulicami Chiclayo. Na nagraniu z tego wydarzenia widać, jak błogosławi domy, które mija.
Bp Prevost zorganizował też zbiórkę pieniędzy na aparaturę wytwarzająca tlen służący do podawania pacjentom. W ciągu kilku tygodni udało się zebrać równowartość 400 tys. dol., co pozwoliło na zakup dwóch takich urządzeń.
„Tlen był udostępniany bezpłatnie każdemu, kto go potrzebował, szczególnie osobom w najtrudniejszej sytuacji” – wspomina Janinna Sesa.
Źródła: mp.pl, npr.org, instagram, dw.com
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.