Prezydent USA Donald Trump oświadczył, że odwołał zapowiadane wcześniej spotkanie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem w Budapeszcie. Sekretarz finansów Scott Bessent zapowiedział „znaczący wzrost” sankcji nałożonych na Rosję. Restrykcje mają uderzyć w rosyjskie firmy naftowe. Trump spotkał się w Białym Domu z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem.
Bessent powiedział w środę, że jeszcze tego dnia lub w czwartek rano ogłosi znaczące sankcje przeciwko Rosji. Odmówił jednak podania szczegółów.
„Dziś po południu po zamknięciu (giełdy) lub jako pierwszą rzecz jutro ogłosimy znaczący wzrost sankcji przeciwko Rosji” – powiedział Bessent podczas rozmowy z dziennikarzami, odpowiadając na pytanie PAP. Odmówił jednak podania szczegółów restrykcji. Nowojorska giełda otwiera się o godz. 15:30 czasu polskiego.
Potężne sankcje
Prezydent Donald Trump powiedział z kolei, że planowane wcześniej spotkanie z Władimirem Putinem w Budapeszcie zostało odwołane, „bo po prostu nie wydawało mi się to właściwe”.
„Nie mieliśmy poczucia, że dotrzemy tam, gdzie powinniśmy. Więc je odwołałem, ale zrobimy to w przyszłości”
– stwierdził Trump podczas spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem w Białym Domu.
Prezydent potwierdził, że nałożył sankcje na dwa największe rosyjskie koncerny naftowe.
„To potężne sankcje. Są bardzo duże, skierowane przeciwko dwóm dużym koncernom naftowym. I mamy nadzieję, że nie potrwają długo. Mamy nadzieję, że wojna zostanie rozstrzygnięta” – oznajmił. Trump ocenił, że dzięki sankcjom Władimir Putin może być „skłonny, by negocjować trochę bardziej”.
„Oni produkują dużo ropy i miejmy nadzieję (...), że stanie się rozsądny. Miejmy nadzieję, że Zełenski też będzie rozsądny. Wiecie, do tanga trzeba dwojga – mówił Trump. – Zawsze myślałem, że on (Putin) chce całości (Ukrainy), nie jej części. Ale myślę, że teraz chce negocjować trochę bardziej, myślę, że jest skłonny zawrzeć układ. Zobaczymy. Nie chcemy, by miał całą (Ukrainę)” – zaznaczył.
Trudno wpłynąć na Chiny
Prezydent USA zapowiedział też, że zakończenie wojny w Ukrainie będzie jednym z głównych tematów jego planowanego spotkania z przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem, choć przyznał że może być trudno wymusić na nim, by Chiny przestały kupować rosyjską ropę naftową. Jednocześnie podkreślił, że Indie zgodziły się do końca roku ograniczyć zakupy rosyjskiej ropy „prawie do zera”. roku.
„Myślę, że on (Xi) może mieć duży wpływ na Putina. Myślę, że może mieć duży wpływ na wielu ludzi. Słuchajcie, to szanowany człowiek. To bardzo silny przywódca bardzo dużego kraju. Tak, myślę, że może mieć duży wpływ. I z pewnością będziemy rozmawiać o Rosji i Ukrainie”
– zapowiedział. Skrytykował przy tym swoich poprzedników, że zmusili Rosję i Chiny do zbliżenia.
Trump odniósł się także do doniesień „Wall Street Journal” na temat zniesienia restrykcji na uderzenia Ukrainy wewnątrz Rosji za pomocą brytyjskich rakiet Storm Shadow. Trump stwierdził, że nie jest prawdą, iż pozwolił Ukrainie na uderzenia wewnątrz Rosji za pomocą amerykańskiej broni, ale dodał, że chodzi tu o broń europejską.
„Po pierwsze, artykuł mówił że dałem Ukrainie pozwolenie na wystrzelenie rakiet w głąb Rosji. Nie zrobiłem tego. Po drugie, nie używają naszych rakiet”
– zaznaczył Trump.
Według „WSJ”, mimo że chodziło o brytyjskie pociski, USA mogą nakładać restrykcje na ich użycie ze względu na wykorzystywanie przez nie amerykańskich danych do namierzania celów.
Kolejki na stacjach benzynowych
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte powiedział dziennikarzom, że spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem było „niezwykle dobre”. Odnosząc się do sankcji nałożonych przez USA na rosyjskie koncerny naftowe, Rutte ocenił, że mogą one skłonić Rosję do zaakceptowania propozycji zawieszenia broni zgłoszonej przez Donalda Trumpa oraz popartej przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i NATO.
„Spójrzcie na rosyjską gospodarkę: długie kolejki samochodów na stacjach benzynowych, fakt, że Ukraińcy uderzyli już w 1/3 rosyjskiej infrastruktury naftowo-gazowej, która stanowi podstawę ich gospodarki. Jestem absolutnie przekonany, że może to nie nastąpić ani dziś, ani jutro, ale osiągniemy ten cel” – powiedział w wywiadzie dla Fox News sekretarz generalny NATO.
Milionowe straty
W późniejszej wypowiedzi dla szerszego grona dziennikarzy podkreślił skalę rosyjskich strat.
„Oni stracili już 1 milion zabitych i poważnie rannych od początku tej wojny, więc w ciągu tylko tego miesiąca te straty były większe niż podczas całej 10-letniej wojny w Afganistanie (...) Wszystko to ma swój skutek. Więc jestem absolutnie przekonany, że przy podtrzymaniu presji będziemy w stanie skłonić Putina do przyjścia do stołu rokowań i zgody na zawieszenie broni”
– powiedział.
W rozmowie z CNN Rutte odmówił zajęcia stanowiska w sprawie ewentualnych dostaw pocisków Tomahawk dla Ukrainy, lecz wskazał na wypowiedź prezydenta Trumpa, który podczas spotkania w Gabinecie Owalnym zaznaczył, że szkolenie obsługi tych rakiet może zająć 6-12 miesięcy.
Sekretarz generalny NATO nie zgodził się ze stwierdzeniem, że Trump jest podatny na zmianę poglądów pod wpływem rozmów z Putinem.
„To jest sprawa niezwykle bliska jego sercu, a biorąc pod uwagę jego silną pozycję i jego wizję w tej sprawie, jest on jedyną osobą, która może spotkać się z Putinem i nakłonić go do zmiany poglądów, dać mu odrobinę swobody, aby to zrobił. Taki jest jego pogląd” – powiedział Holender.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
Źródło: