Marsz dla Życia w Londynie zgromadził rekordową liczbę ponad 10 000 uczestników. Wśród manifestantów były osoby wierzące, jak i niewierzące oraz duża grupa ludzi młodych. „Nie ma okoliczności, w których nie sprzeciwiłabym się aborcji” – powiedziała studentka położnictwa Sara Spencer, odsunięta od praktyk za swoje poglądy.
„Ten ateista popiera wasze działania. Powstrzymajmy ludobójstwo nienarodzonych” – taki komentarz pojawił się w sieci po Marszu dla Życia w Londynie. W wydarzeniu wzięli udział biskupi rzymskokatoliccy, anglikańscy, prawosławni, pastorzy ewangeliccy oraz liderzy chrześcijańscy z całej Wielkiej Brytanii. Odczytano też specjalne przesłanie wsparcia od Leona XIV. Marsz poprzedził Szczyt Praw Człowieka Pro-Life.
Na scenie wystąpiła Carla Lockhart, szefowa Parlamentarnej Grupy Pro-Life, apelując o „prawa człowieka dla wszystkich ludzi”. Głos zabrała także studentka położnictwa Sara Spencer, odsunięta od praktyk za swoje poglądy. Po oczyszczeniu z zarzutów dołączyła do grupy tysięcy położnych, podkreślając prawo do sprzeciwu sumienia. „Nie ma okoliczności, w których nie sprzeciwiłabym się aborcji” – powiedziała.
Znana proliferka pytała: „W co wierzycie i, co ważniejsze, jak zareagujecie?”. Podkreśliła, że „bezcenne istoty ludzkie czy bezwartościowe kawałki tkanki – każdy z nas musi dokonać tego wyboru. Te dwa światopoglądy nie mogą współistnieć”. Zwróciła też uwagę na jedność chrześcijan i rosnącą obecność ateistów wspierających ruch.
Szczególnym momentem było wystąpienie Josiah Presleya, który przeżył aborcję metodą D&C w Korei Południowej. Urodził się ze zdeformowaną ręką, a po 13 miesiącach został adoptowany przez amerykańską rodzinę, w której wychowywało się dwanaścioro dzieci, w tym dziesięcioro adoptowanych.
„Kiedy miałem 13 lat, dowiedziałem się prawdy. Nagle przeszedłem od obojętności do gniewu i nienawiści wobec moich biologicznych rodziców” – wspominał. Zmagał się z poczuciem bezwartościowości, aż do 16. roku życia, kiedy – jak mówi – oddał swoje życie Jezusowi.
„Kiedy Bóg przypomniał mi prawdę o mojej wartości dla Niego, przypomniałem sobie również o wartości moich rodziców, lekarza dokonującego aborcji czy aktywisty pro-choice. Ich życie też jest cenne, bo zostali stworzeni na obraz Boga” – podkreślał.
Presley zwracał uwagę, że istotą ruchu jest przekonanie: „Wierzymy, że każde ludzkie życie jest cenne od poczęcia, ponieważ istota ludzka została stworzona na obraz Boga”. Zachęcał, by tę prawdę głosić w codziennych środowiskach – rodzinach, szkołach, miejscach pracy. „Mamy obowiązek pozostawić świat, który jest dla życia, a nie przeciwko życiu. Ratować kolejne pokolenia” – apelował.
Źródło: vaticannews.va/pl