Prezydent USA Donald Trump powiedział we wtorek, że Hamas ma 3-4 dni na odpowiedź na jego propozycję pokojową dotyczącą Strefy Gazy. Zagroził jednocześnie, że w przypadku odmowy, pozwoli Izraelowi „zrobić to, co musi”.
Trump odpowiedział w ten sposób na pytanie, ile czasu daje Hamasowi, by zaakceptował przedstawioną przez niego w poniedziałek 20-punktową propozycję porozumienia pokojowego.
„Trzy lub cztery dni, zobaczymy, jak będzie. Wszystkie kraje arabskie się podpisały. Wszystkie kraje muzułmańskie się podpisały. Cały Izrael się podpisał. Czekamy tylko na Hamas, a Hamas albo to zrobi, albo nie, a jeśli nie, to będzie to dla nich bardzo smutny koniec” – powiedział Trump podczas rozmowy z dziennikarzami przed odlotem do bazy piechoty morskiej w Quantico pod Waszyngtonem.
Jak dodał, nie ma zbyt wiele przestrzeni do negocjacji, a jego oczekiwania wobec Hamasu to uwolnienie zakładników i „dobre zachowanie”. Zapowiedział, że w przeciwnym wypadku „pozwoli Izraelowi pójść i zrobić to, co muszą”.
„Mogą to zrobić całkiem łatwo. Pozwoliłbym im iść i robić to, co muszą. Wiecie, zabiliśmy już około 25 tys. członków Hamasu. Więc z pewnością zapłacili wysoką cenę za 7 października. A teraz to zupełnie nowa grupa (...) Mamy nadzieję, że będą mieli miłe, spokojne życie. Może to się nie stanie, ale jeśli tak się stanie, będzie to jedna z najwspanialszych rzeczy w historii” – ocenił Trump.
Prezydent USA ocenił, że jego plan może doprowadzić do pokoju na całym Bliskim Wschodzie.
Trump przedstawił 20-punktowy plan podczas poniedziałkowej wizyty w Białym Domu premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Porozumienie zakłada trwałe zakończenie działań wojennych, uwolnienie izraelskich zakładników w zamian za palestyńskich więźniów i zatrzymanych, zwiększenie napływu pomocy humanitarnej i odbudowę palestyńskiego terytorium.
Hamas miałby oddać władzę i złożyć broń, a Strefą Gazy rządziłaby tymczasowa palestyńska administracja. Rozmieszczono by tam również międzynarodowe siły stabilizacyjne. Całością zarządzałaby międzynarodowa Rada Pokoju kierowana przez Trumpa. Docelowo władzę nad Strefą Gazy miałaby przejąć zreformowana Autonomia Palestyńska. Wojska izraelskie miałyby stopniowo wycofywać się ze Strefy Gazy wraz z przejmowaniem odpowiedzialności przez siły stabilizacyjne i demilitaryzacją tego terytorium.
Hamas otrzymał tekst amerykańskiej oferty, obiecał, że rozważy ją „w dobrej wierze” i udzieli odpowiedzi. We wtorek AFP napisała za palestyńskim źródłem, że praca nad odpowiedzią może zająć Hamasowi „kilka dni”.
Źródło: