Cuda anielskie

Zamiast wstępu, odpowiedź na pytanie "Anioł — kto to taki?"

Cuda anielskie

Henryk Bejda, Małgorzata Pabis

Anioł — kto to taki?

Czy aniołowie naprawdę istnieją? Nie sposób w to wątpić. Aniołowie istnieją obiektywnie, niezależnie od tego, czy odczuwamy, czy też nie czujemy ich obecności. Według tez ustalonych na IV Soborze Laterańskim, a potwierdzonych na I Soborze Watykańskim, „aniołowie istnieją i są stworzeniami Bożymi”. O tym, że są, przekonuje nas Biblia i Katechizm Kościoła Katolickiego, w którym możemy przeczytać, że „istnienie bytów duchowych, bezcielesnych, które Pismo Święte nazywa zazwyczaj aniołami, jest prawdą wiary. Świadectwo Pisma jest równie wyraźne jak zgodność tradycji”[1]. Wymownie potwierdza tę prawdę również nasze doświadczenie. Wielu ludzi (tak jak piszący te słowa oraz bohaterowie przytoczonych w tej książce opowieści) jest bowiem przekonanych, że choć raz lub kilka razy w życiu doświadczyło anielskiej pomocy. Raz lub kilka — trochę mizernie to brzmi, bo w rzeczywistości aniołowie pomagają nam znacznie częściej niż myślimy. Anielską interwencją jakże często jest bowiem to, co uznajemy za „szczęśliwy zbieg okoliczności”, „szczęśliwy traf” czy „zbawienną intuicję”.

* * *

Kiedy aniołowie zostali stworzeni? Teologowie uważają najczęściej, że byty materialne i duchowe (do których należą aniołowie) zostały stworzone przez Boga w tym samym czasie — jednocześnie. Niektórzy sądzą jednak, że Bóg stworzył anioły — istoty duchowe — przed stworzeniem świata materialnego. Większość angelologów, czyli badaczy „spraw anielskich”, przychyla się jednak do tej pierwszej koncepcji.

* * *

Nasza wiedza o aniołach jest dość ograniczona. Zarówno św. Tomasz z Akwinu, jak i żyjący wiele lat przed nim św. Jan Chryzostom, byli sceptyczni co do możliwości poznania przez nas — na tej ziemi — natury anioła. Jan Chryzostom twierdził, że nasz umysł nie jest w stanie poznać ich natury, a św. Tomasz z Akwinu dopowiadał, że nasza inteligencja — dopowiadał św. Tomasz — nie jest w stanie ogarnąć ich w samej ich istocie.

Na podstawie teologicznych dociekań angelologów jesteśmy jednak w stanie uchylić choć rąbka tej tajemnicy i stwierdzić, że anioł jest istotą duchową, niecielesną, osobową. Tezę, że „aniołowie są stworzeniami duchowymi, nieśmiertelnymi, obdarzonymi poznaniem i wolnością,” potwierdził Kościół katolicki na IV Soborze Laterańskim i I Soborze Watykańskim.

Anioł jest zatem osobą i duchem. Jest nieśmiertelny, bo jako nieposiadający ciała ani żadnej innej materii, nie ma w sobie niczego, co mogłoby podlegać zepsuciu albo zniszczeniu (w przeciwieństwie do człowieka, który ma śmiertelne ciało i nieśmiertelną duszę).

Aniołowie nie mają płci, nie mają wieku, nie chorują, nie jedzą, nie piją. Cechują się prostotą, są istotami potężnymi i władczymi. „Zatopieni” w wieczności, trwają w stanie wiecznej i pełnej szczęśliwości.

Obdarzeni są jakąś formą mowy. Mówi się o ich „śpiewie”, o głosie zupełnie innym niż ludzki — bardziej doskonałym i donośnym, słyszalnym niezależnie od odległości, z jakiej dobiega. Czy takim głosem komunikują się sami ze sobą? Nie wiadomo. Raczej nie. Wielu angelologów twierdzi bowiem, że aniołowie porozumiewają się za pomocą idei przekazywanych z umysłu do umysłu.

* * *

Aniołowie nie mają węchu, smaku, wzroku czy słuchu —typowych zmysłów. Posiadają jedynie władze czysto duchowe: rozum i wolę. Cechują się też czysto duchowym poznaniem i miłością (pozbawioną — w przeciwieństwie do człowieka — komponentu uczuciowo-zmysłowego, na przykład pożądliwości.

W przeciwieństwie do Boga nie są jednak oczywiście ani wszechmocne, ani wszechwiedzące, mimo to zarówno mocą, jak i wiedzą znacznie przewyższają ludzi. Znają Boga dużo lepiej niż my, a świat przez Boga stworzony nie ma przed nimi żadnych tajemnic. To, co my na przestrzeni wieków mozolnie odkrywamy poprzez badania naukowe, aniołowie wiedzą już od początku swego istnienia). Ta wiedza o wszystkich rzeczach została w nich wlana już w chwili stworzenia. Zna również dokładnie samego siebie.

* * *

Na wszechświat aniołowie oddziałują za pomocą woli. Aniołowie wiele mogą. Obdarzeni nadnaturalnymi mocami i niespożytymi siłami, mogą likwidować całe armie, wywoływać zarazy i kataklizmy, kierować ciałami niebieskimi. Znając doskonale świat stworzony, panują nad siłami natury, dlatego anioły, które czynią zło, mogą siać wielkie zniszczenie — o ile oczywiście pozwoli im na to sam Bóg. Prawdziwych cudów anioł uczynić jednak nie potrafi. Nie potrafi na przykład wskrzeszać zmarłych — cudów takich bowiem, jako przekraczające siły przyrody, może dokonać tylko sam Bóg.

* * *

Aniołowie posiadają znajomość rzeczy przyszłych koniecznych, nieuchronnych, czyli takich, które muszą się wydarzyć — na przykład trzęsienie ziemi czy katastrofa samolotu, który wystartował z awarią (ludzie mogą dostawać od nich ostrzeżenia dotyczące tych wydarzeń). Ich wiedza i poznanie są doskonalsze od wiedzy i poznania najświatlejszych z ludzi, stąd znacznie lepiej przewidują następstwa zdarzeń i ich skutki.

Niebiańskie duchy nie znają jednak przyszłości „dowolnej”, czyli zależnej od wolnej woli — wolnej woli Boga (Bożych zrządzeń) lub człowieka. Nie znają również Boskich tajemnic, jeśli Bóg sam ich im nie objawi. Nie wiedzą na przykład, kiedy nastąpi koniec świata, nie znają spraw ostatecznych, a według niektórych teologów w znajomości niektórych Bożych tajemnic ustępują nawet ludziom — prorokom).

* * *

Niebiańskie duchy nie są w stanie przenikać naszych myśli ani myśli innych aniołów i tajemnic serca, na przykład czy w skrytości ducha kogoś kochamy czy nienawidzimy — nie mają w nie wglądu. Domyślają się jednak tego, o czym myślimy, co czujemy i co zamierzamy zrobić po zewnętrznych tego oznakach — są bowiem znakomitymi obserwatorami i interpretatorami mowy ciała. Widząc jak się zachowujemy, co mówimy i co robimy, wnioskują, co dzieje się w naszym wnętrzu. Są w tym lepsi, niż najbardziej empatyczni i najlepiej znający mowę ciała i ludzkie emocje psychologowie i psychiatrzy.

* * *

Wola aniołów — tak jak ludzka — jest wolna. Niebiańskie duchy mogą wybierać, ale w przeciwieństwie do ludzi aniołowie nigdy nie zmieniają decyzji ani ich nie żałują — to, co raz wybiorą jest nieodwołalne i niezmienne.

Anioł wybiera raz i nieodwołalnie podczas próby, przed jaką postawił go Bóg. Osiąga wtedy stałość w dobru (anioły dobre) lub w złu (anioły złe, czyli diabły). Z tego względu szatan nie może się nawrócić. Jest skazany na trwanie w złu, jego wybór jest bowiem ostateczny i nieodwołalny. Anioł nie przeżywa chwil zwątpienia, wahania, niezdecydowania. Anioły dobre — choć mają wolną wolę — nie są w stanie grzeszyć. Wola wszystkich dobrych aniołów jest bowiem całkowicie zgodna z wolą Bożą. Anioł chce tego, czego chce sam Bóg. Człowiek jest natomiast tym doskonalszy, im bardziej jego wola zgadza się z wolą jego Stwórcy.

Obdarzony wolą anioł może kochać, pragnąć czegoś i czymś się cieszyć, ale w sposób niewyobrażalnie doskonalszy i „czystszy” od nas ludzi.

* * *

Czy aniołowie latają? Jak się przemieszczają? Człowiek — posiadający fizyczne ciało — musi przemieszczać się fizycznie, by być w innym miejscu, anioł — jako duch — nie musi. Czas i przestrzeń nie stanowią dla niego żadnej przeszkody — pojawia się gdzie i kiedy chce. W jednym momencie może być na przykład w Warszawie, w innym w Nowym Jorku. Może oczywiście przemierzać przestrzenie pośrednie, poruszając się podobnie jak człowiek ruchem ciągłym (przebywając wszystkie punkty pośrednie między punktem wyjścia a celem), ale nie musi tego robić, poruszając się w sposób „skokowy” (to znaczy bez zaliczania punktów pośrednich). Zasięg działania anioła jest większy lub mniejszy zależnie od stopnia jego doskonałości (na przykład może on obejmować swym działaniem dom, miasto lub cały kraj).

W zasadzie aniołowie, którzy wysłani są przez Boga z jakąś ziemską misją, są — jak dowodzą teologowie — w dwóch miejscach naraz: na ziemi i „na swoim miejscu” w niebie, przed obliczem Boga. To taki rodzaj anielskiej bilokacji.

* * *

Anioł posiada całą gamę cnót. Mówimy często o czyjejś „anielskiej cierpliwości”. Powiedzenie to ma jednak swoje głębokie teologiczne uzasadnienie, bowiem aniołowie nigdy się nie niecierpliwią. Są spokojni w każdej sytuacji. Wiedzą, że nad wszystkim czuwa Bóg.

Aniołowie uosabiają dobroć i doskonałą miłość. To również ma odbicie w naszym języku — mówimy przecież o kimś, że jest aniołem, mając na myśli jego dobroć.

Cechami duchów anielskich są także: służebność (aniołowie służą Bogu, sobie nawzajem i człowiekowi), pracowitość (nigdy się nie lenią, będąc zawsze w gotowości do pracy), solidarność (anioł czerpie moc ze zgodnego współdziałania z innymi aniołami), życzliwość, wyrozumiałość i wspaniałomyślność, a także radość płynąca z „zanurzenia” w wiecznej szczęśliwości.

Podążając za swoimi aniołami i w coraz doskonalszy sposób realizując wolę Bożą, możemy w pewien sposób sami doświadczyć tej anielskiej cierpliwości, niezmąconego niczym spokoju, stać się bardziej cnotliwymi, choć z całą pewnością cnoty najlepszego, najbardziej pobożnego z ludzi (oczywiście za wyjątkiem wyniesionej ponad anioły Maryi) są mniej doskonałe, niż najmniej doskonałego z aniołów.

* * *

To, czym zajmuje się anioł — jego funkcję — objawia już samo jego imię: „angelus” (po grecku: aggelos, po hebrajsku: ma-lak). Tłumaczy się je jako „posłaniec”. Aniołowie są bowiem Bożymi sługami — wysłannikami i wykonawcami Bożych rozkazów, swoistymi pośrednikami pomiędzy Bogiem a ludźmi. „Anioły są posłańcami Boga. Zwracają naszą uwagę na Niego, kierują nasze spojrzenie na Jego tajemnicę. Tworzą łączność między niebem a ziemią, między Bogiem a człowiekiem. Schodzą i wchodzą po drabinie Jakuba, by zakotwiczyć w naszych sercach przesłanie Boga”[2].

Chrystus mówił o aniołach, że wpatrują się oni stale w oblicze Jego ojca, który jest w niebie (por. Mt 18,10). „Wiecznym zajęciem aniołów” — jak pisał, rozwijając tę myśl wielki katolicki filozof i teolog Romano Guardini — jest liturgia oraz adoracja Boga, oddawanie chwały i czci Najwyższemu”[3]. To prawda, ale prawda niepełna. W tym samym czasie mogą robić także coś innego. Z jednej strony anioły oddają się bowiem kontemplacji Bożego oblicza i wsłuchiwaniu się w Boże rozkazy, z drugiej — z woli samego Boga wielu z nich pomaga ludziom w ich ziemskiej wędrówce przez życie — w pracy nad uświęceniem, a czasem także w rozwiązywaniu zwykłych ludzkich problemów, w ochranianiu ludzkiego życia, zdrowia a nawet interesów. Nie znaczy to, że nasi aniołowie stróżowie ochronią nas przed każdym cierpieniem i nieszczęściem. O nie, głównym bowiem zadaniem anioła jest pomaganie nam w osiągnięciu wiecznego zbawienia, w doprowadzaniu nas do Boga.

Aniołowie są naszymi niewidzialnymi duchowymi mistrzami — wstrząsają naszymi sercami i uświadamiają nam bliskość Boga, zwiastują zbawienie i, jak czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego, „służą wypełnieniu zamysłu Bożego”. Według św. Tomasza Bóg posługuje się aniołami podczas wszystkich swoich ingerencji w świecie ludzi. Nie działa sam — działa za ich pośrednictwem. Co więcej — anioł nigdy nie podejmuje działań z własnej inicjatywy — interweniuje zawsze na rozkaz Boga. „Anioł jest skonkretyzowaniem obecności Boga. Przez niego Bóg działa w naszej codzienności”[4] — pisał o. Anselm Grün.

Przez aniołów Bóg ukazuje nam to, że jest blisko nas, że się nami opiekuje i nas bezgranicznie kocha. Przez nich Bóg na nas wpływa. Aniołowie — jak twierdzi niemiecki benedyktyn Anselm Grün — „mogą przyjść do nas przez nasze własne siły duszy, przez innych ludzi i we śnie po to, by wytłumaczyć nam nasze życie i wpłynąć na nas w sposób uzdrawiający i pomocny”[5]. Za pośrednictwem anioła zbliża się bowiem do człowieka „boska uzdrawiająca i chroniąca bliskość”[6].

* * *

Aniołowie aktywnie uczestniczą w życiu Kościoła i w kościelnej liturgii. Łączą Kościół niebieski z Kościołem ziemskim. Szczególne związki łączą aniołów z kapłanami. Niebiańskie duchy asystują kapłanom przy ich posłudze, tłumnie stoją przy ołtarzu podczas składania Najświętszej Ofiary, obecni są przy sprawowaniu chrztu świętego i innych sakramentów.




Henryk Bejda, Małgorzata Pabis

Cuda Anielskie

Spis wybranych fragmentów
Anioł — kto to taki?
Anielskie przypadki prof. Gogacza
Pełen słodyczy, potęgi i majestatu
Refleks anioła
„Cherubini, serafini, jak i aniołowie inni”, czyli rzecz o liczbie i hierarchii



[1]              Katechizm Kościoła Katolickiego, 328, Pallottinum 1994, s. 86.

[2]              Anselm Grun, Każdy ma swojego anioła, Wydawnictwo „Znak”, 2008, s. 14.

[3]              Romano Guardini, Aniołowie. Rozważania teologiczne, Wydawnictwo „Salwator”, Kraków 2003, s. 41.

[4]              Anselm Grun, dz. cyt., s. 25.

[5]              Tamże, s. 12.

[6]              Tamże, s. 14.


opr. ab/ab



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama