W Mikstacie przeszła niezwykła procesja, podczas której pobłogosławiono zwierzęta

16 sierpnia wspominamy narodziny dla nieba św. Rocha. W tym dniu odbywają się w Mikstacie (diecezja kaliska) niezwykłe uroczystości odpustowe połączone z obrzędem błogosławieństwa zwierząt. 

Dlaczego w Mikstacie w tym dniu błogosławi się zwierzęta? Święty Roch jest m.in. opiekunem zwierząt domowych. Ponadto mikstaccy parafianie wierzą, że to właśnie za przyczyną św. Rocha ich przodkowie oraz ich zwierzęta zostali uratowani przed śmiercią w czasach, gdy ziemie te były nawiedzane przez epidemie cholery. W duchu wdzięczności pobudowali na wzgórzu za miastem drewniany kościół ku jego czci. Tu co roku przed bramę prowadzącą do sanktuarium przyprowadzają, przynoszą, a czasami i przywożą swoje zwierzęta, by biskup je pobłogosławił, a św. Roch opiekował się nimi. 

Obrzęd błogosławieństwa poprzedziła sprawowana o godz. 8:00 Msza święta w intencji gospodarzy oraz o Boże błogosławieństwo w pracy i inwentarzu. Koncelebrze przewodniczył kustosz sanktuarium ks. kan. Krzysztof Ordziniak. Współcelebransami byli ks. kan. Andrzej Grabański, ks. kan. Adam Kosmala, ks. Rafał Zakrzewski, ks. Ryszard Zieliński. Na początku ks. kustosz skierował słowa powitania do wszystkich zgromadzonych na mikstackim wzgórzu. Zaznaczył, że przybywają oni tak jak ich przodkowie, by uczcić św. Rocha, by dać świadectwo swej wiary.

W Mikstacie przeszła niezwykła procesja, podczas której pobłogosławiono zwierzęta   Małgorzata Strzelec

Słowa rozważania skierował do licznie zebranych główny celebrans. Rozpoczynając, zaznaczył, że w czasach, kiedy żył święty Roch, wielkim zagrożeniem dla ludzi była epidemia dżumy. Zaakcentował, że współczesny świat doświadcza zarazy duchowej. Wskazał na osiem jej zasadniczych form. Pierwszą jest materializm i konsumpcjonizm, drugą – pragnienie beztroskiego życia, trzecią – pragnienie „bycia na fali”. Czwartą dżumą duchową współczesnego człowieka wskazaną przez ks. kustosza jest egoistyczne poszukiwanie siebie samego, pragnienie życia kosztem innych. Kolejną zarazą duchową niszczącą człowieka jest brak empatii, zrozumienia i współczucia dla drugiego człowieka. Szóstą formą duchowej dżumy jest brudne serce. Współczesny człowiek uwikłany jest w wiele uzależnień, staje się niezdolny do walki ze słabościami. Kolejna forma zarazy duchowej związana jest z sianiem zamętu, złośliwości, panującym hałasem. Współczesny człowiek nie znosi ciszy, nie potrafi być sam ze sobą w milczeniu. Ósmą formą dżumy jest wyśmiewanie tego, co wiąże się z wartościami religijnymi, z tym, co święte. Kaznodzieja podkreślił, że Jezus podaje receptę na poszczególne formy dżumy duchowej. Tą receptą jest osiem błogosławieństw, które zebrani usłyszeli podczas tej Eucharystii. Realizacja ich w życiu to droga prowadząca do osiągnięcia świętości. Tą drogą kroczył nasz niebieski patron – zaakcentował ks. kustosz. 

Po tej Eucharystii odbył się obrzęd błogosławieństwa zwierząt, któremu przewodniczył bp Radosław Orchowicz, biskup pomocniczy archidiecezji gnieźnieńskiej. Obrzęd błogosławieństwa poprzedziła modlitwa. Tradycyjnie już na obrzęd błogosławieństwa przybyli nie tylko mieszkańcy mikstackiej parafii, ale pielgrzymi i turyści kulturowi z najodleglejszych zakątków kraju.

Niezwykła była ta procesja zwierząt i ich właścicieli przed brama prowadzącą do diecezjalnego sanktuarium św. Rocha. Były konie zaprzęgnięta w bryczki i dosiadane wierzchem, kucyki, krowy, cielątka wiezione na przyczepie, małe prosiaczki mające dwa dni wiezione wózkiem, świnki morskie, chomiki, małe i duże króliki, szynszyle, gołębie, kaczka niesiona w przyozdobionej klatce, kura w koszyku, gęsi i malutkie kurczaczki. Były psy i koty, różnych ras i wielkości, które u podnóża sanktuarium św. Rocha spoglądały na siebie przyjaźnie. Klatki, w których niesione bądź wiezione były zwierzątka były pięknie przyozdobione, bo to przecież było ich święto. Były i alpaki, i papugi, i kanarki. Pierwszy raz przybyli na obrzęd błogosławieństwa sokolnicy ze swoimi ptakami. Podczas obrzędu błogosławieństwa zwierząt zauważyć można było chłopca przebranego w strój św. Rocha. Przyprowadził do pobłogosławienia swego psa. 

W Mikstacie przeszła niezwykła procesja, podczas której pobłogosławiono zwierzęta   Małgorzata Strzelec

Były jeszcze inne zwierzęta i ptaki, ale nie sposób wszystkich wymienić. W ten wyjątkowy dzień była tu prawie cała Arka Noego. 
Obrzęd błogosławieństwa zwierząt zakończyło wypuszczenie przez bp. Radosława Orchowicza i ks. kustosza Krzysztofa Ordziniaka gołębi, które są symbolem pokoju, ale także Ducha Świętego. O ten pokój tak bardzo potrzebny światu i Ukrainie prosił biskup, zaznaczając, że zaczyna się on w naszych sercach. 

Kolorytu obrzędowi błogosławieństwa zwierząt dodały niezwykle żywiołowe komentarze bp. Radosława. Bardzo wiele osób przybyło we wtorkowy poranek, by polecić opiece św. Rocha swoje zwierzątka.

Dodajmy, że w grudniu 2015 roku uroczystości odpustowe ku czci św. Rocha z obrzędem błogosławieństwa zwierząt w Mikstacie zostały wpisane na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego.

Mikstackie uroczystości odpustowe z błogosławieństwem zwierząt mają głęboką wymowę religijną i przyciągają tłumy. Pokazują siłę kultu, wiary i tradycji w mikstackiej społeczności. 

W Mikstacie przeszła niezwykła procesja, podczas której pobłogosławiono zwierzęta   Małgorzata Strzelec
« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama