reklama

Nie lubisz kwaśnych owoców? Nie ufaj światowym ideom, ale Bogu

Maciej Górnicki, opoka.org.pl

dodane 25.06.2025 08:59

„Strzeżcie się fałszywych proroków”. Te słowa były aktualne w każdym pokoleniu chrześcijan. Gdy prześledzimy historię od pierwszego ich pokolenia, dostrzegamy, że niemal nieustannie pojawiały się osoby, które nie potrafiły przyjąć jasnej i prostej nauki Jezusa, ale dodawały swoje własne elementy, zniekształcając ewangelię, a czasem wręcz jej zaprzeczając. Nie wchodząc w szczegóły błędów, lekarstwo na nie jest zawsze jedno: wróćmy do Ewangelii i nie próbujmy przerabiać jej na modłę takich czy innych teorii i ideologii. W przeciwnym razie będziemy zbierać gorzkie owoce błędów.

Nie chodzi tu o to, aby wchodzić w rolę inkwizytora, doszukując się błędów wszędzie i u wszystkich, ale, aby reagować, gdy faktycznie ktoś w imię Chrystusa głosi poglądy, które płyną z „mądrości światowej” lub po prostu z jego własnego mniemania. Wiara nie polega na „główkowaniu”, tworzeniu teorii na temat Boga, ale przede wszystkim na słuchaniu Boga i posłuszeństwie. Przykład takiej wiary widzimy w pierwszym czytaniu. Po ludzku obietnica, którą otrzymał Abraham mogła się wydawać absurdalna, niemożliwa do wypełnienia. Jak w starym wieku miał się spodziewać potomka? Przede wszystkim zaś jego żona była już za stara na rodzenie dzieci. Usłyszawszy Bożą obietnicę Abram nie roztrząsał jej jednak, ale po prostu przyjął z wiarą. Uznał, że ludzki intelekt nie wystarcza, aby ogarnąć Boga i pozwolił Bogu działać. Czy postąpił nierozsądnie? W świetle ludzkiej, światowej mądrości – być może tak. Ale Bóg okazał się wierny i uczynił to właśnie, co obiecał. To ważna lekcja dla nas: gdy ufamy Bogu, nigdy się nie zawiedziemy. Gdy zaufamy światowym ideologiom, będziemy spożywać ich gorzkie i kwaśne owoce.

1 / 1

reklama