reklama

Smartfony niszczą polskie dzieci. Dramatyczne wyniki badań ekspertów

Zbyt długie przesiadywanie przed ekranami smartfonów i tabletów nie tylko osłabia odporność maluchów, ale również poważnie zaburza ich rozwój emocjonalny oraz zdolność uczenia się. To niepokojące wnioski specjalistów, którzy wzięli udział w XII Międzynarodowej Konferencji Naukowej dotyczącej uzależnień behawioralnych pod patronatem Ministra Zdrowia.

AA

dodane 26.09.2025 12:58

Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom wspólnie z Fundacją Res Humanae zorganizowało międzynarodowe spotkanie poświęcone problemowi uzależnień od nowych technologii. Eksperci jednoznacznie wskazują: dzieci i młodzież to grupa największego ryzyka.

Dr Bogusława Bukowska, która kieruje Krajowym Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, nie ukrywa, że nowoczesne technologie stały się integralną częścią naszego życia. Ale ta rewolucja ma także swoją ciemną stronę.

„Liczne badania pokazują, że poza niewątpliwymi korzyściami, które wniosły w nasze życie nowe technologie, niosą one ze sobą również pewne ryzyka” – wyjaśnia ekspertka.

Problem pojawia się przy nadmiernym korzystaniu, które zwiększa niebezpieczeństwo powstania szkód dla zdrowia psychicznego i fizycznego.

Według specjalistki, uzależnienia behawioralne dotyczą zachowań, które w normalnych okolicznościach mogą być neutralne albo nawet pożyteczne. Nagle jednak wymykają się spod kontroli. Chodzi głównie o nadmierne korzystanie z internetu i mediów społecznościowych czy kompulsywne granie w gry komputerowe.

Wirtualna rzeczywistość i media społecznościowe prawdopodobnie zaczynają dominować w życiu młodych ludzi, ograniczając ich wolność i niszcząc relacje międzyludzkie. Odbierają również zdrowie psychiczne i fizyczne.

Dyrektor centrum podkreśla, że młody wiek to okres kształtowania osobowości i poszukiwania tożsamości. Mechanizmy samokontroli są jeszcze słabo wykształcone, dlatego właśnie dzieci i nastolatki okazują się szczególnie podatni na mechanizmy nagrody oferowane przez media społecznościowe.

„Krótkotrwała przyjemność z kolejnego polubienia pod zdjęciem, zdobyty punkt w grze – staje się silnym bodźcem, który stopniowo przyzwyczaja mózg do stałej stymulacji” – tłumaczy Bukowska.

Dla sporo dzieci i nastolatków przestrzeń cyfrowa stała się głównym środowiskiem życia społecznego. To tam spotykają znajomych, uczą się i szukają wzorców do naśladowania.

Dramatyczne konsekwencje na wielu frontach

Konsekwencje nadużywania smartfonów przez dzieci wydają się być wielowymiarowe. W obszarze zdrowotnym pojawiają się zmęczenie, rozdrażnienie, problemy z koncentracją i ze snem. Często dochodzą bóle głowy, nadwaga lub niedożywienie, a także zaburzenia lękowe i depresyjne.

W sferze społecznej eksperci obserwują wycofywanie się z życia rodzinnego, izolację od kontaktów z rówieśnikami i stopniową utratę umiejętności budowania relacji w świecie realnym. Nie brakuje też konsekwencji edukacyjnych – następuje spadek wyników w nauce, trudności z koncentracją czy rezygnacja z aktywności rozwijających.

Na koniec pojawiają się konsekwencje emocjonalne: wahania nastroju, poczucie pustki i osamotnienia, zachowania agresywne czy uzależnienie od opinii innych osób.

Najbardziej dramatyczne wydaje się jednak to, że uzależnienia behawioralne zabierają dzieciństwo – ten czas, który powinien być pełen odkryć, pasji i radości. Zamiast tego staje się polem walki o kolejne „dawkowanie bodźców”.

Niepokojące wyniki badań „Brzdąc w sieci”

Dr Magdalena Rowicka z Akademii Pedagogiki Specjalnej przedstawiła podczas konferencji wyniki badań na temat używania ekranów przez dzieci w wieku przedszkolnym. Projekt „Brzdąc w sieci” przyniósł niepokojące rezultaty.

Już w 2020 roku ustalono, że większość polskich dzieci w wieku przedszkolnym korzysta z urządzeń ekranowych, często dłużej niż zalecana jedna godzina dziennie. Częste korzystanie wiąże się z osłabieniem funkcji wykonawczych, takich jak pamięć, koncentracja czy hamowanie reakcji.

Co zaskakujące dla badaczy – negatywne skutki stwierdzono także przy korzystaniu z aplikacji reklamowanych jako edukacyjne. Po bliższym przyjrzeniu się okazało się jednak, że część z nich nie spełnia walorów edukacyjnych, a raczej utrwala schemat szybkiej nagrody.

Rodzice mają kluczową rolę

Kluczowe czynniki prowadzące do problemowego używania urządzeń mobilnych to temperament dziecka, stres rodzicielski oraz wzorce korzystania z mediów przez samych rodziców. Znajomość rekomendacji WHO i towarzystw pediatrycznych wcale nie jest niska, ale sama wiedza nie chroni przed nadużywaniem smartfonów.

Prof. Attila Szabo z Uniwersytetu ELTE w Budapeszcie zwrócił uwagę, że nie sam telefon jest źródłem uzależnienia, lecz aplikacje projektowane w sposób silnie uzależniający. Dane z Polski, Węgier i Wielkiej Brytanii pokazują, że już w wieku przedszkolnym większość dzieci korzysta ze smartfonów i tabletów, często codziennie.

W badaniu z udziałem ponad 600 rodziców zidentyfikowano pięć czynników wpływających na czas ekranowy. Najsilniejszym predyktorem okazała się decyzja rodziców – im częściej dawali dzieciom urządzenie, tym dłuższy był czas korzystania z niego.

Dramatyczne dane z Korei

Dr Soo-Young Bhang ze Szpitala Uniwersyteckiego w Seulu przedstawiła wyniki badań nad zaburzeniami związanymi z grami internetowymi u dzieci. IGD jest formalnie uznawane za diagnozę i definiuje się je jako powtarzające się granie online, które powoduje znaczny stres lub upośledzenie.

Kluczowymi czynnikami ryzyka okazały się bardzo wczesny kontakt z komputerem (przed drugim rokiem życia), brak nadzoru dorosłych oraz długi czas korzystania z urządzenia w weekendy. Co istotne – dochody i struktura rodziny nie miały znaczenia, ale częste konflikty małżeńskie zwiększały ryzyko.

Maciej Barański z Uniwersytetu Wrocławskiego omówił związek samotności i problemowego używania internetu wśród młodych dorosłych. W badaniu wzięło udział ponad 2100 osób w wieku 13-20 lat.

Analizy wykazały, że wszystkie typy samotności istotnie korelują z problemowym używaniem internetu. Najsilniej łączyły się samotność rodzinna i romantyczna, gdzie internet bywa używany kompensacyjnie jako przestrzeń do kreowania atrakcyjniejszego wizerunku.

„To naprawdę niepokojące, jak wcześnie dzieci zaczynają korzystać z urządzeń mobilnych. Widzimy coraz więcej problemów z koncentracją i agresją u maluchów, które spędzają zbyt dużo czasu przed ekranami” – komentuje dr Elżbieta Marszałek, psycholog dziecięcy z Warszawy.

Nieco inny ton prezentuje Tomasz Wiśniewski, specjalista od technologii edukacyjnych: „Nie demonizujmy technologii całkowicie. Problem leży w braku kontroli i odpowiedniego dozowania. Smartfony mogą być narzędziem edukacyjnym, jeśli używa się ich rozsądnie".

Z kolei Agnieszka Kolasiuk, pedagog z 20-letnim stażem, dodaje: „Rodzice często sami nie radzą sobie ze stresem i podają dziecku telefon, żeby miało spokój. To błędne koło, które prowadzi do problemów w przyszłości”.

Proste zasady mogą uchronić

Eksperci podkreślają, że nawyki korzystania z urządzeń kształtują się głównie w wieku przedszkolnym. Dlatego rodzice powinni od początku zadbać o rozsądne zasady używania smartfonów.

„Rodzice sami powinni zacząć od siebie, bo dziecko kształtuje swoje zachowania poprzez obserwacje dorosłych” – podkreśla dr Bukowska.

Wśród prostych wskazówek wymienia się określenie czasu przed ekranem, ustalenie kiedy i gdzie można korzystać z urządzeń oraz jakie treści są dozwolone. W wieku przedszkolnym bardzo ważne jest towarzyszenie dziecku w poznawaniu cyberświata i wspólne oglądanie bajek.

Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom w 2022 roku zainicjowało kampanię „Pierwsze kroki w cyberświecie” skierowaną do rodziców dzieci przedszkolnych, koncentrując się na edukacji w zakresie bezpiecznego korzystania z urządzeń mobilnych.

 

1 / 1

reklama