Jak wykorzenić rodzinę? Podobnie jak rzepkę – trudno. UE woła więc: „oj, przydałby się ktoś na przyczepkę”
Jednym z moich ulubionych wierszy z okresu dzieciństwa była „Rzepka” Tuwima. Mało kto czyta klasykę literatury dziecięcej, więc przypomnę pokrótce: rzepka zasadzona w ogrodzie trzymała się mocno, trzeba więc było całej rodziny i zwierzyńca, aby ją wyciągnąć. Przypuszczam, że tak właśnie będzie z próbami wykorzenienia rodziny i małżeństwa, które co i rusz podejmuje UE.
«
‹
1
›
»
Nowości w serwisie
- F-35 dostaną najnowszą broń za 500 mln dolarów. Polska kupuje pociski AMRAAM
- Rosja zamyka Fundację Nawalnego. Sąd uznaje FBK za organizację terrorystyczną
- Polska inwestuje 550 mln euro w ESA i podpisuje list ws. przyszłego ośrodka kosmicznego
- Putin: propozycja USA i Ukrainy może posłużyć jako fundament przyszłego porozumienia
- Tragiczny pożar w Hongkongu. Dziesiątki ofiar, w tle podejrzenia korupcję
- Wszyscy, którzy będą go nosić, otrzymają wiele łask. 195. rocznica objawienia Cudownego Medalika
- Chrześcijanie są częścią tureckiej tożsamości – mówił Leon XIV do Erdogana
- Nowy postulator procesu beatyfikacyjnego dr Wandy Błeńskiej. Dziś rocznica śmierci „Matki Trędowatych”
- 29. Świąteczna Zbiórka Żywności - pomóż potrzebującym 28-29 listopada
- Jak wykorzenić rodzinę? Podobnie jak rzepkę – trudno. UE woła więc: „oj, przydałby się ktoś na przyczepkę”
