Wyszukano wyników: 135
Chrześcijaństwo to coś innego niż laicka religia dobrego człowieka
„Co jest dobre, a co złe, określają lewicowo-liberalne media i rządy, ONZ i UE. Jednak chrześcijaństwo, w którego centrum stoi zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, to coś zupełnie innego niż laicka religia dobrego człowieka. W chrześcijaństwie chodzi o śmierć i życie. I to w wymiarze wieczności” – pisze w swoim felietonie w tygodniku „Idziemy” o. Dariusz Kowalczyk, jezuita.
Św. Tomasz z Akwinu: „Boże, chroń mnie przed kimś, kto przeczytał tylko jedną, małą książeczkę”
„Boże, chroń mnie przed kimś, kto przeczytał tylko jedną, małą książeczkę” – mawiał św. Tomasz z Akwinu. A św. Bernard z Clairvaux uważał, że „czytanie bez myślenia czyni tępym; myślenie bez czytania schodzi na manowce”. Współcześni naukowcy potwierdzają, że czytanie książek nie tylko zwiększa wydolność mózgu, uczy myślenia, ale ma wręcz zbawienny wpływ na cały organizm.
Czy kremacja zwłok neguje wiarę w zmartwychwstanie? Jak podchodzą do tego Kościoły i religie?
Coraz więcej osób z różnych względów decyduje się na pochówek w formie kremacji. Kościół do niedawna podchodził do tego sceptycznie. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. jednoznacznie odrzucał kremację ciała, jako formę pochówku. Aktualnie sytuacja się zmieniła. Jednak każda forma pochówku musi wiązać się z szacunkiem dla zmarłego. Dlatego Kościół odrzuca takie rozwiązania, jak przechowywanie prochów w domu, dzielenie ich pomiędzy członków rodziny lub rozsypywanie ich na łonie przyrody.
Pragnął być starty na proch dla sprawy Niepokalanej. Św. Maksymilian – męczennik Auschwitz
Życie św. Maksymiliana, całe poświęcone Bogu i Niepokalanej, osiągnęło swój szczyt w dobrowolnej ofierze życia za współwięźnia Auschwitz, Franciszka Gajowniczka. Można powiedzieć, że do męczeństwa przygotowywał się od dziecka, kiedy to ukazała mu się Matka Boża, dając mu do wyboru dwie korony – białą oznaczająca czystość i czerwoną wskazującą, że czeka go śmierć męczeńska. Młody Maksymilian, wtedy jeszcze Rajmund, wybrał obie, wyznaczając w ten sposób tor swojego życia.
Misjonarz ma dwa serca – jedno dla swojego kraju, drugie dla misyjnego. Historie polskich misjonarzy
O swoich doświadczeniach opowiadają polscy misjonarze pracujący już od wielu lat w Afryce i w Ameryce Południowej. Jak podkreślają, jeśli ktoś jedzie na misje to już zawsze będzie miał dwa serca – jedno dla swojego kraju a drugie dla kraju, w którym służy. Zwracają też uwagę na to, ile misje dają im samym.
Nowości w serwisie
- Biskupi: powstanie Komisja ds. zbadania zjawiska wykorzystywania seksualnego osób małoletnich
- Biskupi o kluczowych sprawach Kościoła w Polsce: formacja prezbiterów, przekaz medialny Kościoła i lekcje religii
- Ks. Kontny – bohaterski kapłan, który powstrzymał sowieckich gwałcicieli, sam zginął śmiercią męczeńską
- Duża rodzina to najcenniejszy kapitał społeczny. Europa wymrze, jeśli tego nie zrozumie
- Tatry: lawina śnieżna porwała jedną osobę
- Ochrona życia to dla Trzaskowskiego „średniowieczne prawo”. Antyaborcyjne przepisy nazwał „nieludzkimi”
- Sprzeczne sygnały o rozejmie z Moskwy i Waszyngtonu. Zełenski o manipulacjach Putina
- Prognozy NBP na 2025 rok: inflacja 4,9 proc., wzrost PKB 3,7 proc.
- Eliminacje MŚ 2026. Bez niespodzianek w kadrze Probierza, powrót Casha
- Przedsiębiorcy: pracownicy pytają o możliwość udziału w szkoleniach wojskowych
