Szczegółowy podręcznik kościelnego prawa małżeńskiego: Rozdział IX
© by Wydawnictwo BIBLOS, Tarnów 2000 ISBN 83-87952-24-9
Red. serii: ks. Czesław Noworolnik
Wydawnictwo Diecezji Tarnowskiej
Plac Katedralny 6, 33-100 Tarnów
tel. (0-14) 621-27-77
fax (0-14) 622-40-40
e-mail: biblos@wsd.tarnow.pl
http://www.wsd.tarnow.pl/biblos
Zgodnie z przepisami prawa kanonicznego rozłączenie małżonków może nastąpić przez: uzyskanie dyspensy papieskiej od małżeństwa niedopełnionego, przywilej Pawłowy, lub separację. W dwóch pierwszych wypadkach węzeł małżeński przestaje istnieć, w trzecim natomiast pozostaje mimo zerwania wspólnoty życia.
Kodeks Prawa Kanonicznego mówi o tym w rozdziale IX, który dzieli na dwa artykuły: rozwiązanie samego węzła (kan. 1141-1150) i separacja podczas trwania węzła (kan. 1151-1155).
Przed omówieniem sprawy rozwiązania węzła, KPK przypomina, że „małżeństwo zawarte i dopełnione nie może być rozwiązane żadną ludzką władzą i z żadnej przyczyny, oprócz śmierci" (kan. 1141).1 Idzie tu oczywiście o małżeństwo ważnie zawarte i dopełnione -modo humano - poprzez akt małżeński. Prawodawca w tym kanonie (1141) wypowiedział zasadę bezwzględnej nierozerwalności małżeństwa sakramentalnego osób ochrzczonych.
Zagadnienie to ma swoja historię, która rzuca światło na obecne ujęcie prawne.
Kościół zawsze głosił naukę o nierozerwalności małżeństwa, lecz nie od razu ustalono, co w sposób istotny decyduje o zaistnieniu małżeństwa, czyli od jakiego momentu związek staje się nierozerwalnym. Nie można było tej sprawy rozwiązać w oparciu o Pismo Święte, choć wskazuje ono na pewne ważne momenty, np. zespolenie, 224poprzez które małżonkowie stają się jednym ciałem (por. Rdz 2,24 i Mt 19,5). Teksty te odnoszono od początku do pożycia małżeńskiego. W związku z tym należało akcentować moment dopełnienia małżeństwa. Jednak zdawano sobie równocześnie sprawę z tego, że Pan Jezus nie określił wszystkich szczegółów związanych z sakramentem małżeństwa. Dlatego powoli próbowano ustalić, co ma decydujące znaczenie przy zawieraniu związku małżeńskiego.
W prawie rzymskim mocno akcentowano zgodę małżeńską, wyrażoną przez nupturientów za pośrednictwem słów. Prawo kościelne czerpało w wielu wypadkach z prawa rzymskiego. W średniowieczu ścierały się ze sobą dwie opinie: prawniczej szkoły bolońskiej, której nauczyciele utrzymywali, że czynnikiem istotnym decydującym o zaistnieniu małżeństwa jest jego dopełnienie, bez którego też nie ma małżeństwa. Powoływano się na cytowane wyżej teksty Pisma Świętego. Ta orientacja uważała, że właśnie dopiero dopełnienie sprawia, że małżeństwo zawarte przez strony staje się pełnym obrazem zjednoczenia Chrystusa z Kościołem. Nie lekceważono wszakże przy tym momentu wyrażenia zgody małżeńskiej. Sądzono jednak, że nie wystarcza ona do zaistnienia małżeństwa w pełnym tego słowa znaczeniu, a więc będącego zarazem sakramentem.
Szkoła paryska prezentowała przeciwny pogląd. Jej nauczyciele twierdzili, że tylko i wyłącznie zgoda małżeńska sprawia zaistnienie ważnego i sakramentalnego małżeństwa. Na czele nauczycieli szkoły bolońskiej stał słynny Gracjan, a na czele szkoły paryskiej - Piotr Lombard (Petrus Lombardus).
Rozstrzygającą decyzję podjął papież Aleksander III (l 159-1181) - dawny nauczyciel szkoły bolońskiej. Przyznał on rację szkole paryskiej i zadecydował, że małżeństwo tylko zawarte (ratum) przez wyrażenie zgody, nie może być automatycznie rozwiązane przez następne małżeństwo, chociażby to drugie zostało zawarte i dopełnione. W ten sposób papież pośrednio stwierdził, że zgoda małżeńska jest istotnym czynnikiem, sprawiającym zaistnienie prawdziwego małżeństwa. Stwierdził wszakże równocześnie, że takie małżeństwo (tylko zawarte, a nie dopełnione), może być rozwiązane przez 225 (uroczysty) ślub czystości. Nieco później zaczęto stosować dyspensę papieską od małżeństwa ważnie zawartego, a niedopełnionego. Papież Innocenty III miał wątpliwości, czy ma taką władzę. Skorzystał z niej z całą pewnością Marcin V (1417-1431). Mimo odmiennego zdania niektórych wybitnych prawników praktyka udzielania dyspensy a rato et non consummato była coraz częściej stosowana, a w czasach Benedykta XIV (+ 1758) była już powszechnie przyjęta.
KPK z 1917 r. oprócz dyspensy papieskiej przyjmował możliwość rozwiązania małżeństwa niedopełnionego przez fakt złożenia uroczystej profesji zakonnej przez jedną ze stron (kan. 1119 KPK z 1917 r.). Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego z 1983 r. podaje następujące wyjaśnienie: „Ważne małżeństwo pomiędzy ochrzczonymi nazywa się tylko zawartym, jeśli nie zostało dopełnione; zawartym i dopełnionym, jeśli małżonkowie podjęli w sposób ludzki akt małżeński przez się zdolny do zrodzenia potomstwa, do którego to aktu małżeństwo jest ze swej natury ukierunkowane i przez który małżonkowie stają się jednym ciałem" (kan. 1061 § 1). Współżycie cielesne stron w okresie przedślubnym, a nawet posiadanie potomstwa z tego czasu, nie ma tu, pod względem prawnym, znaczenia. Następnie prawodawca stwierdza, że: „małżeństwo niedopełnione, zawarte przez ochrzczonych lub między stroną ochrzczoną i nieochrzczoną, może być ze słusznej przyczyny rozwiązane przez Biskupa Rzymskiego, na prośbę obydwu stron lub tylko jednej, choćby druga się nie zgadzała" (kan. 1142).2 „Tylko małżonkowie albo jeden z nich, chociażby wbrew woli drugiego, mają prawo prosić o łaskę dyspensy od małżeństwa zawartego a niedopełnionego" (kan. 1697).3
Tak więc w znaczeniu kanonicznym, po myśli kan. 125 § 1, małżeństwo jest niedopełnione, jeśli np. żona mimo stanowczego oporu, została przez męża zmuszona do aktu małżeńskiego przy użyciu siły fizycznej. 226 Słuszna przyczyna, o której mówi kan. 11424, to konkretny motyw, który skłania Ojca Świętego do udzielenia dyspensy. Przyczyna jest słuszna, jeśli jest proporcjonalnie ważna, czyli odpowiednio wielka w stosunku do prawa, od którego dyspensa ma być udzielona. Dyspensa otrzymana bez słusznej i racjonalnej przyczyny „jest niegodziwa, a także nieważna, o ile nie została udzielona przez prawodawcę lub jego przełożonego" (kan. 90 § 1; por. kan. 63 § 1-3). A więc wydaje się, że ta dyspensa, o której tu mowa, udzielona bez przyczyny, byłaby nieważna, wszak Papież dyspensuje tu od ustawy wyższego Prawodawcy - od prawa Bożego (zob. Mt 19,6), czyni to potestate vicaria Christi.
Przyczyny skłaniające to np.: wielka nienawiść między małżonkami, wzajemne odczuwanie wstrętu do pożycia małżeńskiego, uzyskanie rozwodu cywilnego przez współmałżonka, życie w konkubinacie jednego lub obydwojga małżonków, istnienie wątpliwej niemocy płciowej, dobro duchowe strony proszącej o dyspensę, jej przyszłego współmałżonka i potomstwa. Przyczyny rozradzające udzielenie dyspensy zachodzą wtedy, gdy przychylenie się do prośby petenta łączy się z krzywdą drugiej strony albo może spowodować zgorszenie. Mniejsza przyczyna jest potrzebna, gdy o dyspensę proszą zgodnie obydwie strony; większa, jeśli prosi tylko jedna strona.
Prośba o dyspensę papieską od małżeństwa niedopełnionego powinna być skierowana do Ojca Świętego (formularz nr 32). Składa się ją na ręce biskupa diecezjalnego (praktycznie - na ręce upoważnionego przez biskupa oficjała Sądu kościelnego I instancji) stałego lub tymczasowego zamieszkania petenta. W prośbie powinien on opisać stan faktyczny sprawy i podać przyczyny, które go skłoniły do ubiegania się o dyspensę. Prośbę podpisuje proszący małżonek lub obydwoje. Gdyby biskup uważał, że prośba jest pozbawiona podstaw, powinien ją oddalić. Przeciwko odrzuceniu prośby petentowi przysługuje prawo rekursu do Stolicy Apostolskiej (kan. 1699 § 3). Jeśli biskup diecezjalny (praktycznie - upoważniony przez niego 227 oficjał) stwierdzi, że prośba jest uzasadniona, winien zarządzić instrukcję procesu (kan. 1699 § 1; por. kan. 1700 § 1).
Postępowanie o dyspensę od małżeństwa niedopełnionego ma trzy etapy:
1) przeprowadzenie tzw. instrukcji procesu, czyli zebranie materiału dowodowego i ujawnienie słusznej przyczyny do udzielenia dyspensy (kan. 1700-1704)5;
2) przesłanie do Kongregacji do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów materiału dowodowego (całych akt) wraz z opinią (votum) biskupa lub votum sędziowskim, popartym przez biskupa, z uwagami obrońcy węzła małżeńskiego (zob. kan. 1705 § 1-3); Kongregacja po rozpatrzeniu przesłanych materiałów wydaje orzeczenie co do niedopełnienia małżeństwa oraz istnienia przyczyn do udzielenia dyspensy, po czym może skierować wniosek o dyspensę do Ojca Świętego;
3) Papież wyraża swoją wolę co do udzielenia dyspensy. Kongregacja przesyła odnośny reskrypt do biskupa diecezjalnego. Biskup (przez Sąd kościelny który prowadzi tego rodzaju dochodzenia) przekazuje tę wiadomość stronom i w wypadku udzielenia dyspensy poleca proboszczowi miejsca chrztu petentów i zawarcia przez nich ślubu dokonać adnotacji w odnośnych księgach metrykalnych - ochrzczonych i zaślubionych (kan. 1706).
Skutkiem udzielenia papieskiej dyspensy jest rozwiązanie węzła małżeńskiego. Strony stają się wolne i mogą zawrzeć nowe związki, o ile Kongregacja nie dołączyła zakazu (klauzuli), z podaniem warunków uwolnienia się od niego. Dzieci naturalne, zrodzone przed ślubem stron, legalizowane przez późniejsze zawarcie ślubu, po jego rozwiązaniu pozostają legalnymi. 228 2 rozwiązanie małżeństwa na korzyść wiary (in favorem fIdei)
Małżeństwo zawarte przez nieochrzczonych, jeśli jedno z nich przyjęło chrzest, może być rozwiązane na korzyść wiary (in favorem fidei), mocą przywileju Pawłowego i na podstawie pełni władzy papieskiej.
Przywilej Pawłowy, nazywany przywilejem wiary, opiera się na tekście zapisanym przez świętego Pawła Apostoła w jego pierwszym Liście do Koryntian (7,12-13, 15 ) i oznacza prawo (przyznane temu z pogańskich małżonków, które przyjęło chrzest) zerwania węzła małżeńskiego, zawartego z osobą nieochrzczoną przed nawróceniem, i zawarcia ponownego małżeństwa, po jej odejściu, czyli pod warunkiem, że pogański współmałżonek nie chce się nawrócić lub, przynajmniej, zgodnie mieszkać ze stroną ochrzczoną bez obrazy Stwórcy.
Już w pierwszych wiekach pisarze starochrześcijańscy wspominają o korzystaniu z przywileju Pawłowego; w następnych wiekach czynią to synody, potem Gracjan (XII w.) i szereg dokumentów papieskich. Były jednak przez długi czas wątpliwości, czy Apostoł przyznał stronie nawróconej na wiarę tylko prawo do odejścia od współmałżonka, czy także prawo do zawarcia nowego związku. W XII w. dopiero rozwinęła się nauka Kościoła twierdząca, że mocą przywileju Pawłowego odnośne małżeństwo może być rozwiązane, po spełnieniu pewnych warunków. Znaczny rozwój tej nauki Kościoła zaznaczył się na terenach misyjnych w XVI wieku.
Nauka wieków znalazła następnie swój wyraz zarówno w Kodeksie z 1917 r., jak i w Kodeksie Jana Pawła II. Obecnie więc małżeństwo zawarte przez dwie osoby nieochrzczone, żyjące w małżeństwie 229 naturalnym (legalnym), zostaje rozwiązane na mocy przywileju Pawłowego dla dobra wiary strony, która przyjęła chrzest, przez sarn fakt zawarcia nowego małżeństwa przez stronę ochrzczoną, jeśli strona nieochrzczona odeszła (kan. 1143 § 1).6 Przyjmuje się, że strona nieochrzczona odchodzi, jeśli nie chce mieszkać ze stroną ochrzczoną lub mieszkać z nią w zgodzie bez obrazy Stwórcy, chyba że osoba ochrzczona po przyjęciu chrztu dała słuszny powód odejścia (kan. 1143 § 2).7
Większość autorów opowiada się zdecydowanie za tym, że każdy ochrzczony, nawet u braci odłączonych, ma prawo korzystać z przywileju Pawłowego. Jego podstawą bowiem nie jest przynależność do Kościoła katolickiego, lecz chrzest.
Do przeprowadzenia dochodzeń w sprawach dotyczących przywileju Pawłowego kompetentny jest ordynariusz miejsca strony katolickiej. Prawodawca kodeksowy wymaga spełnienia następujących warunków do korzystania z tego przywileju:
1) Ważne zawarcie małżeństwa przez osoby nieochrzczone, np. w USC; dopełnienie lub nie. Gdyby stwierdzono nieważność takiego małżeństwa (w świetle przepisów prawa naturalnego czy państwowego) przywilej Pawłowy nie miałby zastosowania.
2) Przyjęcie chrztu tylko przez jedno z małżonków nieochrzczonych; jeśliby obydwoje zostali ochrzczeni, rozwiązanie tego małżeństwa byłoby jedynie wówczas możliwe, gdyby po chrzcie nie zostało dopełnione.
3) Wzbranianie się nieochrzczonego współmałżonka przed wspólnym i zgodnym życiem w małżeństwie ze stroną ochrzczoną; motywem tej niechęci musi być przyjęcie chrztu przez drugiego współmałżonka; „odejście" strony pogańskiej stanowi potwierdzenie istnienia 230 takiego motywu. Zgodnie z przepisami prawa kościelnego uważa się, że nieochrzczony współmałżonek „odchodzi", jeśli nie chce zamieszkać ze stroną ochrzczoną lub mieszkać z nią w zgodzie bez obrazy Stwórcy. Jeśli jednak strona nawrócona po przyjęciu chrztu sama dała słuszny powód odejścia (np. przez zdradę małżeńską lub złe odnoszenie się do współmałżonka), z przywileju Pawłowego nie może korzystać (kan. 1143 § 2).
4) Stwierdzenie odmowy zgodnego współżycia w małżeństwie uzyskane w wyniku skierowania tzw. interpelacji, czyli urzędowych zapytań, do strony nieochrzczonej, mających za cel dokładne poznanie stanu faktycznego. Strona nieochrzczona jest pytana, czy nie chciałaby zostać chrześcijaninem, a przynajmniej, czy godzi się na zgodne mieszkanie ze stroną ochrzczoną, bez obrazy Stwórcy (kan. 1144 § 1).8 Te urzędowe zapytania stanowią regułę i powinny nastąpić „po chrzcie" (kan. 1144 § 2).9 Na podstawie poważnej przyczyny ordynariusz miejsca może jednak zezwolić na skierowanie urzędowych zapytań przed chrztem, a nawet od nich zwolnić, zarówno przed chrztem, jak i po chrzcie, jeśli z dochodzeń choćby ogólnych i pozasądowych wywnioskuje, że nie można ich skierować lub że będą bezowocne (kan. 1144 § 2). Dochodzenie polega na urzędowym przesłuchaniu strony ochrzczonej i świadków. Interpelacja byłaby niemożliwa, gdyby np. nieznane było miejsce pobytu współmałżonka nieochrzczonego. Za bezowocną można by uznać interpelację, gdyby ustaliło się z pewnością, że np. strona nieochrzczona jest psychicznie chora lub przebywa w więzieniu albo definitywnie odeszła.
Urzędowe zapytania powinny być skierowane z zasady powagą ordynariusza miejsca strony, która przyjęła chrzest, dając stronie nieochrzczonej, jeśli o to poprosi, czas na odpowiedź, informując jednak, że gdy czas ten bezużytecznie upłynie, milczenie zostanie 231 poczytane za odpowiedź przeczącą (kan. 1145 § 1).10 Interpelacje skierowane także przez samą stronę ochrzczoną (prywatnie) są ważne, a nawet godziwe, gdy nie da się skierować ich przez ordynariusza miejsca (kan. 1145 § 2).11 Każda przyczyna uniemożliwiająca zastosowanie formy urzędowej upoważnia do poprzestania na formie prywatnej.
Tak w jednym, jak i w drugim wypadku skierowanie oficjalnych zapytań do strony nienawróconej oraz jej odpowiedzi powinny być zaprotokołowane (zob. kan. 1145 § 3)12, np. na podstawie zeznań dwóch świadków, w obecności których pytania urzędowe zostały postawione stronie nieochrzczonej.
Rozwiązanie małżeństwa mocą przywileju Pawłowego następuje z samego przepisu prawa, w chwili zawarcia nowego małżeństwa przez stronę nawróconą (kan. 1143 § 1).13
W oparciu o przywilej Pawłowy strona nawrócona ma prawo zawrzeć nowe małżeństwo, lecz ze stroną katolicką:
1) jeśli druga strona negatywnie odpowiedziała na interpelację lub ta została zgodnie z przepisami prawa pominięta;
2) jeśli strona nieochrzczona - czy to już interpelowana czy nie - początkowo po chrzcie współmałżonka zawiązała z nim pokojową wspólnotę bez obrazy Boga, później jednak zmieniła zdanie i odeszła bez uzasadnionej przyczyny; z zachowaniem przepisów kan. 1144 i 1145, dotyczących zastosowania interpelacji (kan. 1146, n. 1-2).14 232
Na skutek poważnych racji ordynariusz miejsca -jak mówi kan. 114715 - może zezwolić, aby strona ochrzczona, ciesząca się przywilejem Pawłowym, zawarła małżeństwo ze stroną niekatolicką, tak ochrzczoną, jak i nieochrzczoną, z zachowaniem przepisów prawa kanonicznego, dotyczących małżeństw mieszanych (kan. 1125 i 1127).
Specjalna sytuacja powstaje, gdy nowo ochrzczony małżonek był przed ślubem poligamistą lub kobieta miała wielu mężów. Papież Paweł III w 1537 r. pozwolił nieochrzczonemu poligamiście, który nie pamiętał kolejności poślubiania „żon", aby po nawróceniu wybrał sobie jedną z nich, a pozostałe opuścił. Było to rozwiązanie małżeństwa bez interpelacji i bez opuszczenia męża-chrześcijanina przez żonę pogankę (zob. kan. 1121 § 2; 1123 i 1125 KPK z 1917 r.). Papież Pius V w 1571 r. pozwolił poligamiście, po nawróceniu zatrzymać tę z wielu żon, która również przyjęła chrzest, choć nie była jego pierwszą żoną.16 W obydwu wypadkach rozwiązanie małżeństwa naturalnego zostało dokonane poza przywilejem Pawłowym. Grzegorz XIII w 1585 r. pozwolił nawróconemu mężczyźnie, żonatemu z nieochrzczoną, na zawarcie małżeństwa z chrześcijanką, z pominięciem interpelacji ze względu na zamieszkanie pierwszej żony w niedostępnej miejscowości.17 Nowe małżeństwo miało być ważne, choćby potem okazało się, że pierwsza żona nie miała możliwości wypowiedzenia się i że w tym okresie również przyjęła chrzest. KPK z 1917 r. rozciągnął dyspozycje wymienionych dokumentów na prawo powszechne (kan. 1125 KPK z 1917 r.). W tym wypadku chodzi o użycie pełnej władzy papieskiej, nie zaś o 233 wyjaśnienie przywileju Pawłowego, ani o zastosowanie szerszej jego interpretacji. Kodeks z 1983 r. obejmuje te sprawy w kan. 1148 i 1149.
Prawodawca postanawia, że mężczyzna - nieochrzczony, który miał przed chrztem równocześnie kilka żon nieochrzczonych i który, po nawróceniu i przyjęciu chrztu w Kościele katolickim powinien zatrzymać przy sobie pierwszą żonę, jeśliby jednak miał trudności pozostania z nią, może (na korzyść wiary) zatrzymać jedną z nich, a pozostałe oddalić. Interpelacja nie jest wymagana. Te same normy odnoszą się do nieochrzczonej kobiety, która miała równocześnie kilku nieochrzczonych mężów (kan. 1148 § 1).18 W tego rodzaju wypadkach strona, która przyjęła chrzest i zatrzymała jednego z dawnych współmałżonków z małżeństwa poligamicznego, jest zobowiązana do zawarcia małżeństwa według formy kanonicznej, z zachowaniem - według potrzeby - norm dotyczących małżeństw mieszanych (zob. kan. 1125 i 1127) oraz innych wymogów prawnych (kan. 1148 § 2).19 Nie wchodzi tu w rachubę zawarcie przez nowo ochrzczonego małżeństwa z inną osobą spoza liczby dotychczasowych współmałżonków.20
Kodeks pozostawia ordynariuszowi miejsca troskę o zabezpieczenie potrzeb pierwszej żony oraz innych oddalonych przez nawróconego męża, zgodnie z wymaganiami sprawiedliwości, chrześcijańskiej miłości i naturalnej słuszności (kan. 1148 § 3).21
Innym przypadkiem szczególnym rozwiązania małżeństwa naturalnego może być sytuacja, jaką podaje kanon 114922: jeśli nieochrzczony, po przyjęciu chrztu w Kościele katolickim, nie może ze współmałżonkiem nieochrzczonym współzamieszkać z racji uwięzienia lub prześladowania (jednej lub drugiej strony), wolno mu zawrzeć nowe małżeństwo, chociażby w tym czasie druga strona przyjęła 234 chrzest. Obojętne jest kiedy druga strona przyjęła - „w tym czasie" - chrzest: przed przyjęciem tego sakramentu przez pozostałą stronę, czy też już po jego przyjęciu. Trzeba jednak zachować przepis kan. 114123, który mówi o nierozerwalności małżeństwa dopełnionego.24 Idzie tu o to, by po przyjęciu chrztu także przez drugą stronę, małżeństwo nowo ochrzczonych nie zostało dopełnione (niedopełnienie to liczy się od przyjęcia chrztu); wówczas mocą kan. 1142 (zob. kan. 1698 § 1-2) prawodawca udzieliłby dyspensy od małżeństwa niedopełnionego.25
W przypadku wątpliwości, przywilej wiary cieszy się przychylnością prawa (kan. 1150).26 Jest to domniemanie prawne zwykłe (czyli dopuszcza dowód przeciwny). Obejmuje ono zarówno przywilej Pawłowy, jak i rozwiązanie małżeństwa mocą pełni władzy papieskiej (kan. 1149).
Mogą istnieć sytuacje wątpliwe, np. czy małżeństwo osób nie-ochrzczonych było ważnie zawarte, czy przywilej Pawłowy może być 235 zastosowany w danym wypadku; w tych wątpliwościach z pomocą przychodzi właśnie owo domniemanie, stawiając na pierwszym miejscu dobro duchowe wiernych. Muszą to być jednak wątpliwości rozumne, których nie można usunąć, np. brak pewności czy małżeństwo pogan zostało ważnie zawarte; która z poprzednich żon jest prawdziwą; jaką wartość posiadają odpowiedzi strony pogańskiej na interpelacje; czy istnieje wystarczająca przyczyna do udzielenia dyspensy od interpelacji itp.
Separacja (rozdzielenie) jest zerwaniem lub zaniechaniem wspólnoty życia dwojga małżonków przy dalszym trwaniu zawartego przez nich małżeństwa. Małżeńska wspólnota bowiem wchodzi wprawdzie w zakres praw i obowiązków małżeńskich, ale nie należy do istotnych przymiotów małżeństwa. Prawodawca stwierdza ogólnie (w kan. 1151), iż mąż i żona mają obowiązek i prawo zachowania wspólnoty życia (convictum coniugalem), chyba że usprawiedliwia ich zgodna z prawem przyczyna. Na małżeńską wspólnotę składają się: wspólne zamieszkanie, stół i łoże. Zachodzą jednak czasem takie okoliczności (przyczyny), które pozwalają lub wymagają zniesienia tej wspólnoty. Idzie tu po prostu o separację małżonków, która upoważnia jedynie do rozejścia, czyli osobnego zamieszkania, i co się z tym łączy do przerwania małżeńskiego pożycia. Inaczej mówiąc: separacja zwalnia z obowiązku wspólnego zamieszkania i oddawania małżeńskiej powinności. Trwa jednak nadal węzeł małżeński.
Separacja może być:
1) dozgonna albo
2) czasowa 236 w zależności od tego, czy upoważnia do dozgonnego lub czasowego rozejścia się małżonków. Zawsze jednak niewinny współmałżonek może dopuścić drugą stronę do małżeńskiego pożycia (por. kan. 1155). Muszą być zawsze przyczyny separacji, które KPK podaje w kan. 1152-1153. Separacja rożni się od rozwodu, którego celem jest rozerwanie węzła małżeńskiego z możliwością zawarcia nowego związku (cywilnego).
Cudzołóstwo jednego ze współmałżonków jest jednym z powodów upoważniających do dozgonnego rozejścia się stron. Przepisy Kodeksu Prawa Kanonicznego pozwalają stronie niewinnej odejść, jeśli cudzołóstwo jest pewne i zostało dobrowolnie popełnione. Prawodawca kościelny bardzo zaleca, aby współmałżonek pobudzony chrześcijańską miłością i zatroskany o dobro rodziny, nie odmawiał stronie cudzołożnej przebaczenia oraz nie zrywał z nią życia małżeńskiego; jeśli jednak wyraźnie lub milcząco nie darował winy, ma prawo przerwać pożycie małżeńskie, chyba że zgodził się na cudzołóstwo, albo stał się jego przyczyną lub sam także popełnił cudzołóstwo (kan. 1152 § 1).27
Współmałżonek może stać się przyczyną cudzołóstwa np. przez odmowę powinności małżeńskiej lub przez wyrzucenie rzeczy drugiej strony z mieszkania. Zachodzi milczące darowanie, gdy strona niewinna upewniona już o zdradzie małżeńskiej, dobrowolnie z miłością małżeńską współżyje z tą stroną, która zawiniła; domniemywa się zaś je, jeśli przez okres sześciu miesięcy zachowała współżycie małżeńskie i nie odnosiła się do władzy kościelnej lub państwowej (kan. 1152 § 2).28
Jeśli współmałżonek niewinny sam zerwał dobrowolnie współżycie małżeńskie, powinien w ciągu sześciu miesięcy wnieść sprawę o 237 separację do kompetentnej władzy kościelnej (formularz nr 41), która biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, rozważy, czy niewinny współmałżonek mógłby być skłoniony do darowania winy i nie przedłużania separacji na stałe (kan. 1152 § 3).29
Tak więc mimo cudzołóstwa strona niewinna traci prawo do separacji, gdy:
a) wyraźnie lub milcząco darowała winę współmałżonkowi;
b) sama zgodziła się na występek cudzołóstwa drugiej strony;
c) stała się przyczyną cudzołóstwa;
d) sama również popełniła ten występek.
Prawodawca kodeksowy zarządza: „Jeśli jedno ze współmałżonków stanowi źródło poważnego niebezpieczeństwa dla duszy lub ciała drugiej strony albo dla potomstwa, lub w inny sposób czyni zbyt trudnym życie wspólne, tym samym daje drugiej stronie zgodną z prawem przyczynę odejścia, bądź na mocy dekretu ordynariusza miejsca, bądź też gdy niebezpieczeństwo jest bezpośrednie, również własną powagą" (kan. 1153 § 1).30 Ordynariusz miejsca, który jest kompetentny do wydania dekretu separacyjnego, przeprowadza postępowanie zmierzające do ustalenia podstaw dla takiego rozstrzygnięcia. Bezpośrednie niebezpieczeństwo, zagrażające stronie niewinnej, upoważnia ją do podjęcia decyzji o separacji również „własną powagą", czyli z własnej inicjatywy. Jeżeli jednak ta strona życzy sobie separacji na stałe, wówczas jest zobowiązana do złożenia skargi (formularz nr 41) do kompetentnej władzy kościelnej (z reguły do sądu kościelnego) i to w ciągu sześciu miesięcy od faktycznej separacji. Władza kościelna będzie usiłowała nakłonić niewinnego współmałżonka do przebaczenia winy drugiej stronie, a gdy okaże się to nieosiągalne może orzec dozgonną separację. 238 Wymienione w kan. 1153 przyczyny umożliwiające przeprowadzenie separacji można zapewne podciągnąć pod wspólny mianownik, jakim jest niewypełnianie podstawowych obowiązków małżeńskich, godzące w dobro wspólnoty życia małżeńskiego, obejmujące również potomstwo. Są to sytuacje, w których jedna ze stron, zamiast być pomocą do wzajemnego doskonalenia się małżonków i twórczego wychowania dzieci, staje się zagrożeniem dla tych wartości. Nic więc dziwnego, że taki stan rzeczy upoważnia do rozdziału, jeśli nie ma nadziei na osiągnięcie poprawy.
Prawodawca Kodeksowy Kościołów Wschodnich dodaje nadto, iż prawem partykularnym Kościoła sui iuris mogą być ustanawiane inne przyczyny separacji zgodnie z obyczajami ludów i lokalnymi okolicznościami (KKKW, kan. 864 § 2).
Stwarzanie poważnego niebezpieczeństwa duchowego lub fizycznego dla drugiej strony w małżeństwie lub dla potomstwa, jak również utrudnianie życia wspólnego w inny sposób może mieć miejsce wówczas, gdy współmałżonek jest nietolerancyjny, prowokuje do popełniania grzechów, a tym samym naraża dobro duchowe, niejednokrotnie w dziedzinie wiary, tak drugiej strony, jak i potomstwa; bądź przez swoją brutalność, wnoszenie atmosfery nie do wytrzymania, stwarza niebezpieczeństwo fizyczne; bądź wreszcie czyni życie wspólne zbyt trudnym swoimi wymaganiami, niewłaściwym dysponowaniem wspólnymi środkami materialnymi itp. Podstawę do separacji w omówionych wypadkach stanowi niewątpliwa wina jednej ze stron; brak natomiast takiej podstawy zachodziłby wówczas, gdyby obydwie strony ponosiły winę za zaistniały stan rzeczy.
Prawodawca kodeksowy - zważywszy na to, że separacja małżonków wiąże się z ich zobowiązaniami wobec dzieci - zarządza, iż z chwilą zadecydowania o separacji małżonków, należy zatroszczyć się o odpowiednie utrzymanie i wychowanie potomstwa (kan. 1154).31 Sprawę tę powinien rozstrzygać dekret ordynariusza miejsca 239 lub wyrok sądowy. Dobro potomstwa powinna mieć również na uwadze strona, która własną powagą przeprowadziła separację. Z zasady wychowanie potomstwa należy do strony niewinnej. Niekiedy dobro dzieci wymaga, aby ich wychowanie zlecić krewnym lub powinowatym albo zakładowi wychowawczemu.
Prawodawca przypomina małżonkom rozłączonym przez separację i zachęca ich, aby po ustaniu przyczyny separacji, we wszystkich wypadkach, wznowili współżycie małżeńskie, o ile władza kościelna nie postanowi czego innego (kan. 1153 § 2).32 Stwierdza też, że jest sprawą godną pochwały, aby małżonek niewinny dopuścił drugą stronę do życia małżeńskiego; w ten sposób zrzeka się prawa do separacji (kan. 1155).33 Małżonek niewinny nie powinien więc stawiać przeszkód, gdy idzie o wznowienie życia wspólnego, jeśli realnie ocenia dobrą wolę współmałżonka. Pojednanie bowiem stanowi wyraz ewangelicznej postawy i dojrzałości małżonków.
Separacja małżonków ochrzczonych może być zarządzona dekretem biskupa diecezjalnego albo wyrokiem sądu kościelnego lub państwowego (kan. 1692 § 1-2).34
Ponieważ w naszych warunkach decyzja administracyjna i wyrok sądu kościelnego nie powoduje skutków cywilnoprawnych (dotyczących spraw majątkowych, alimentacyjnych, wychowania dzieci itp.), dlatego, jeśli przewiduje się -jak mówi kan. 1692 § 235 - że wyrok cywilny w sprawie separacji małżonków nie będzie przeciwny prawu Bożemu, biskup diecezjalny pobytu małżonków, po rozważeniu szczególnych okoliczności, może udzielić zezwolenia na zwrócenie się do sądu świeckiego (zob. kan. 1692 § 3). Przepis ten jest szczególnie aktualny w Polsce, ze względu na to, że w 1999 r. sejm 240 podjął uchwałę o wprowadzeniu instytucji separacji, a Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy wpisał odnośne postanowienia nadając im moc obowiązującego prawa, chroniąc przez to wiele małżeństw przed rozwodem i dając im większą szansę (niż przy rozwodzie) powrotu do wspólnoty życia małżeńskiego.
Duszpasterze winni pouczać małżonków, którzy mają zamiar zerwania małżeńskiej wspólnoty, że separacja jest nadzwyczajnym środkiem do przywrócenia w życiu niewinnego małżonka równowagi naruszonej przestępstwem lub grożącym złem ze strony drugiego małżonka, dlatego nie ma obowiązku korzystania z tego środka. Kanoniczne prawo procesowe przewiduje próbę pogodzenia stron przed wszczęciem kościelnego postępowania sądowego o separację (kan. 1695).36 Podobnie dzieje się w cywilnym postępowaniu sądowym.
Dział V Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego (stan z 15 VIII 1999 r.) zawiera przepisy cywilno-prawne, dotyczące separacji (art. 6l/1-61/6).
Co do wnoszenia spraw o cywilną separację do sądu, KRO postanawia: Jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny rozkład pożycia, każdy z małżonków może zażądać, ażeby sąd orzekł separację (art. 61/1 § 1). Orzeczenie separacji jest niemożliwe, gdyby przez nią miało ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków (art. 61' § 2). Jeśli małżonkowie nie mają wspólnych małoletnich dzieci, sąd może orzec separację na podstawie zgodnego żądania małżonków (art. 61/1 § 3). 241 Węzeł małżeński mimo orzeczenia separacji trwa. Dlatego małżonek pozostający w separacji, nie może zawrzeć małżeństwa z kim innym (art. 61/4 § 2). Separacja powoduje rozdzielność majątkową między stronami (art. 61/5), podobnie jak rozwód (art. 61/4 § 1). Na zgodne żądanie małżonków, sąd orzeka o zniesieniu separacji (art. 61/6 § 1) i wtedy ustają jej skutki prawne (art. 61/6 § 2). Sąd rozstrzyga także o władzy rodzicielskiej nad wspólnymi dziećmi (art. 61/6 § 3).
Charakterystyczną sprawą jest, iż przy orzekaniu separacji nie rozstrzyga się o winie małżonka (art. 61/3 § 2); nie przyznaje się też małżonkowi prawa do podjęcia decyzji o separacji własną powagą, jak to jest w Kodeksie Prawa Kanonicznego.
Rozwód oznacza rozwiązanie małżeństwa cywilnego na skutek zaistnienie przyczyn określonych przez Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy. Dokonuje się on powagą państwowej władzy sądowej. Po uprawomocnieniu się sentencji rozwodowej strony uzyskują możność zawarcia nowego związku cywilnego.
Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy stwierdza: „Jeżeli między małżonkami nastąpi zupełny i stały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, aby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód" (art. 56 § 1). Dobro wspólnych małoletnich dzieci może spowodować niedopuszczenie do rozwodu (§ 2).
Prawu cywilnemu znana jest też instytucja „unieważnienia małżeństwa", które zostało zawarte przez osobę mającą przeszkodę małżeńską (zob. KRO, art. 10 § 2; 11 § 2 i nn.).
W wydanej sentencji rozwodowej sąd ustala, kto ma prawo sprawować opiekę rodzicielską nad dziećmi oraz orzeka o obowiązku wychowania dzieci, ponoszeniu kosztów ich utrzymania, ewentualnie o podziale mieszkania i majątku wspólnego, a także o konsekwencjach uznania przez sąd jednej ze stron za wyłącznie winną rozkładu życia małżeńskiego (zob. KRO, art. 58 § 1-4).
Gdy zachodzą ważne i naglące powody, a Kościół (np. lokalny) tego wyraźnie nie zabronił, wolno stronom wnieść sprawę o rozwód 242 cywilny, byleby nie zamierzały przez to uzyskać rozwiązania samego węzła małżeńskiego sakramentalnego, lecz tylko uchylić skutki cywilne kontraktu zawartego w USC. Z tymi samymi zastrzeżeniami sędzia może orzec rozwód, a adwokaci i świadkowie brać udział w sprawach rozwodowych37.
Przypisy:
1 KKKW, kan. 853.
2 KKKW, kan. 862.
3 Tamże.
4 Por. KKKW, kan. 862.
5KKKW, kan. 1384
6 KKKW, kan. 854 § 1.
7 Tamże, kan. 854 § 2.
8 KKKW, kan. 855 § 1.
9 Tamże, kan. 855 § 2.
10 KKKW, kań 856 § 1
11 Tamże, kan. 856 § 2
12 Tamże, kan. 856 § 3.
13 Tamże, kan. 854 § 1.
14 Tamże, kan. 857 n 1-3.
15 KKKW, kan. 858.
16 Zob. dokument VII na końcu KPK z 1917 r.
17 Zob. dokument VIII na końcu KPK z 1917 r.
18 KKKW, kan. 859 § 1.
19 Tamże, kan. 859 § 2.
20 Zob. W Góralski, Kościelne prawo małżeńskie, dz. cyt., s. 123.
21 KKKW, kan. 859 § 3.
22 Tamże, kan. 860
23 KKKW, kan. 853.
24 Kongregacja Nauki Wiary wydała Instrukcję o rozwiązaniu małżeństwa na mocy przywileju wiary (6 grudnia 1973 r.) - „Ut notum est". W I punkcie podaje podstawowe przepisy ogólne, a po nich normy procesu zmierzającego do osiągnięcia decyzji papieskiej w sprawie rozwiązania węzła małżeńskiego na korzyść wiary; podaje też normy praktyczne, które mogą być użyte jako komentarz do kan. 1148 i 1149. W punkcie II wylicza kolejno wymogi do udzielenia dyspensy - rozwiązania małżeństwa. - Zob. w: Congregatio Pro Doctrina Fidei, Documenta inde a Concilio Yaticano secundo expleto edita (1966-1985), Libreria Editrice Yaticana 1985, s. 65-66. Ta sama Kongregacja wydała też Normy proceduralne prowadzenia procesu o rozwiązanie węzła małżeńskiego na mocy przywileju wiary, „Processum" (zob. tamże, s. 67-71) oraz List o nierozerwalności małżeństwa, „Haec sancta Congregatio", z 11 IV 1973 (zob. tamże, s. 48).
25 Por. M. AL Zurowski, Kanoniczne prawo małżeńskie Koścwla katolickiego, Katowice 1987,5.408-411.
26 Por. KKKW, kan. 861.
27 KKKW, kan. 863 § 1.
28 Tamże, kan. 863 § 2.
29 KKKW, kan. 863 § 3.
30 Tamże, kan. 864 § 1.
31 KKKW, kan. 865.
32 KKKW, kan. 864 § 3.
33 Tamże, kan. 866.
34 Tamże, kan. 1378 § 1-3.
35 Tamże, kań 1378 § 2.
36 Gdyby taka sprawa była prowadzona, zawsze powinien brać w niej udział rzecznik sprawiedliwości; dotyczy ona bowiem także dobra publicznego - kan. 1696; por. kan. 1433.
37 Zob. E. Sztafrowski, dz. cyt., s. 171. Katolikom bliższa jest instytucja cywilnej separacji niż rozwód.
Copyright © by Wydawnictwo BIBLOS & ks. Piotr-Mieczysław Gajda