Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz spotkał się w sobotę rano z rodzinami osób niepełnosprawnych, protestującymi już czwarty tydzień w Sejmie. Kardynał zapewnił protestujących o duchowym wsparciu i pomodlił się z nimi.
- Kościół pokazuje nam, że nas wspiera, obdarza nas Bożą miłością i że będzie robił wszystko, by było nam tutaj lżej - powiedziała dziennikarzom po spotkaniu jedna z protestujących Marzena Stanewicz, mama niepełnosprawnego Adriana.
Spotkanie rodzin z kard. Kazimierzem Nyczem potrwało ok. 45 minut. Zdaniem liderki sejmowego protestu Iwony Hartwich, inicjatywa jego organizacji wyszła od strony kościelnej.
- Kardynał powiedział, że w końcu zrozumiał, w czym tkwi problem, że należałoby tej grupie pomóc. [Powiedział], że będzie się z całego serca o to modlił - powiedziała po spotkaniu Iwona Hartwich, mama niepełnosprawnego Kuby.
"To pokazuje, że Kościół się teraz obudził i pokazuje nam, że nas wspiera, obdarza nas Bożą miłością i że będzie robił wszystko, by było nam tutaj lżej - dodała Marzena Stanewicz, mama niepełnosprawnego Adriana.
Kad. Nycz przybył do Sejmu krótko po godz. 10.00. Przywitawszy się na korytarzu nad sejmowym holem z rodzicami i opiekunami oraz osobami niepełnosprawnymi, zapewnił ich o nieustającej modlitwie swojej i warszawskich zgromadzeń zakonnych w intencji poprawy sytuacji protestujących. Następnie zainicjował modlitwę "Ojcze nasz" i "Pod Twoją obronę".
- Bardzo się cieszymy, że jest poparcie ze strony Kościoła - odpowiedziały protestujące matki.
Po modlitwie kardynał pobłogosławił rodziny. Pozdrowił też dziennikarzy relacjonujących protest.
Następnie kard. Nycz i protestujący przeszli do jednej z sejmowych sal, gdzie rozmawiali bez udziału kamer.
Kardynałowi towarzyszyli rzecznik archidiecezji warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński i osobisty sekretarz metropolity ks. Matteo Campagnaro.
lk / Warszawa