Republika San Marino, będąca enklawą na terytorium Włoch, zalegalizowała aborcję. We wczorajszym referendum poparło ją 77,3 proc. głosujących. Do urn poszło jedynie 41 proc. uprawnionych.
Aborcja będzie legalnie dostępna do 12. tygodnia ciąży, a po upływie tego terminu – w przypadku zagrożenia życia matki lub poważnej wady rozwojowej płodu.
Dotychczas, na mocy prawa przyjętego w 1865 roku, za aborcję groziły kobiecie trzy lata więzienia, a dwukrotnie więcej lekarzowi, który ją przeprowadził. Faktycznie jednak przepis ten był martwy, gdyż kobiety, który nie chciały urodzić dziecka, dokonywały aborcji we Włoszech.
Przeciwnicy aborcji podkreślali w kampanii referendalnej, że tamtejsze kobiety, w tym niepełnoletnie, mogą za darmo otrzymać w aptece środki antykoncepcyjne, w tym pigułkę „dzień po”.
„Bez względu na wynik referendum, będziemy konsekwentnie dawać świadectwo Ewangelii życia na rzecz kultury i polityki sprzyjającej rodzinie, na rzecz wzrostu świadomości i odpowiedzialności” – zapewnił w mediach społecznościowych ordynariusz diecezji San Marino-Montefeltro bp Andrea Turazzi.
W Europie aborcja jest całkowicie zakazana tylko na Malcie, w Andorze i w Watykanie.
pb (KAI/rainews.it) / San Marino