„Przemysł aborcyjny jest rasistowski". Czy kolor skóry wartościuje ludzkie życie?

„Przemysł aborcyjny jest rasistowski. Żadna inna jednostka nie niszczy każdego roku życia tak wielu czarnoskórych dzieci w Ameryce" – stwierdza „LifeNews".  

Od 1973 roku ponad 20 milionów nienarodzonych dzieci straciło życie. Okazuje się, że ich matki są również celem dyskryminacji przez przemysł aborcyjny. 

„Według raportu opublikowanego przez federalne Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom dzieci noszone przez czarnoskóre matki w 2019 r. były usuwane w większej liczbie i częściej niż dzieci noszone przez matki innych ras" – podaje CNS News. 

W Missisipi, w którym walczy się o ochronę życia wskaźnik aborcji, jest szczególnie wysoki. 

74 procent z 3180 aborcji w stanie w 2019 r. dotyczyło czarnoskórych matek – co oznacza, że ​​aborcji poddano 2532 czarnoskórych dzieci – wskazuje raport CDC. 

Dane ze spisu powszechnego Missisipi mówią tylko o 40 procentach czarnoskórej populacji.

Jeśli Sąd Najwyższy unieważni Roe, Instytut Guttmachera przewiduje, że aż 26 stanów zakaże aborcji. W samym Missisipi co roku ratowane byłyby tysiące nienarodzonych dzieci, w tym tysiące czarnoskórych. 

Alveda King, przewodnicząca Center for the American Dream w America First Policy Institute i siostrzenica Martina Luthera Kinga Jr., wskazała na dowody rasizmu w wywiadzie dla CNS News.

„Aborcja jest jedną z najbardziej brutalnych, nagannych i dyskryminujących zbrodni przeciwko ludzkości. Istnieją przytłaczające dowody na to, że wiele aborcji zostało dokonanych w celu zmniejszenia populacji mniejszościowych w Ameryce” – powiedziała King.

Kobieta odniosła się do badań przeprowadzonych przez Life Issues Institute. Dane wykazały, że 86 procent placówek aborcyjnych Planned Parenthood znajduje się w okolicach Afroamerykanów i Latynosów lub w ich pobliżu.

Założycielka Planned Parenthood Margaret Sanger w 1939 roku zapoczątkowała projekt, którego celem było ograniczenie ubóstwa czarnoskórych mieszkańców południa USA poprzez rozpowszechnienie wiedzy na temat środków antykoncepcyjnych. Sanger uważała, że ubóstwo jest ściśle związane z posiadaniem dużej ilości dzieci i sądziła, że ograniczenie rozrodczości pomoże ograniczyć biedę. W liście do przyjaciela z 1939 r. Sanger napisała: „Nie chcemy, aby rozeszła się wiadomość, że chcemy eksterminować ludność murzyńską”. Przemawiała także na zgromadzeniu KKK w 1926 roku.

„Czarnoskórzy Amerykanie mają nieproporcjonalnie wysoką liczbę aborcji w porównaniu z innymi grupami rasowymi. Dane ze spisu wskazują, że Afroamerykanie stanowią około 13 procent populacji USA, ale mają prawie 40 procent wszystkich aborcji. A statystyki zdrowotne Nowego Jorku pokazują, że więcej afroamerykańskich dzieci jest abortowanych w mieście, niż rodzi się przez większość lat" – podaje LifeNews.

Źródło: LifeNews, Opoka, Wikipedia