Wystawa „Krzyk kobiet” ukazuje siłę i wytrwałość mieszkanek Ziemi

Ośmiu fotografów o międzynarodowej sławie uchwyciło momenty pokazujące sytuację oraz wytrwałość kobiet z różnych części świata. Prezentacja ma zwrócić uwagę na często niewidoczne elementy życia oraz wysiłki podejmowane na co dzień wśród wielu trudności przez tak liczne mieszkanki naszej planety.

Pomysłodawczynią projektu jest reżyser Lia Beltrami, współpracująca ze Światowym Obserwatorium Kobiet. Podczas otwarcia wystawy podkreśliła, że „każdy z tych obrazów wprowadza nas w świat kobiet silnych i delikatnych równocześnie, niosących olbrzymie ciężary, ale ukazujących nam piękno”.

W rozmowie z rozgłośnią papieską s. Fiorella ze Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej zauważa, że całe wydarzenie mocno wpisuje się w misję Kościoła.

„[Jestem] bardzo wzruszona, bo tu uwidacznia się różne problemy, jakie mamy na świecie i dotyczą kobiet. Nasz założyciel zwracał również bardzo szczególną uwagę na kobiety, dziewczynki, aby zaradzić sytuacjom marginalizowania czy ubóstwa. Tak więc odnalazłam się w pełni w naszym charyzmacie, a także wewnątrz naszego Kościoła, który usiłuje wyjść naprzeciw tym problemom w sposób rzeczowy. Także jako zgromadzenie pracujemy konkretnie w różnych częściach świata” – wskazuje Radiu Watykańskiemu s. Fiorella. „Zmiany w Kościele wprowadzone przez Franciszka dają nam głębsze doświadczenie potrzeby współodczuwania z Kościołem, z Papieżem, z tymi problemami, które dotykają nas w świecie w sposób konkretny” – dodaje.  

Towarzysząca jej s. Edoarda podkreśla piękno przesłania Papieża Franciszka oraz inicjatyw takich jak wystawa „Women’s Cry” („Krzyk kobiet”).

„Dla mnie to uniwersalność, braterstwo. Ona otwiera nas na świat, którego nie znamy, a który musimy poznać, aby postawić go w centrum uwagi, bo bardzo często go pomijamy”– mówi s. Edoarda. „I pięknym jest fakt, że Kościół ujawnia to, co ukryte, niewidoczne, by każdy mógł sobie uświadomić istnienie wszystkich owych rzeczywistości. Dzięki temu również sami się ubogacamy“ – dodaje.