Były niemiecki minister: musimy uwzględniać interesy Rosji

Klaus von Dohnanyi, 96-letni były członek elity socjaldemokratycznej SPD stwierdził, że antyrosyjski zwrot Berlina jest błędem. „Nie ma znaczenia, w jaki sposób Rosja jest rządzona” – mówi i dodaje, że takie poglądy są bardziej powszechne, niż się wydaje.

Von Dohnanyi należał w latach 70. i 80. do najważniejszych polityków SPD. Był ministrem oświaty i nauki w rządzie kanclerza Willy’ego Brandta w latach 1972-1974 i burmistrzem Hamburga w latach 1981-1988. Jego ojciec uczestniczył w kilku nieudanych zamachach na Hitlera i został stracony przed końcem wojny.

Jeszcze w styczniu 2022 r. wydał książkę, w której – choć jednocześnie częściowo bronił Polski i Węgier – przekonywał, że Rosja nie jest zagrożeniem dla Zachodu. Teraz w tygodniku „Die Zeit” krytykuje niedawny zwrot w niemieckiej polityce wobec Rosji jako „z gruntu błędny”.  

„Musimy znać i uwzględniać interesy bezpieczeństwa Rosji” – stwierdził. Jego zdaniem USA sprowokowały Władimira Putina, zbrojąc Ukrainę. Za prowokację ze strony Zachodu uważa też obietnicę przyjęcia Ukrainy do NATO.  

Von Dohnanyi uważa, że stabilizację w Europie można osiągać kosztem niewoli innych narodów. „Jeżeli w ten sposób można by zapobiec wojnie światowej, to oczywiście można tak postąpić” – powiedział niemiecki socjaldemokrata. Jak zaznaczył, nikt w Niemczech nie aprobuje systemu politycznego panującego w Rosji.

„Ale jeśli pragnie się pokoju dla Niemiec i bezpieczeństwa dla naszych dzieci i wnuków, to nie ma znaczenia, w jaki sposób Rosja jest rządzona. Chodzi o to, jak ja, jako niemiecki polityk mogę zapobiec sytuacji, w której znów będą zrzucane na nas bomby. To jest decydujące” – tłumaczy polityk SPD.

Von Dohnanyi przypomniał słynny cytat Egona Bahra – architekta polityki wschodniej rządu Brandta z grudnia 1981 r. Kidy w Polsce wprowadzono stan wojenny, Bahr powiedział, że pokój jest ważniejszy niż Polska.

Von Dohnanyi twierdzi, że jego poglądy na Rosję i wojnę na Ukrainie są wśród towarzyszy partyjnych, ale także w środowiskach miejskich bardziej rozpowszechnione, niż się to na ogół przyjmuje.

Powiedział, że dostał niedawno list od „jednego z najważniejszych intelektualistów niemieckich” z podziękowaniami za starania o negocjacje z Rosją. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg to jego zdaniem „polityczny i wojskowy pyszałek”.

Źródło: dw.com

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama