W trakcie nasilających się izraelskich nalotów na Hezbollah w południowym Libanie, ks. Talal Hachem, rektor Uniwersytetu Ducha Świętego w Kaslik, położonego na północ od Bejrutu, powiedział w wywiadzie dla EWTN News Nightly: „ponieważ mamy wiarę, ponieważ mamy nadzieję, szukamy pokoju”. Sytuacja polityczna nie wygląda jednak optymistycznie.
Szacuje się, że około 1 miliona osób w Libanie zostało przesiedlonych, według premiera tego kraju, po ostatnich ukierunkowanych nalotach naziemnych Izraela w południowym Libanie przeciwko grupie terrorystycznej Hezbollah.
Według oświadczenia Sił Obronnych Izraela, wspierana przez Iran grupa terrorystyczna, która była głównym graczem w libańskim systemie politycznym, utworzyła wioski jako miejsca postojowe „dla inwazji w stylu 7 października”.
Od tego czasu Iran bezpośrednio ostrzelał Izrael, celując we wtorek setkami pocisków balistycznych w 10 milionów cywilów. Atak ten nastąpił po zamordowaniu przez Izrael przywódcy Hezbollahu Hassana Nasrallaha. Większość pocisków została przechwycona.
„Nasi ludzie w Libanie walczą dzisiaj. Martwią się. Są zszokowani, ale mają wiarę i modlą się, a my modlimy się za nich” – powiedział Hachem prezenterowi »EWTN News Nightly« Tracy'emu Sabolowi podczas wizyty w Waszyngtonie tuż przed powrotem do Libanu w środę.
Uniwersytet Ducha Świętego w Kaslik w Jounieh w Libanie jest prowadzony przez Libański Zakon Maronitów, grupę monastyczną znaną również jako Baladyci. Hachem powiedział, że „nie boi się” powrotu i chce być tam ze swoją wspólnotą.
„Martwimy się o każdego człowieka w Libanie, ponieważ istnieje zasadnicza różnica między tym, czego chcą Libańczycy, a tym, jak obecnie zachowują się partie polityczne” – powiedział Hachem.
Chociaż konkretna społeczność Hachema jest „trochę oddalona od napięcia militarnego”, powiedział, że „mamy wielu Libańczyków, którzy są katolikami i znajdują się w pobliżu tego napięcia. Dlatego się martwimy. Martwimy się o nich”.
Według raportu Departamentu Stanu USA na temat międzynarodowej wolności religijnej z 2022 r., Liban jest w około 70% muzułmański i w około 30% chrześcijański. Naród ten jest domem dla największej koncentracji katolików na Bliskim Wschodzie i ma najwyższy odsetek chrześcijan na Bliskim Wschodzie.
Większość katolików w Libanie to katolicy obrządku wschodniego. Kościół maronicki, wschodni obrządek katolicki z korzeniami w rytuałach syryjskich, jest skoncentrowany w Libanie.
Zapytany, co oznacza dla niego wiara w takich czasach, Hachem odpowiedział:
„Ponieważ mamy wiarę, ponieważ mamy nadzieję, szukamy pokoju i przynajmniej stabilności”. „Naszą nadzieją jest uzyskanie tego pokoju tak szybko, jak to możliwe, aby ludzie mogli żyć bezpiecznie” – dodał.
Źródło: EWTN/CNA