Była już aresztowana za związki z terrorystami, ale wyszła na wolność. Jej ojcem był sprawca samobójczego zamachu z 2021 r. Dżihadystą był także jej mąż, zabity w tym samym roku przez siły bezpieczeństwa. Takie informacje ujawniono o sprawczyni nieudanego zamachu na sanktuarium w Ugandzie prowadzone przez polskich franciszkanów.
Zamach miał miejsce 3 czerwca, w dniu kościelnego wspomnienia ugandyjskich męczenników. To w Ugandzie święto narodowe upamiętniające 45 anglikanów i katolików, którzy zginęli w latach 1885-1887 za odmowę praktykowania homoseksualizmu z królem Kabaką Mwangą II. Uroczystości odbywały się w sanktuarium w dzielnicy Munyonyo na obrzeżach stolicy kraju, Kampali. Świątynia ta jest pod opieką polskich franciszkanów.
Jak mówi „Opoce” przebywający w Kampali reporter Krzysztof Błażyca z Fundacji W stronę Afryki, siły bezpieczeństwa miały informacje o możliwym zamachu, dlatego sanktuarium od kilku dni było pod szczególną ochroną wojska. Wszyscy wchodzący byli przeszukiwani.
Zginęli tylko sprawcy
Atak nastąpił ok. godz. 9:00 rano. Na most prowadzący do kościoła podjechało dwoje ludzi na motorze. Prowadził mężczyzna, a pasażerką była kobieta. Policja próbowała ich zatrzymać. Doszło do wymiany ognia. Wtedy kobieta zdetonowała ładunek wybuchowy, który przy sobie miała.
„Kamery policyjne uchwyciły moment zamachu – relacjonuje Krzysztof Błażyca. – To był bardzo słaby ładunek. Spowodował śmierć jedynie tych dwóch osób na motocyklu. Nie uszkodził nawet samochodów obok i nikogo więcej nie ranił”.
Rodzina samobójców
Jak podała policja, sprawczynią była Aisha Katushabe znana też jako Byaruhanga Sumaya i Kabonesa. Dwudziestoparoletnia terrorystka była powiązana ze Sprzymierzonymi Siłami Demokratycznymi (ADF). To dżihadystyczna organizacja powstała w zachodniej Ugandzie pod koniec la 90. Grupa działa m.in. w Północnym Kiwu w Kongo. Od 2019 r. związana jest z Państwem Islamskim. ADF odpowiada za ścięcie 70 osób w kościele protestanckim w Północnym Kiwu w Kongo w lutym br. Grupa jest oskarżana także o zamach z 2023 r. na szkołę w Ugandzie. Zginęło wtedy prawie 40 uczniów.
Katushabe jest córką dżihadysty ADF Abdula Shakura. Shakur wziął udział w zamachu w listopadzie 2021 r. Wysadził się przed Komendą Główną Policji w Kampali. W dwóch eksplozjach (druga miała miejsce niedaleko siedziby parlamentu) zginęło trzech cywilów i policjant. Mężem Aishy Katushabe był z kolei terrorysta z ADF znany jako Muzafalu. Policja podaje, że zginął on pod koniec 2021 r. z rąk sił bezpieczeństwa. W 2021 r. informowała jednak, że „Muzafalu”, czyli 23-letni Isaac Matovu był sprawcą samobójczego zamachu w autobusie.
Krótko po zdarzeniach z 2021 r. Aisha Katushabe trafiła do aresztu, podejrzana o udział w finansowaniu terrorystów. Według policji, późniejsza zamachowczyni z Munyonyo była aresztowana także w 2023 r., ale wyszła na wolność z powodu braku wystarczających dowodów winy.
Policja nie podała tożsamości kierowcy motoru, ale poinformowała, że maszyna była zarejestrowana na Musanę Yusufa oraz że bada związki mężczyzny z dżihadystami.
Prezydent w sanktuarium
Mimo dramatycznych okoliczności, odpust ku czci męczenników jednak się odbył.
„Uroczystości można było kontynuować, choć może nie w tak wesołych nastrojach jak w zeszłym roku”
– stwierdził Wojciech Ulman OFM Conv, kustosz sanktuarium w Munyonyo.
„Uroczystości miały opóźnione o niecałe pół godziny” – dodaje Krzysztof Błażyca. Jak wyjaśnia, kontrole sprawiły, że nie było szans, by jakiś zamachowiec wdarł się na teren kościoła.
Jednocześnie 30 km od miejsca zdarzenia odbyły się obchody w anglikańskim kościele w Namugongo. Wziął w nich udział prezydent Ugandy Yoweri Museveni oraz jego żona.
Źródła: upf.go.ug, monitor.co.ug
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.