O pierwszym w świecie rezerwacie biosfery
Dziesięć lat temu został powołany Międzynarodowy Rezerwat Biosfery „Karpaty Wschodnie”. Jest to pierwszy i jak dotąd jedyny „trójstronny” tego typu obiekt w świecie, działający pod patronatem UNESCO. Jego podstawowym celem jest ochrona kompleksów naturalnych lasów bukowych i wschodniokarpackich górskich łąk i połonin, wraz z ich wyjątkową w skali europejskiej florą, oraz harmonizowanie gospodarki człowieka z ochroną przyrody.
„Rezerwat” nie jest oczywiście ponadnarodową jednostką administracyjną, mającą odrębny zarząd i moce wykonawcze. Istota jego działania polega na dobrowolnej umowie trzech partnerów, którzy w duchu transgranicznej przyjaźni godzą się realizować wspólne cele, wychodząc z założenia, że Karpaty Wschodnie stanowią jednolity obszar pod względem geograficznym, przyrodniczym i kulturowym. Utworzenie „Karpat Wschodnich” było dużym sukcesem ekologów z trzech krajów, którzy w minionej epoce bezskutecznie starali się chronić położone w „trójkącie” resztki karpackiej puszczy.
* * *
Po stronie polskiej, w wyniku realizacji nieprzemyślanych koncepcji zakładania w Bieszczadach dużych gospodarstw rolnych, równowaga pomiędzy gospodarką a środowiskiem naturalnym została naruszona. Rozległe tereny bieszczadzkich dolin zdewastowano w ramach tzw. rekultywacji, a wyrąb lasów i melioracje zakłóciły stosunki wodne, spowodowały erozję gleby i zniszczenie cennych obiektów przyrody. Zmienił się również na niekorzyść krajobraz Bieszczadów — pojawiły się w nim obce elementy, np. fermy hodowlane...
Zlokalizowany po stronie słowackiej w rejonie Humennego przemysł ciężki niszczył karpackie lasy, powodując ich degradację. Po stronie ukraińskiej wiele szkód wyrządziła przyrodzie kołchozowa gospodarka leśna, a także lokalizacja w puszczańskich ostępach obiektów wojskowych. Nawet niewytrawni turyści bez wgłębiania się w lasy mogą zobaczyć ich próbkę na Połoninie Równej. Znajdują się na niej ruiny potężnej bazy rakietowej, do której wiedzie droga z żelbetowych pancernych płyt. Baza składa się z kompleksu olbrzymich betonowych bunkrów i plątaniny stalowych konstrukcji. Dziś służy ona okolicznej ludności jako źródło materiału budowlanego... Takich obiektów jest w ukraińskiej części Bieszczadów sporo. Przede wszystkim szpecą krajobraz, ale są i takie, które stanowią zagrożenie dla środowiska naturalnego. Jako przykład może tu służyć chociażby tzw. mogilnik przeterminowanych środków ochrony roślin w Siankach, zagrażający źródłom Sanu. — Dzięki współpracy z partnerami ukraińskimi udało się nam stworzone przez niego niebezpieczeństwo w porę zneutralizować — mówi Antoni Derwich, nadleśniczy Górnego Sanu. — Jednym z elementów współdziałania w ramach Rezerwatu Biosfery jest monitoring transgranicznych zagrożeń środowiska. W przeszłości różnie bywało. Co najmniej dwukrotnie San był zatruwany zanieczyszczeniami, pochodzącymi z cystern pociągów przejeżdżających trasą Lwów—Użhorod.
W skład „Karpat Wschodnich” wchodzą po stronie polskiej Bieszczadzki Park Narodowy, Park Krajobrazowy Doliny Sanu i Park Krajobrazowy Ciśniańsko-Wetliński, po stronie słowackiej Park Narodowy „Połoniny”, a po ukraińskiej — Użański Park Narodowy i Nadsański Park Krajobrazowy.
* * *
Jądrem rezerwatu jest Bieszczadzki Park Narodowy, który niemal cały należy do „strefy wewnętrznej”, najważniejszej na całym obszarze pokrywającym się z obszarem ochrony ścisłej. Funkcją tej strefy jest ochrona naturalnych zasobów i procesów przyrodniczych. Po stronie słowackiej i ukraińskiej do strefy tej należy tylko kilka rezerwatów.
Strefa buforowa służy do realizacji różnych form ochrony aktywnej, jak np. ochrona ekosystemów półnaturalnych czy przebudowa sztucznych drzewostanów w celu ich renaturalizacji.
70 proc. Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery zajmuje strefa przejściowa. Dopuszcza się tutaj ekstensywne gospodarowanie człowieka, oparte na zrównoważonym rozwoju. Po stronie polskiej strefa ta pokrywa się z parkami krajobrazowymi, stwarzającymi możliwości kreowania ekorozwoju. System norm prawnych działających w rezerwacie zapobiega jej degradacji, a zwłaszcza lokalizowaniu w niej szkodliwych inwestycji. Nie wolno więc budować w niej zakładów przemysłowych i ferm hodowlanych, mogących zanieczyszczać środowisko, a w rolnictwie — stosować nawozów sztucznych i chemicznych środków ochrony roślin. Popierane jest rolnictwo ekologiczne. Natomiast gospodarka leśna powinna być tak prowadzona, aby nie niszczyć środowiska. Zabronione jest więc wykonywanie zrębów zupełnych i zwalczanie za pomocą „chemii” szkodników. Rolą leśnika jest wspieranie naturalnego odradzania się lasu. Także realizowane nowe obiekty budowlane muszą uwzględniać regionalne formy, harmonizujące z przyrodą. Ochronie podlegają również obiekty zabytkowe, związane z kulturową przeszłością regionu.
* * *
— Współpraca między naszymi partnerami z Ukrainy i Słowacji układa się bardzo dobrze — mówi dyrektor Bieszczadzkiego Parku Narodowego Wojomir Wojciechowski. — Dotyczy ona m.in. układania wieloletnich planów ochrony przyrody w tej części Karpat. Jako Park mamy w tej dziedzinie znaczące osiągnięcia i nie ukrywam, że jesteśmy jednostką wiodącą. Corocznie w Ośrodku Naukowo-Dydaktycznym w Ustrzykach Dolnych organizujemy konferencję pt. „Zasoby przyrodnicze Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery »Karpaty Wschodnie« i ich ochrona”. Umożliwia ona wymianę informacji i doświadczeń oraz sprzyja tworzeniu wspólnych programów badawczych. Niewątpliwie dzięki naszej wspólnej działalności w Karpatach Wschodnich wzrosła świadomość ekologiczna nie tylko wśród elit, ale i społeczeństwa. Zwłaszcza w Słowacji i na Ukrainie. Niedawno na przykład Słowacy zamknęli wyciąg narciarski, bo jego działalność mogłaby zaszkodzić czystości wody w pobliskim jeziorze. Nie wiem, czy u nas ktoś zdobyłby się na taki krok.
opr. mg/mg