Fragmenty książki "W kierunku domu"
ISBN: 978-83-60703-56-4
wyd.: Wydawnictwo SALWATOR 2007
Dawać, nie kochając, to obraza. Miłość to obecność. Nie wystarczy dawać, trzeba dawać siebie. Miłość to odbicie oblicza Chrystusa na twarzy biednego, cierpiącego, prześladowanego. Zbyt długo ludzie żyli obok siebie. Dzisiaj zrozumieli, że mają żyć razem. Musimy ich nauczyć, by jutro żyli jedni dla drugich.
Raoul Follereau
Rozumiemy, czym jest przestrzeń fizyczna, doświadczamy jej bowiem w każdym czasie i miejscu. Wyznaczają ją mury naszego miasta, droga, którą musimy przebyć do szkoły, szerokość ulicy. W przestrzeni fizycznej umieszczone są przedmioty, przemieszczają się ludzie i zwierzęta.
Intuicyjnie odczuwamy tę inną przestrzeń. Możemy ją nazwać przestrzenią międzyosobową. Gdy mówimy: „On jest mi najbliższy”, „To jest mój bliski znajomy”, „Ten jest mi bliższy od tamtego” — mamy na myśli właśnie przestrzeń międzyosobową. Wyznaczona jest ona przez uczucia, przyjaźń, koleżeństwo czy miłość. Każdy z ludzi posiada swoją hierarchię osób uszeregowanych według kryterium „bliższy — dalszy”.
Człowiek pragnie bliskości drugiego człowieka. W samotności jest mu źle, odczuwa ją jako pewien brak i zubożenie. Chce być bliżej szczególnie wobec wybranych osób. Wchodzi powoli w ich świat, odnajduje się w kręgu ich znajomych czy przyjaciół. Czasami jednak szuka zbyt pośpiesznie i stwarza tylko namiastki tej bliskości. Pragnie być z drugim, nie zgadzając się jednak na cierpliwe i prawdziwe budowanie tej bliskości, chwyta się iluzji, kupuje gesty, stwarza całą ideologię kłamstwa. Kontakt fizyczny czy też bliskość fizyczną bardzo łatwo wtedy utożsamia z bliskością osobową, a nawet traktuje je wymiennie.
Zastanów się, kto, według ciebie, jest bliżej drugiej osoby: czy dziewczyna, której chłopiec jest w wojsku i oboje o godzinie 21 odmawiają w swoich intencjach Apel Jasnogórski, czy też mężczyzna spędzający noc z prostytutką, kupując jej gesty i słowa? Czy widzisz różnicę?
We współczesnym świecie różnica między bliskością fizyczną a bliskością osobową jest mocno zatarta i często tylko samej bliskości fizycznej nadaje się imię „miłość”. Jest to spowodowane takimi czynnikami, jak:
⇒ Rewolucja seksualna, proces głębokich i radykalnych zmian w traktowaniu spraw miłości i seksu. Sprzyja jej rozwój technologiczny cywilizacji, która użyczyła środków masowego przekazu do propagowania nowych idei. Budowane na linii ludzkich słabości, są łatwe i chwytliwe. Bardzo często w propagandzie wykorzystuje się tworzenie antytez: z jednej strony mówi się o świeckiej miłości, wyuzdaniu i braku wszelkich granic, a z drugiej o staroświeckiej nauce Kościoła, która „nie rozumie człowieka i jego potrzeb”. Na tym tle bardzo łatwo w „złotym środku” umieścić moralność socjalistyczną z jej „rozsądnym odrzuceniem burżuazyjnych przesądów Kościoła i zgnilizny imperialistycznego kapitalizmu”. Rewolucja seksualna próbuje radykalnie zmienić ludzki system wartości. Zaatakowane zostają przez nią nie tylko poszczególne zachowania człowieka, lecz zakwestionowane są także same zasady moralne. Nowa moralność budowana jest głównie w oparciu o etykę głoszącą kult przyjemności. Atakuje więc i odrzuca zarówno cały dotychczasowy system wartości, jak i idee ofiary. Być bliżej drugiego człowieka jest tutaj łatwe, przyjemne i nietrwałe.
⇒ Pornografia, można zauważyć jej zalew zarówno w filmie, w fotografii, w sztukach teatralnych, jak i w modzie. Sprzyja ona rozwojowi jednowymiarowego spojrzenia mężczyzny na kobietę. Jest taka zasada w produkcji pornografii, że twarze modeli i modelek muszą być obojętne lub zdawkowo uśmiechnięte, co w zestawieniu z sytuacją, w jakiej są fotografowani, daje przerażający kontrast i wrażenie zupełnego odczłowieczenia. Pornografia z pewnością nie wychowuje do bliskości duchowej. Dla niej „być bliżej” znaczy postrzegać drugiego jako jeden z wielu obiektów świata.
⇒ Prostytucja to problem bardzo stary. Wyrasta na obszarze, gdzie miłość można spieniężyć, wymierzyć wartością materialną, gdzie człowiek jest dla człowieka monetą. Prostytucja nie daje domu ani poczucia bliskości. Szerzy się tylko za pieniądze, ale dziś też za zdany egzamin, za awans w pracy czy nowe stanowisko. Bardzo często badane prostytutki wykazują pewne zaburzenia psychiczne. Podobne cechy anormalności duchowej wykazują korzystający z tych „usług”.
⇒ Homoseksualizm w najróżniejszych swych odmianach nie docenia wartości i godności drugiego człowieka. Kościół zdecydowanie potępia wszelkiego rodzaju przejawy homoseksualizmu, lecz nie potępia człowieka, który posiada tego typu tendencje. Są to anormalne skłonności wypływające z wypaczonego popędu seksualnego. Moralność zaś nie ocenia instynktu czy popędu, lecz sposób, w jaki jest on użyty. Nie jest winą homoseksualistów, że są tacy a nie inni, lecz ponoszą oni pełną odpowiedzialność za błędną realizację swojego popędu.
Wielorakie są powody, dla których w naszych czasach tak szybko zanika potrzeba bliskości duchowej, a z taką siłą odzywają się pragnienia bliskości fizycznej.
Bez względu na to, jak ogromne są naciski czy tendencje z zewnątrz, każdy czyn człowieka zależy od jego decyzji, od jego woli.
Dlatego tak ważne jest, by praca nad sobą, nad własną postawą, nad prawidłowym kształtowaniem relacji: ciało — życie duchowe należała do tych najistotniejszych.
Bądź bliżej drugiego człowieka — coraz bliżej!
Z literatury:
Kocham Cię za to, że Cię kochać muszę,
kocham Cię za to, że Cię wielbić mogę,
kocham Cię za to,
żeś Ty mi jedyna piękną kobiecą objawiła duszę,
że się przed Tobą kolano ugina
i myśl o Tobie każda niesie trwogę,
i niepokoi się tym i pamięta,
żeś może dla niej za czysta, za święta.
Kazimierz Tetmajer, Kocham Cię za to...
Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiedzą lżej im będzie i żyć, i umierać.
Wisława Szymborska, Miłość szczęśliwa
Zapytajmy siebie: Czy jest w nas żar pierwszej miłości? Jeżeli nie, to dlaczego? Wszak miłość się nie starzeje.
kard. Stefan Wyszyński, Druga kromka chleba
opr. aw/aw