Bóg mówi do nas poprzez Pismo Święte, a my odpowiadamy Mu w modlitwie
Wprowadza w dialog z Bogiem, prowadzi do więzi, spotkania. Bóg mówi do nas poprzez Pismo Święte, a my odpowiadamy Mu w modlitwie. W Biblii znajdujemy wiele przykładów modlitwy oraz nauczanie na jej temat.
Częste rozważanie słów Pisma Świętego pomoże ci bardziej ufać Bogu, głębiej Mu wierzyć, a zarazem demaskować i przezwyciężać pokusy. Słowo Boże wyzwoli cię z lęków, kompleksów i udzieli radości, pokoju i mocy Bożej ponad przeciwnościami, trudnościami, słabościami.
Nie mów, że nie masz czasu, siły albo że niewiele rozumiesz. Szatan szczególnie boi się mocy, którą możesz otrzymać przez karmienie się słowem Bożym. Diabeł będzie robił wszystko, żeby osłabić twój kontakt z Bogiem. Ulubione słowo kusiciela to „później”. Może nie powie ci „nie czytaj Biblii”, ale: „teraz jesteś zmęczony (nie masz czasu, zrób coś innego, itp.). Później…” A potem będzie następne, inne „później”. Byle tylko odciągnąć od Biblii, modlitwy, adoracji, zerwania z grzechem itp. Często pokusa pozornie domaga się tylko jednorazowego ustępstwa. Mówi: „tylko teraz mi ulegnij, a potem już nie”. Pokusa mówi „od jutra zaczniesz przemianę, ale dziś jeszcze sobie daruj” (np. „od jutra możesz pościć, ale teraz zjedz jeszcze kawałek”). I często dajemy się nabrać. A kusiciel kpi sobie z nas, bo zawsze podsunie nam jakiś powód, by odwlekać. Tak naprawdę mamy do dyspozycji tylko „teraz”. Aby zakpić z pokusy, trzeba powiedzieć sobie „właśnie w tej chwili, właśnie teraz muszę i chcę spełnić wolę Bożą. Nie jutro, nie kiedyś, ale teraz. Jeśli już miałbym ulec pokusie, to nie teraz”.
Im bardziej jesteś zmęczony, zapracowany, zabiegany, rozkojarzony, tym bardziej potrzebujesz światła i mocy, jakie Pan da ci przez Pismo Święte. Nie czekaj na dobre samopoczucie, komfort psychiczny, idealne warunki zewnętrzne czy szczególnie spokojny czas. Dziś, zaraz bierz do ręki Biblię. Gdy zaufasz i poddasz się słowu Bożemu, Pan dokona cudów w twoim wnętrzu i w twoim życiu, w twoim otoczeniu. Pozwól Bogu, aby przekształcał twój umysł, twoje serce, twoją wolę. Nie martw się, że nie wszystko rozumiesz. Czasem wystarczy jeden werset, jedno słowo, by przemienić, zdynamizować, ukierunkować całe życie. Tak było w życiu św. Augustyna, św. Franciszka z Asyżu, bł. Matki Teresy z Kalkuty.
Zapraszam cię do wspólnej wędrówki przez Biblię. Nie daj się zwieść pokusie: „to już znam (czytałem, słyszałem)”. Za każdym razem możesz głębiej rozumieć dany fragment, odkrywać w nim nowe treści i bardziej otwierać się na moc, jaką niesie. Przyjąć słowo to nie tyle zgłębić je teoretycznie, ile pozwolić, aby Bóg dokonał w nas tego, co ono głosi. Książka ta zawiera wiele cytatów biblijnych. Nie „przeskakuj” przez nie w pośpiechu. To jest słowo Boga. Ono jest tu najistotniejsze. Dlatego tak ważne jest, abyś rozważał cytowane fragmenty w modlitwie. Nie chodzi bowiem tyle o zwiększenie wiedzy, ile o przemianę serca i życia. To jest możliwe tylko mocą Boga. Dlatego proponuję modlitwę. (...)
Zbigniew Lityński: ukończył studia na Politechnice Warszawskiej, a następnie w Instytucie Wyższej Kultury Religijnej KUL. Żonaty, ojciec pięciu synów. Od 1977 roku związany jest z Odnową w Duchu Świętym. Założył i prowadził w latach 1987–1993 grupę modlitewną „Zmartwychwstanie” przy parafii św. Marii Magdaleny (Warszawa-Bródno). Był rzecznikiem prasowym ruchu i prowadził rekolekcje dla różnych środowisk Odnowy. Związany z Centrum Formacji „Wieczernik” w Magdalence, jest też autorem wielu publikacji formacyjnych. Szczególnie pasjonuje się teologią duchowości.
Jest to fragment książki:
Zbigniew Lityński, Przyjąć łaskę uzdrowienia. Przewodnik modlitewny, Wydawnictwo Homo Dei, Kraków 2015
Wielokrotnie w życiu doświadczyłem uzdrawiającego działania Pana Boga, zarówno gdy inni modlili się za mnie, jak i kiedy ja modliłem się za innych. Wiele osób nadzieję na uzdrowienie wiąże z posługą znanego charyzmatyka (i to często z zagranicy). Z całym szacunkiem dla wszystkich charyzmatyków, pragnę podkreślić, że tym, który uzdrawia, jest Pan. Wielokrotnie doświadczałem uzdrowienia po przyjęciu Komunii św., a także podczas adoracji czy modlitwy osobistej. Jest to ten sam żywy Jezus, którego znamy z Ewangelii. Nawet bez pomocy sławnego charyzmatyka możemy przyjąć łaskę uzdrowienia w czasie „zwykłej” Mszy św. parafialnej czy osobistej modlitwy ze słowem Bożym. Poprzez tę książkę pragnę pomóc wszystkim w otwarciu się na łaskę uzdrowienia. Proponuję 90 dni modlitwy ze słowem Bożym, aby usunąć przeszkody na drodze do uzdrowienia i otworzyć się na łaskę Bożą.
opr. ac/ac