Medytacje pasyjne. Medytacje różańcowe

Jak naśladując Maryję i czerpiąc siły z Eucharystii, żyć na co dzień tajemnicami wiary, nadziei i miłości?

Medytacje pasyjne. Medytacje różańcowe

Alfons Maria de Liguori

Medytacje pasyjne. Medytacje różańcowe

Wydawnictwo Homo Dei, Kraków 2011
ISBN 978-83-62579-22-8
Format książki: 148x210
Stron: 256
Rodzaj okładki: twarda

Medytacje pasyjne to zbiór trzech tekstów św. Alfonsa, które proponują krótką chwilę intensywnej medytacji według jego metody modlitwy myślnej. Pełne autentycznych i żywych emocji wprowadzają czytelnika w rozgrywający się jakby na jego oczach dramat męki i śmierci Jezusa, wzywając do umiłowania ukrzyżowanego Pana.

Medytacje różańcowe, zgodne z tradycyjnym układem modlitwy różańcowej znanej w czasach św. Alfonsa, to pięć serii tematycznych rozważań powstałych głównie w wyniku wyboru odpowiednich fragmentów z jego dzieł. Obejmują różne aspekty życia chrześcijanina i wskazują, jak naśladując Maryję i czerpiąc siły z Eucharystii, żyć na co dzień tajemnicami wiary, nadziei i miłości.

Fragment książki:

Medytacja XIII w Wielki Czwartek

Jezus umiera na krzyżu

I oto już ukochany Jezus zbliża się do śmierci. Popatrz, duszo moja, na te piękne oczy, które mętnieją, na to oblicze bledniejące, na to serce pulsujące coraz wolniej, na to ciało, które przybliża się do kresu swego życia. Gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Wykonało się (J 19, 30). Wówczas przed Jego oczami przesunęły się wszystkie przecierpiane w życiu bóle – ubóstwo, upokorzenia, cierpienia. I wtedy, ofiarując je Przedwiecznemu Ojcu, zwrócił się do Niego: „Wykonało się, Ojcze mój; oto przez ofiarę mojej śmierci dokonało się dzieło Odkupienia świata, któreś Mi powierzył”. A zwróciwszy się do nas, znów powtórzył: „Wykonało się”, jakby chciał powiedzieć: „Ludzie, ukochajcie Mnie, ponieważ uczyniłem wszystko, co mogłem, i nie mam już niczego więcej, aby zaskarbić sobie waszą miłość”.

2. Jezus umiera. Przybądźcie, anieli z nieba, przybywajcie, by być obecnymi przy śmierci Króla waszego. Maryjo, przybliż się do krzyża i wpatrz się uważnie w Twego Syna, gdyż bliski jest już zgaśnięcia. Po poleceniu swego ducha Ojcu Przedwiecznemu przyzywa śmierć, zezwalając jej na odebranie Mu życia. „Przybądź, śmierci – mówi do niej – spełnij swój obowiązek, zabierz Mi życie, ale oszczędź me owieczki”. Ziemia drży, otwierają się groby, rozdziera się zasłona Świątyni; już konającemu Panu wskutek gwałtownych bólów brakuje sił, owiane chłodem śmierci ciało wiotczeje. Jezus zniża głowę na piersi, rozchyla usta i kona: I skłoniwszy głowę, wyzionął ducha (J 19, 30). Lud widzi, jak On kona, spostrzega, że już się nie rusza, i mówi: „Umarł, umarł”. Jak echo powtarza te słowa Maryja i dodaje: „Ach, Synu, więc już umarłeś…”

3. Umarł! Bóg umarł?! Umarł Dawca życia, Jednorodzony Syn Ojca, Pan świata. O śmierci, zadziwiłaś niebo i przyrodę. O miłości niezmierzona! Bóg poświęca krew swoją i życie, za kogo? Za swe niewdzięczne stworzenia umiera pogrążony w morzu cierpień i poniewierki, aby za ich winy zapłacić! O Dobroci nieskończona, o niepojęta Miłości! O mój Jezu, więc umarłeś z miłości, jaką ku mnie żywiłeś; nie dozwól, abym ja w przyszłości choćby na chwilę wyrzucił Cię z serca. Kocham Cię, Dobro moje najwyższe, miłuję Cię, mój Jezu, który za mnie umarłeś.

O Bolesna Matko Maryjo, dopomóż Twemu słudze, który gorąco pragnie kochać Jezusa.

* * *

Tajemnice chwalebne

W pierwszej tajemnicy chwalebnej kontemplujemy Jezusa, który na trzeci dzień po swojej śmierci tryumfalnie i chwalebnie zmartwychwstał, aby już więcej nie umierać.

Medytujmy nad chwałą naszego Odkupiciela, który przez swoją śmierć i zmartwychwstanie zwyciężył szatana, uwalniając ludzi z jego niewoli. Jaka to głupota ze strony grzeszników, gdy popchnięci przyjemnością czy innym dobrem tej ziemi sprzedają się diabłu jako niewolnicy, zapominając o tym, że Jezus uwolnił ich z jego mocy!

Módlmy się, aby Maryja związała nas miłością z Jezusem, byśmy nie wpadli już w niewolę Złego.

2. W drugiej tajemnicy chwalebnej kontemplujemy Jezusa, który czterdzieści dni po zmartwychwstaniu uroczyście i tryumfalnie wstępuje do nieba w obecności swojej Najświętszej Matki i uczniów.

Medytujmy. Zanim Jezus umarł, raj był dla nas zamknięty. Jezus otworzył go dla tych wszystkich, którzy Go kochają. Co za smutek! Nasz Zbawiciel cierpiał, aby wyjednać nam raj – królestwo szczęścia, gdy tymczasem wielu biednych szaleńców rezygnuje z niego i sami skazują się na piekło ze względu na nędzną przyjemność, przez głupotę.

Módlmy się, by Maryja oświeciła nas, abyśmy pojęli, jak nędzne są dobra ziemi i jak wielką radość przygotuje Bóg tym, którzy kochają Go w tym życiu.

3. W trzeciej tajemnicy chwalebnej kontemplujemy Jezusa, który siedząc po prawicy Ojca, posłał Ducha Świętego do Wieczernika, gdzie Apostołowie trwali wspólnie z Maryją.

Medytujmy. Przed zesłaniem Ducha Świętego Apostołowie byli tak słabi i oziębli w Bożej miłości, że w czasie męki Jezusa jeden Go zdradził, drugi się Go wyparł, a wszyscy odeszli. Później jednak, otrzymawszy dar Ducha, zapaleni miłością, mężnie oddali swoje życie dla Jezusa. Mówi św. Augustyn, że kto kocha Boga, nie buntuje się przeciw krzyżowi, lecz się nim raduje.

Módlmy się, by Maryja wyjednała nam u Ducha Świętego dar Bożej miłości, a wtedy przyjmiemy pogodnie wszystkie życiowe krzyże.

4. W czwartej tajemnicy chwalebnej kontemplujemy Maryję Najświętszą, która po upływie pewnego czasu od zmartwychwstania Jezusa przeszła z tego życia do Ojca i przez aniołów została wzięta do nieba.

Medytujmy. Śmierć Maryi nastąpiła w wielkim pokoju i radości, ponieważ całe Jej życie było święte. Nasza śmierć nie będzie taka, ponieważ w chwili umierania mogą nas przerażać grzechy, które popełniliśmy. Dlatego pamiętajmy: kto porzuca złe życie i zaczyna służyć Maryi, temu w godzinie śmierci ta dobra Matka przyjdzie z pomocą i pocieszy go. Tego właśnie doświadczyli liczni Jej czciciele.

Módlmy się. Schrońmy się pod płaszcz Maryi z mocnym postanowieniem poprawy i prośmy Ją, aby towarzyszyła nam w godzinie naszej śmierci.

5. W piątej tajemnicy chwalebnej kontemplujemy Najświętszą Maryję ukoronowaną przez swojego Bożego Syna w chwale Wszystkich Świętych.

Medytujmy. Koronując Maryję na Królową nieba i ziemi, Bóg ustanowił Ją jednocześnie naszą Orędowniczką. Dlatego Maryja modli się wciąż za nas, modli się za wszystkich, a szczególnie za tych, którzy z ufnością proszą Ją często o wstawiennictwo.

Módlmy się więc zawsze do niej słowami Kościoła: „Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami”.

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama