Kometarz składa się z trzech części: "Ojcze nasz", "Zdrowaś Maryjo", "Wierzę w Boga"
B. W NIEBIE
W normalnych warunkach z ojcem jest się bardzo na codzień, i zazwyczaj żyje się pod jednym dachem. Otóż nie zupełnie i nie dosłownie jest tak z Bogiem.
1. Człowiek na ziemi — Pan Bóg w niebie
Już w Starym Testamencie Mędrzec Pański mówi:
"Nie bądź pochopny w słowach... by wypowiedzieć słowo przed obliczem Boga, bo Bóg jest w niebie a ty na ziemi" (Ko 5, 1).
Jezus Chrystus zezwalając nam — lub dokładniej wręcz polecając — nazywać Boga Ojcem, dodaje natychmiast, że ten Ojciec "jest w niebie".
Choć my, podobnie jak ludzie Biblii też posługujemy się formułą "niebo i ziemia" określając w ten sposób swoistą "wszystkość" rzeczy stworzonych, to jednak w pełni słusznie wydaje się być następujące spostrzeżenie:
"Tak, jak się ukazuje ludziom z całą swoją rzeczywistością, ze swoim blaskiem, harmonią cudowną, nie dającą się wyjaśnić, niebo podsuwa człowiekowi sposób widzialny i nieprzerwany bezpośrednią myśl o niezbadanej tajemnicy tego wszystkiego, co w sobie zawiera wszechświat. To, prawda, że wnętrze ziemi i otchłani wód są również dla człowieka niedostępne (Hi 38, 4nn, 16nn), ale niedostępność nieba jest jakby ustawicznie uwydatniona, objawiona widzialnie. Człowiek należy do ziemi, a niebo wymyka się z jego posiadania: Nikt nie wstąpił do nieba (J 3, 13; por. Prz 30, 4; Rz 10, 6). Znaczyłoby to bowiem zrównać się z Najwyższym (Iz 14, 13n). I tak powstał w sposób zupełnie naturalny ścisły związek pomiędzy niebem a Bogiem. W niebie Bóg jest u siebie: Niebo jest niebem Pańskim, synom zaś ludzkim dał ziemię" (Ps 115, 16). (Słownik Teologii Biblijnej, 537).
Posługując się językiem obrazów Biblia mówi o tym, że Bóg zbudował sobie jakby namiot z niebieskiego firmamentu, że wzniósł ponad wodami poszczególne piętra swego pałacu (Ps 104, 2n), skąd wyrusza, by przemierzać niebo na obłokach (Ps 68, 5. 34: Pp 33, 26). Na niebiosach albo dokładniej pod niebieskim sklepieniem, znajduje się tron Boży, wokół którego pełni chwalebną Służbę cały dwór Boży zwany inaczej "niebieską armią" (Iz 6, 1n; Hi 1, 6-12). Bóg nasz jest naprawdę "Bogiem nieba" (Ne 1, 4; Dn 2, 37).
Niebieskie "mieszkania" Boga ma wyrażać przede wszystkim absolutną, bezwzględną transcendencję Boga. Niebo — to coś całkiem odmiennego niż ziemia, coś bardzo odległego do człowieka. Niebo jest synonimem samej doskonałości. Święci przebywający w niebie są tam właśnie dlatego, że mają coś z doskonałości samego Boga.
Pamiętać też należy, że gdyby nawet wzmianki o niebie nie było, to i tak w semickim pojęciu Ojca zawiera się również idea władzy, znaczenia lub wręcz panowania. Ewangeliści też mówią o królestwie Ojca (Łk 12, 32), od Ojca pochodzi królestwo i panowanie (Łk 22, 29), Ojciec także nazwany jest Panem (Mt 11, 25 par.).
Wszystko to winno się jakoś przenosić na ojcostwo naszego Boga. To dopowiedzenie, "któryś jest w niebie" uważał Jezus za szczególnie ważne, bo także na innym miejscu, ilekroć mówi o Bogu Ojcu, nazywa Go nie po prostu Ojcem lecz Ojcem Niebieskim. Pan Bóg nasz, choć Ojciec, nie jest jednak takim zwykłym Ojcem.
Inwokację do Modlitwy Pańskiej koniecznie należy traktować łącznie z takim oto poleceniem Chrystusa:
"Nikogo na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, ten w niebie" (Mt 23, 10).
Tak więc choć zezwolił Chrystus nazywać Boga bardzo pospolitym imieniem ojca, to jednak wyraźnie życzył sobie, żebyśmy pamiętali o wyjątkowości tego ojcostwa. Nikt nie jest tak ojcem jak Pan Bóg.
2. Po co, prócz tego, wzmianka o niebie?
Nie wykluczone, iż jakąś rolę w dorzuceniu wyrażenia "w niebie" odegrał fakt nazwania "ojcem" — o czym już zresztą była mowa — prawie każdego patriarchy Starotestamentalnego. Dla Izraelity ojcem, po prostu ojcem, jest przede wszystkim Abraham. Bóg jest Ojcem Niebieskim albo Ojcem przebywającym w niebie.
Niektórzy ojcowie Kościoła sądzą — np. Teodor z Mopswestii — że ta wzmianka o "miejscu" przebywania Boga została dorzucona także w tym celu, żeby w nas wzbudzić tęsknotę za niebem. Jesteśmy przecież dziećmi Bożymi; otóż pragnieniem dzieci jest być tam, gdzie przebywa ojciec. Tak więc w tym określeniu "stanu" przebywania Boga został ukazany cel naszego wędrowania poprzez doczesne życie. Inaczej mówiąc: nasze przebywanie na ziemi ma charakter czasowy. Niebo jest także naszą ojczyzną.
Trzeba jednak zauważyć, na zakończenie tego paragrafu, że otaczające nas ze wszystkich stron niebo jest także wyrazem bliskości Boga.
"Bardzo wiele tekstów wiąże — i to w sposób wyraźny — ten nieskończony dystans Boga przebywającego w niebie z bliskością względem świata, poczynając od drabiny Jakuba w Betel, opartej na ziemi a sięgającej swym wierzchołkiem nieba (Rdz 28, 12), aż po wyrocznie prorockie jak np. ta: Niebiosa są moim tronem... Jakiż dom możecie mi zbudować?... Ale Ja patrzę na tego, który jest biedny i zgnębiony na duchu" (Iz 66, 1n; por. 57, 15)" (Słownik teologii biblijnej, 538).
Artykuł jest fragmentem publikacji "Wydawnictwa m" - Komentarz do codziennego pacierza Spis treści - Komentarz do codziennego pacierza