IV niedziela zwykła A

So 2,3;3,12-13; 1 Kor 1,26-31; Mt 5,1-12a

Duchu Święty, przyjdź!

Jezu, z Twoją pomocą rozpoczynam rozważanie tekstu biblijnego, który Kościół podaje na IV Niedzielę Zwykłą.

Motywem przewodnim dzisiejszych czytań mszalnych jest pokora. Bóg wybrał głupich tego świata – jak mówi drugie czytanie. Większość Apostołów, Piotr, Andrzej, synowie Zebedeusza i inni, nie było przecież wykształconymi ludźmi, byli rybakami. Dlatego też po Zesłaniu Ducha Świętego wszyscy dziwili się ich mądrości. Przez nich Bóg zawstydził mądrych, gdyż objawił to, do czego nie mogli dojść latami, to, o co pytali najznamienitszych mędrców.

Również większości objawień, czy to Jezusa, czy Maryi, wysłuchiwali ludzie niewykształceni, prości. Bernadetta Soubirous, trójka pastuszków z Fatimy, prosta siostra Faustyna, dzieci z Gietrzwałdu – to nie byli uczeni, wybitni filozofowie czy nawet ludzie obyci. Jednak ich przekazów słów Jezusa czy Maryi słucha z zachwytem wielu ludzi mądrych.

Chrześcijanin powinien otwarcie przyznać się, że pewnych rzeczy nie pojmuje i nigdy ich nie pojmie. To żaden wstyd powiedzieć, że nie wierzy się z przyczyn naukowych czy racjonalnych, ale z powodu samej wiary.

Chrześcijanin nie ma być głupi. Chrześcijanin ma być mądry Bożą mądrością, to znaczy taką, która daje moc. Duch Święty udziela nam tej mocy w każdej sytuacji.

Przemyślę w tym tygodniu:

1. Czy zdarza się, że gdy nie wiem czegoś, to udaję, że wiem?

2. Czy osądzam ludzi patrząc tylko na wykształcenie?

3. Czy staram się pogłębić moją wiedzę religijną?

Powyższa refleksja została zaczerpnięta z książki Kajetana Rajskiego „Wsłuchani w Słowo. Refleksje na niedziele i święta roku A” (Biblos 2010)

opr. aś/aś