Ty wiesz, że Cię kocham

Fragmenty rekolekcji ze św. Piotrem

Ty wiesz, że Cię kocham

Krzysztof Wons SDS

Ty wiesz, że Cię kocham

ISBN: 978-83-7580-174-3
wyd.: Wydawnictwo Salwator 2010

Wybrane fragmenty
Od autora
Droga żywych spotkań z Jezusem... i sobą
Niezastąpiona moc Słowa
Poza Słowem nie odnajdziemy siebie
Cztery momenty krytyczne
Lectio: moment strategiczny
Meditatio: moment konfrontacji
Oratio: moment przełomowy
Contemplatio: moment decydujący

Dedykuję tym,
którzy trwają w kapłaństwie,
którzy przeżywają kryzys,
którzy odeszli z kapłaństwa.

Od autora

Chętnie spotykam się z Szymonem Piotrem, choć mnie niepokoi i konfrontuje. Jest coś, czego nie przestanę mu nigdy zazdrościć: żywej, „nielukrowanej” relacji z Jezusem. W Jego spotkaniach z Mistrzem zawsze się coś dzieje — zarówno wtedy, gdy jest w stanie sangwinicznej euforii, i wtedy gdy ma „ciche dni”. Nie potrafi być obojętny, letni czy przeciętny. Nawet wtedy, gdy wydaje się pasywny i zamyka się w sobie, i milczy, w rzeczywistości prowadzi wewnętrzne wojny... ze sobą o Niego. W spotkaniach z Jezusem jest żywy i bezpośredni: przyjmuje Go pod swój dach, zostawia dla Niego łowienie ryb, biega za Nim od wczesnego ranka, zdumiewa się, zachwyca, godzi na Jego „szalone” pomysły, zadaje śmiałe pytania, przysięga, że umrze za Niego, buntuje się, kłóci, zapiera na całego, płacze jak małe dziecko, biegnie do Jego grobu, odnajduje powołanie i znowu wybiera, wyznaje miłość i umiera za Niego. Nie da się myśleć o Piotrze, nie myśląc o Jezusie. Oderwać Piotra od Jezusa to jakby go unicestwić. Ewangelie to potwierdzają: Piotr „gaśnie w oczach”, gdy się od Jezusa oddala; odżywa, gdy do Niego wraca.

Niezależnie od tego, który raz czytam o nim w Ewangeliach, czuję, jakbym wypływał na niezgłębiony ocean tajemnej więzi. Natchnione stronice, tyle razy już nawiedzane, wciąż przemawiają. Ewangeliści za każdym razem jakby w nowy sposób opowiadają historię wieśniaka z rybackiej wioski, którego przyjaźń z Bogiem-Człowiekiem przemieniła i uczyniła „Skałą”. Jego oczarowanie Jezusem, choć przechodziło prawdziwe burze, nie było kaprysem emocji, nie było chwilowe czy kilkuletnie. Stało się tak silne i trwałe, że choć był typem człowieka, który lubił przepasywać się sam i chodzić swoimi drogami, na koniec życia wyciągnął swoje drżące ze starości ręce, pozwolił się przepasać przez Innego i poprowadzić, dokąd nie chciał (J 21, 19).

Moje zainteresowanie Szymonem Piotrem ożywiło się ponad dziesięć lat temu, kiedy moi młodsi współbracia salwatorianie poprosili mnie o poprowadzenie rekolekcji przed święceniami kapłańskimi. Po dziś dzień wspominam je jako duże przeżycie. Postanowiłem wtedy przejść z nimi drogę Szymona, syna Jony. Jestem im wdzięczny za tamto doświadczenie. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że stanie się początkiem moich częstych spotkań z Rybakiem z Betsaidy, które trwają po dziś dzień. Wracałem i wciąż wracam do osoby Piotra. Prawie nigdy w pojedynkę. Wielokrotnie przechodziłem drogę Kefasa z innymi: w czasie rekolekcji lectio divina w Centrum Formacji Duchowej w Krakowie, w Szkole Wychowawców Seminaryjnych, podczas rekolekcji dla kleryków w seminariach, dla księży, dla sióstr zakonnych i świeckich. Za każdym razem odsłaniały się przed mną nowe, dotąd nieznane, horyzonty historii Rybaka, która niezmiennie prowadzi do Jezusa. Przygotowanie publikacji stało się dla mnie okazją do jeszcze uważniejszego zebrania i pogłębienia treści nagromadzonych przez lata. Mam świadomość, że zaproponowana przeze mnie lectio divina do „Piotra w Ewangeliach” jest tylko jedną z możliwych perspektyw spojrzenia na człowieka, którego imię i dzieło nie przestają oddziaływać na historię pojedynczych osób i całego Kościoła. Jest perspektywą, która zrodziła się z mojej osobistej lektury biblijnej. Stronice natchnione przez Ducha kryją w sobie mira profunditas (cudowną głębię), jak powtarzał św. Augustyn. Pozostają niewyczerpane. Duch Święty „mieszka w nich i bez wytchnienia ożywia je swym Boskim tchnieniem”.

Ufam, że książka, którą oddaję do rąk zainteresowanych, zachęci wielu do osobistych, niezastąpionych spotkań z Piotrem, w których Przewodnikiem będzie ten sam Duch, zapewniający Pismom wieczną młodość (św. Ireneusz). Pisałem ją z nadzieją, że ci, którzy zdecydują się na skorzystanie z niej, zmotywują się do przemodlenia własnej drogi powołania i przeżyją nową wiosnę w relacji z Jezusem. Publikacja jest przygotowana w takiej formie, aby zapraszała nie tylko do czytania, ale też do jeszcze bardziej pogłębionej lectio divina stronic Ewangelii. Słowo ludzkie pozostaje zawsze marne naprzeciw Słowa Bożego. Tylko Ono kryje w sobie Bożą siłę i witalność, zdolną ożywić nasze powołanie i wskazać kierunki życia, które zaplanował dla nas Duch Ojca i Syna. Książka jest w pewnym stopniu przedłużeniem drogi, którą zaproponowałem wcześniej w lectio divina do czterech Ewangelii.

Rekolekcje ze św. Piotrem są adresowane do wszystkich, niezależnie od powołania, stanu życia czy profesji. Chciałbym jednak zadedykować je w sposób szczególny moim braciom w kapłaństwie. Myślę o tych wszystkich, których od wielu lat spotykam na mojej drodze, którzy pozwolili mi uczestniczyć w swoich osobistych tajemnicach życia kapłańskiego i którzy swoim żarliwym życiem wielokrotnie umacniali mnie w powołaniu. Lecz myślę także o braciach, którzy odeszli z kapłaństwa. Wspominam ich z osobistym przeżyciem, zwłaszcza tych, którym towarzyszyłem od czasu seminaryjnej formacji, z którymi świętowałem prymicje, a dziś nie mogę sprawować z nimi Eucharystii. Jedni i drudzy wracali w mojej pamięci podczas pisania tych stronic: ci, którzy, jak Szymon z Betsaidy, bez własnej zasługi i pomimo swojej kruchości, nie przestają towarzyszyć Jezusowi, dokądkolwiek się uda, i ci, którzy weszli w kryzys powołania i z różnych powodów, złamani na sercu, odeszli z kapłaństwa. Pierwszym dedykuję, aby jak Piotr trwali w swoim powołaniu do końca, drugim, aby jak Piotr nie stracili sprzed oczu wzroku Mistrza, który nie przestaje na nich patrzeć z miłością i pociągać za sobą.

Jestem bardzo wdzięczny moim drogim braciom kamedułom z Pustelni św. Jerzego w Rocca di Garda, którzy pozwolili mi w odosobnieniu, klimacie ciszy i mniszej modlitwy przygotowywać stronice zapisane w tej książce.

Krzysztof Wons SDS

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama