Ty, co w Ostrej świecisz Bramie...

O wizerunku Matki Miłosierdzia


Magdalena Szewczuk

Ty, co w Ostrej świecisz Bramie...

16 listopada Kościół wspomina Matkę Bożą Ostrobramską - Matkę Miłosierdzia. Wileńska Ostra Brama wciąż jest jednym z najchętniej odwiedzanych przez polskich pielgrzymów miejsc kultu.

Do Matki Miłosierdzia każdego dnia przybywają pielgrzymi zarówno z Polski, jak i innych krajów. Idą przed łaskami słynące oblicze Bożej Rodzicielki, aby podzielić się z Nią swoimi radościami i smutkami, prosić o wstawiennictwo i podziękować za łaski, których dostąpili.

Ludzie, którzy pierwszy raz przybywają przed oblicze Miłosiernej Pani, mówią, że jest to dla nich niesamowite przeżycie. Matka Boża spogląda na pielgrzymów przez okno i wydaje się, jakoby mówiła: „Przyjdź do Mnie, zatrzymaj się chociaż na chwilę, znajdź czas na modlitwę”.

Ostrobramska Pani ma swoje miejsce w sercach wszystkich Polaków. Była i jest symbolem polskości, Matką, do której uciekali się prześladowani i potrzebujący duchowego wsparcia. Od wieków jest przy swych dzieciach, gdy te potrzebują Jej wstawiennictwa i opieki.

Jak Ostrą Bramę budowano...

Mieszkańcy Wilna z przełomu XV i XVI w. nie czuli się w swoim mieście bezpieczni. W okolicy często pojawiały się oddziały Tatarów, które czyniły wielkie spustoszenie, a i ze strony Rusi zagrożenie było coraz większe. Wilnianie zwrócili się do wielkiego księcia litewskiego Aleksandra z prośbą, by pozwolił otoczyć miasto murem. Przywilejem z 1503 r. władca rozkazał wznieść wokół Wilna murowane umocnienia. Kamień węgielny położono najprawdopodobniej w miejscu, gdzie trakt prowadził do Miednik i dalej - przez Oszmianę - w stronę Mińska. Po poświęceniu kamienia rozpoczęła się budowa bramy, którą później nazwano Ostrą. Nie zachowały się, niestety, informacje, kiedy dokładnie zakończyło się wznoszenie umocnień, ale wiadomo, iż w 1522 r. całe miasto było już opasane murem. Brama, w której dziś znajduje się kaplica Matki Miłosierdzia, po raz pierwszy została wspomniana w 1514 r. jako Brama Miednicka (prowadząca do miejscowości Miednik). Dopiero w 1594 r. pojawiła się nazwa Porta Acialis (z łac. Ostra Brama). Do dziś nie wiadomo, dlaczego zaczęto ją tak nazywać. Litwini z okolic Wilna nazywali ją Bramą Ostrza. Niektórzy domyślają się, że jest to związane z nazwą miasta Oszmiany, którą tłumaczono wtedy na inne języki dosłownie - łac. acies, lit. ašmenys - ostrza. Najprawdopodobniej właśnie taka nazwa trafiła do języka łacińskiego i polskiego.

Od kiedy i dlaczego zaczęto tę bramę po litewsku nazywać „Bramą Jutrzenki” ( Aušros), też nie wiadomo. Być może nazwa powstała od określania Maryi Gwiazdą Zaranną, czyli Jutrzenką.

Wizerunek Matki Miłosierdzia

O pochodzeniu obrazu Matki Boskiej w Ostrej Bramie krążą różne opinie. Przez niektórych uznawany był nawet za bardzo starą, bizantyjską ikonę, którą w 1363 r. na Litwę miał sprowadzić wielki książę Olgierd. Legenda stała się nawet w XIX w. pretekstem dla Rosjan do prób odebrania obrazu katolikom. Całe szczęście, że w obawie przed zamieszkami Rosjanie odstąpili od tego zamiaru. Późniejsze badania wykazały, iż obraz powstał ok. 1620-1630 r., a jego pierwowzorem była praca holenderskiego artysty Martina de Vosa.

Obraz o wymiarach 200 na 160 cm został namalowany na ośmiu deskach dębowych. Farbę nałożono na cienką warstwę gruntu kredowego, co jest typowe dla północnoeuropejskiej tradycji malarskiej. Specjaliści twierdzą, że charakter wykonania obrazu wskazuje, iż powstał on w Wilnie.

„Obraz zawiera w sobie wiele znaczeń. W wizerunku Maryi można zobaczyć Dziewicę, słuchającą zwiastowania anielskiego, także Matkę Miłosierdzia, tulącą do serca grzeszników. Wykute w metalu słońce, gwiazdy i półksiężyc są atrybutami Niepokalanie Poczętej, oznaczającymi bezmiar łask Bożych. Wzbogacony symboliką wykutych elementów obraz przypomina typ wyobrażeń Maryi nazywany z łaciny „Tota pulchra” („cała piękna” z Pieśni nad Pieśniami 4,7). Najświętsza Dziewica Maryja jest tu przedstawiona jako początek nowego stworzenia, usprawiedliwionego jedynie dzięki łasce oraz jako najwyższy ideał chrześcijański. Z motywem Niepokalanie Poczętej wiążą się postacie Jej rodziców - św. Joachima i św. Anny”.

Początkowo wizerunek Najświętszej Maryi Panny wisiał w niewielkiej niszy po wewnętrznej stronie bramy, zaś po zewnętrznej stronie znajdował się obraz Zbawiciela. Oba malowidła były własnością miasta. Początkowo obraz nie znajdował się w kaplicy, nie był również w żaden szczególny sposób ozdobiony.

Około 1671 r. wizerunek Matki Miłosiernej został zasłonięty srebrną, złoconą sukienką. Srebrzysty półksiężyc z wygrawerowanym napisem: „Dzięki Tobie składam Matko Boska za wysłuchanie próśb moich i proszę Cię, Matko Miłosierdzia, zachowaj mnie w łasce”, znajdującym się w dolnej części obrazu, jest wotum z 1849 r. Głowę Matki Bożej zdobią dwie korony (nałożona jedna na drugą). Są one ze złoconego srebra. Jedna barokowa dla Królowej Niebios, druga rokokowa dla Królowej Polski. Pierwsza pochodzi z końca XVII w., w XIX w. ozdobiona została klejnotami ofiarowanymi jako wota. Druga korona, z połowy XVIII w., podtrzymywana jest przez dwa aniołki i ozdobiona sztucznymi kamieniami.

2 lipca 1927 r. odbyła się uroczysta koronacja obrazu. Dokonał jej arcybiskup metropolita warszawski kard. Aleksander Kakowski w obecności prezydenta Ignacego Mościckiego, prymasa Augusta Hlonda, marszałka Józefa Piłsudskiego, ministrów, biskupów i wiernych. Do koronacji użyto nowych, sporządzonych ze złota, koron. Niestety, zaginęły one w czasie II wojny światowej.

Pod opieką karmelitów

Obraz nie był otoczony szczególną opieką aż do 1626 r., kiedy to do Wilna przybyli karmelici bosi. Bracia otrzymali działkę tuż przy Ostrej Bramie pod budowę kościoła i klasztoru.

Karmelici budowali świątynię dość długo, została ona konsekrowana dopiero w 1654 r. i otrzymała wezwanie wielkiej hiszpańskiej mistrzyni duchowej i odnowicielki zakonu karmelitów - św. Teresy z Avili.

Wizerunek Matki Boskiej od samego początku zwrócił uwagę karmelitów, którzy organizowali przy nim nabożeństwa dla mieszczan. Dopiero w 1668 r. władze miejskie oficjalnie powierzyły karmielitom opiekę nad wizerunkiem Matki Boskiej, a w 1671 r. staraniem o. Karola od Świętego Ducha wzniesiono dla niego drewnianą kaplicę. Podczas budowy obraz był przechowywany w kościele św. Teresy, później został uroczyście przeniesiony i umieszczony w kaplicy.

Po tym jak w 1711 r. spłonęła drewniana kaplica, zbudowano murowaną, która pozostała do naszych czasów. W 1829 r. nabrała ona cech późnego klasycyzmu. Kaplicę zbudowano tak, by modlący się przed obrazem wierni mogli znajdować się na ulicy. Do jej wnętrza można było wejść tylko ze strony ogrodów klasztoru. Świeccy, szczególnie kobiety, nie mieli do niej wstępu. W czasie remontu w latach 1828-1829 powiększono okna boczne aż do poziomu podłogi. W czasie nabożeństw obowiązywał zakaz handlu na ulicy, a od osób przechodzących w pobliżu wymagano zdjęcia nakrycia głowy.

W 1844 r., za pomoc powstańcom, karmelitów wygnano. Budynek klasztoru oddano prawosławnym, a kaplicę przekazano duchowieństwu diecezjalnemu. Od tego czasu wstęp do niej został otwarty. Jeszcze przed otwarciem kaplicy, w latach1789-1799, dobudowano - według projektu Pietro de Rossi - galerię z wewnętrznymi schodami dla wiernych.

Obraz łaskami słynący

Już w XVII w. Matce Miłosierdzia z Ostrej Bramy przypisywano wyproszenie wielu łask. Świadczą o tym m.in. liczne wota, czyli znaki wdzięczności. Najstarsze z nich, o jakim wiadomo, zostało ofiarowane w 1671 r. Miała to być tabliczka, na której przedstawiono cudowne wydarzenie - uratowanie zmarłego dziecka.

Już w XVIII w. wotów było tyle, że karmelici bosi w 1799 r. mogli przeznaczyć 51 wiszących na ołtarzu wotów na posrebrzenie i pozłocenie blachy zdobiącej frontową część ołtarza. W 1808 r. z 37 srebrnych wotów zrobiono pacyfikał dla kaplicy. W 1810 r. na wykonanie naczyń liturgicznych przeznaczono aż 100, najprawdopodobniej starych, z XVIII w.

Liczba wotów ciągle się zwiększała. Były one umieszczane nie tylko obok obrazu, lecz i na całym ołtarzu. W opisie kaplicy z 1844 r. mowa jest o tym, że obok czterech kolumn ołtarza na miedzianej blasze przymocowano 306 wotów, obok ołtarza - 406, medalików, pierścieni itp. - 77, wszystkiego naliczono 785 sztuk. Natomiast w 1856 r. było ich aż 1438. Dokładny spis za lata 1884-1927 pokazuje, że w ciągu 44 lat złożono 2 539 wotów, najwięcej - w czasach niepokojów i wojen.

Do Ostrobramskiej Pani od wieków przychodzą strapieni wierni, którzy widzą w Niej jedyny ratunek. Często przybywają z bardzo daleka, by choć na chwilę przyklęknąć przed łaskami słynącym obrazem i poprosić o wstawiennictwo. Aby podziękować za otrzymane łaski i kolejny raz popatrzyć na łagodne oblicze Matki, która w Ostrej Bramie czeka na każdego z nas.

opr. aw/aw



Echo Katolickie
Copyright © by Echo Katolickie

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama