Matka Nieustającej Pomocy. Refleksje na temat ikony

Ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy jest prawdopodobnie najbardziej znanym na świecie wizerunkiem błogosławionej Dziewicy

Matka Nieustającej Pomocy. Refleksje na temat ikony

George Wadding CSsR

Matka Nieustającej Pomocy

Refleksje na temat ikony

Ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy jest prawdopodobnie najbardziej znanym na świecie wizerunkiem błogosławionej Dziewicy.

Książka w niewielkim poręcznym formacie, z kolorowymi zdjęciami przedstawiającymi detale ikony MBNP, pozwoli lepiej poznać i zrozumieć przesłanie tego wizerunku. Rozważaniom poddawane są: twarz Maryi, Jej ręce, kolor Jej szat, postać Dzieciątka Jezus i Jego twarz oraz towarzyszący Matce i Synowi Archaniołowie Gabriel i Michał. Każde z rozważań zakończone jest prostą, lecz piękną modlitwą, która prowadzi do kontemplacji ukrytych w ikonie tajemnic zbawienia. Wydanie polskie zostało dodatkowo uzupełnione tekstem nieustannej nowenny oraz Litanii do MBNP, przydatnymi dla wszystkich czcicieli Matki Bożej w tym tytule.

Krótka historia

Ikona naszej Matki Nieustającej Pomocy powstała wiele stuleci temu. Jednak pierwsze wiadomości o niej pochodzą dopiero z XV wieku, kiedy to pewien włoski kupiec wykradł ją z kościoła na Krecie i przywiózł do swego domu w Rzymie. Wiele lat później, leżąc już na łożu śmierci, opowiedział jednemu ze swych przyjaciół tę historię i poprosił go o przekazanie ikony do jakiegoś kościoła. Ten obiecał, że to zrobi, ale jego żona pokochała obraz i nie chciała się z nim rozstać. W końcu podobno sama Matka Boża ukazała się ich sześcioletniej córeczce, prosząc ją o powiedzenie mamie, aby umieściła obraz w kościele św. Mateusza, znajdującym się między dwiema wielkimi i sławnymi bazylikami: św. Jana na Lateranie i Santa Maria Maggiore. Wówczas też sama Maryja nadała obrazowi tytuł Matki Nieustającej Pomocy.

Niełatwo było przekonać matkę dziewczynki, ale ostatecznie, a było to 27 marca 1499 roku, obraz znalazł się w kościele św. Mateusza, gdzie odbierał publiczną cześć przez następne 300 lat. Od 1739 do 1798 roku świątynia była pod opieką irlandzkich augustianów, którzy uciekli do Italii przed prześladowaniami katolików w swej ojczyźnie. Przez te lata miejscowi i pielgrzymi przybywali bardzo licznie, aby czcić Matkę Nieustającej Pomocy, której wstawiennictwu przypisywano wiele cudów.

W 1798 roku Rzym przeżywał własną wojnę i prześladowania katolików. Kościół św. Mateusza był kilkakrotnie dewastowany i w końcu popadł w ruinę. Irlandzcy augustianie znaleźli nowy dom przy kościele Matki Bożej w Posteruli. Kościół św. Mateusza ostatecznie zburzono, a 50 lat później, w 1855 roku, młode Zgromadzenie Redemptorystów zbudowało na tym miejscu swój klasztor i nową świątynię. A co się stało z obrazem?

Redemptoryści musieli wiedzieć o jego istnieniu i niegdysiejszym wielkim szacunku wiernych dla niego, i byli ciekawi, co się z nim stało. Ale o to zatroszczyła się Boża opatrzność. Otóż jednym z pierwszych, którzy wstąpili do redemptorystów w Rzymie, był młody człowiek imieniem Michał Marchi. Jako ministrant posługiwał on do Mszy w kaplicy klasztornej augustianów w Posteruli. Opowiedział swojemu przełożonemu, że tamtejszy, starszy już, brat Augustine Orsetti często rozmawiał z nim o cudownym obrazie Matki Nieustającej Pomocy, który wisiał niegdyś w kościele św. Mateusza. Okazało się, że był to ten sam obraz, który, zaniedbany i pokryty grubą warstwą kurzu, znajdował się nad ołtarzem w tej kaplicy klasztornej, gdzie Michał codziennie służył do Mszy. Dysponując tą informacją, generał redemptorystów o. Mauron zwrócił się do papieża Piusa IX z prośbą, aby obraz mógł wrócić tam, gdzie był czczony przez 300 lat. Papież zgodził się, i po starannej renowacji ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy została znowu wystawiona do publicznej czci na swym pierwotnym miejscu, choć w nowym już kościele – św. Alfonsa Liguoriego na via Merulana. Było to 26 kwietnia 1866 roku. Przekazując ikonę o. Mauronowi, papież rzekł do niego: „Uczyńcie Ją znaną na całym świecie!”.

opr. aś/aś

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama