Fragment pochodzi z książki "Liturgia uświęcenia czasu - rozumieć, aby lepiej uczestniczyć", Jan Hadalski TChr (redaktor)
Liturgia godzin, codzienna modlitwa Kościoła, wśród wielu godzin zawiera dwie najważniejsze: jutrznię i nieszpory, czyli modlitwę poranną i wieczorną. W naszych rozważaniach nad liturgią godzin poznaliśmy już jutrznię, jej powstanie, układ i teologię. Przyszedł zatem czas na przyjrzenie się nieszporom, modlitwie bliższej nam, znanej. Znajomość jutrzni ułatwi nam poznanie nieszporów, bo obie godziny powstały w tym samym czasie, przeszły podobny rozwój i mają prawie taką samą budowę. Różnią się treścią, tak jak poranek różni się od wieczoru.
Nieszpory jako liturgiczna wieczorna modlitwa Kościoła zrodziła się z codziennej wieczornej modlitwy chrześcijan praktykowanej od najdawniejszych czasów. Pierwotnie była to modlitwa prywatna, ale z biegiem czasu nabrała większego znaczenia. Pisarze kościelni III wieku wyraźnie do niej zachęcają, była zatem czymś ważnym w pobożności wiernych, choć nie miała jeszcze wspólnotowego charakteru.
Sytuacja uległa zmianie po 313 roku, kiedy to Kościół uzyskał swobodę działania, wznosił bazyliki i organizował swój kult. Wierni, dotąd modlący się wieczorem w swych domach, mogą teraz modlić się wspólnie w kościele i rzeczywiście przychodzą na modlitwę do bazyliki. W połowie IV wieku praktyka ta jest powszechna tak na Wschodzie, jak i na Zachodzie. W tej modlitwie bierze również udział duchowieństwo, jest ona bogatsza od dotychczasowych modlitw prywatnych, ale nadal pozostaje prosta, dostosowana do możliwości ludu. Wspólna modlitwa, jak zawsze, gromadzi najgorliwszych wiernych. Św. Augustyn pisze o swej matce, św. Monice, że dwa razy dziennie, rano i wieczorem, uczęszczała do kościoła. Tak powstały nieszpory w formie katedralnej.
Wraz z powstaniem i rozwojem życia zakonnego powstaje i rozwija się o wiele bogatsza codzienna modlitwa mnichów, pojawia się modlitwa nocna oraz modlitwy o oznaczonych godzinach dnia. Wtedy też zostaną rozbudowane nieszpory jako modlitwa wieczorna, podobnie jak została ubogacona jutrznia. Możemy zatem powiedzieć, że nieszpory w naszej obecnej formie sięgają IV/V wieku, w następnych zaś wiekach kształtowały się wraz z całym oficjum oraz dzieliły jego los. Już w starożytności coraz mniej wiernych przychodziło na wieczorną modlitwę do kościoła, zatem codzienna systematyczna modlitwa Kościoła stawała się zadaniem duchownych. Z czasem, ze względu na niezrozumiały dla wiernych język łaciński, oficjum, czyli także nieszpory, stanie się modlitwą tylko kleru; oficjum pozostawało zamknięte dla ludu aż do naszych czasów. Dopiero posoborowa reforma liturgii uprościła i uporządkowała liturgię godzin, a wprowadzając języki narodowe, otworzyła ją dla wiernych. Kościół uczynił też coś więcej: uznał liturgiczną modlitwę wiernych za swoją modlitwę. Jeśli wierny świecki modli się liturgią godzin, to jego modlitwa staje się modlitwą Kościoła. Dzisiaj dla nas jest to czymś oczywistym, ale przez wieki było inaczej: wielką zmianę wyraźnie widzieli ci, na których oczach dokonywała się posoborowa odnowa liturgii.
Nieszpory, jako jedyna z godzin oficjum, weszły jednak w życie Kościoła i zakorzeniły się w pobożności wiernych. Odprawiane w niedziele i święta, stały się elementem świętowania niedzieli oraz świąt. Aby zachęcić lud do czynnego udziału w nieszporach, przekładano niedzielne psalmy na języki narodowe. Nieszpory śpiewano w formie dostosowanej do możliwości ludu, który znał na pamięć tych kilka psalmów. W Polsce od wieków śpiewano nieszpory w języku polskim, do dziś śpiewamy psalmy w przekładzie F. Karpińskiego. W niedziele, jak pamiętam z dawnych lat, uczestniczyli w nich najpobożniejsi, ale nieszpory odpustowe w parafii miały uroczysty charakter i gromadziły bardzo wielu wiernych, którzy oczekiwali na nieszpory od sumy odpustowej. Nieszpory kończyły odpust. Nieszpory, połączone z procesją eucharystyczną, odprawiano przez całą oktawę Bożego Ciała, szczególnie uroczyste były ostatnie nieszpory, czyli zakończenie oktawy, po których święcono wianki. Lud śpiewał nieszpory po polsku, ale my, ministranci, podawaliśmy kapłanowi Brewiarz, z którego on odmawiał właściwe nieszpory po łacinie. W ten sposób widoczna była różnica pomiędzy nieszporami duchownych i ludu. Nieszpory brewiarzowe duchownych były modlitwą Kościoła, zaś nieszpory ludu należały do nabożeństw.
Wprowadzenie Mszy wieczornych na początku lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku spowodowało zasadniczą zmianę: oto Msze wieczorne zastąpiły dotychczasowe nieszpory. W niektórych parafiach są one nadal odprawiane, przynajmniej od czasu do czasu, czasem poprzedzają Mszę Świętą, ale ostatecznie nie są już tak powszechne w naszych kościołach jak dawniej. Zresztą trudniej też dzisiaj niż dawniej o udział wiernych. Dziś ludzie mają tak bardzo wypełnione niedzielne popołudnia, szczególnie przez programy oferowane przez media.
Ogólne wprowadzenie do Liturgii godzin (nr 39) mówi, że nieszpory odprawia się w porze wieczornej, gdy dzień się już kończy. Jest to modlitwa, która ma się wznosić jak kadzidło przed obliczem Pana, a wzniesienie naszych rąk ma być jak wieczorna ofiara składana niegdyś Panu w świątyni jerozolimskiej. Przywołane słowa psalmu ukazują nieszpory jako wyjątkowy czas modlitwy w porze wieczornej.
Nieszpory według św. Bazylego są dziękczynieniem za to, co w tym dniu zostało nam dane, iza to dobro, które przez nas było dokonane. Chrześcijanin ma być człowiekiem dziękczynienia. Stając przed Bogiem wieczorem i patrząc na cały przeżyty dzień, dostrzega, jak wiele w tym dniu otrzymał. W pewne dni dziękczynienie wprost spontanicznie wypływa z jego serca, bo tak wyraźnie doświadczył Bożej dobroci. Innym razem dziękczynienie to owoc refleksji nad minionym dniem. A czasem to prosta wdzięczność za dzień taki zwyczajny. Przychodzą w życiu również dni, kiedy bardzo trudno dziękować, dni naznaczone małym lub wielkim cierpieniem. Dziękczynieniem staje się wtedy proste przyjęcie tego doświadczenia, uwielbieniem Boga jest wołanie o siłę ducha do przyjęcia Jego trudnej dla nas woli. Przez lata chrześcijańskiego życia uczymy się dziękowania Bogu za to, co w konkretnym dniu zostało nam dane, dosłownie za wszystko. W nieszporach dziękujemy też Bogu za dobro, które przez nas zostało dokonane. Dziękujemy Bogu, bo znamy naszą słabość i moc Jego łaski, pamiętamy słowa Pana, że bez Niego nic nie możemy uczynić. Znów w pewne dni dziękujemy za dobro dokonane wyraźnie, widoczne, innym razem za proste wypełnienie codziennych obowiązków. Takiego dziękowania trzeba się również cierpliwie uczyć.
Nieszpory posiadają także jeszcze głębszy sens, są również pamiątką naszego odkupienia. Najpierw przypominamy sobie, jak Chrystus w wieczornej porze uzdrawiał chorych i opętanych, rozmnożył chleb czy uciszył burzę na jeziorze. Kiedy dzień chylił się ku zachodowi, Zmartwychwstały zasiadł do stołu z uczniami w Emaus, w Wieczerniku spożył kolację z Apostołami i dał im Ducha Świętego. Nieszpory pozostają jednak związane w sposób szczególny z dwoma wieczorami i z dwoma wieczornymi ofiarami Chrystusa.
Wieczór Ostatniej Wieczerzy - Chrystus spożywa wieczerzę paschalną z Apostołami. Podczas tej wieczerzy Pan ustanawia tajemnicę Eucharystii: to jest Ciało moje, które za was będzie wydane; to jest kielich Krwi mojej, która za was i za wielu będzie wylana; to czyńcie na moją pamiątkę.Słyszymy te słowa podczas każdej Mszy Świętej. Ustanawiając Eucharystię, Chrystus już w ten wieczór siebie składa w ofierze za zbawienie świata. Codzienna wieczorna ofiara składana w jerozolimskiej świątyni znalazła swoje rzeczywiste wypełnienie w Wieczerniku. Ofiara Starego Przymierza dobiegła końca, zaczyna się Nowe Przymierze i zaczyna się nowa ofiara.
Następnego dnia, w Wielki Piątek, Chrystus tym razem na krzyżu składa siebie w ofierze Ojcu: to także ofiara wieczorna, która odtąd zastąpi codzienną świątynną ofiarę wieczorną. Nieszpory wspominają dwa wieczory i dwie ofiarynaszego Zbawiciela. Jak rozumieć wewnętrzny związek Ostatniej Wieczerzy i śmierci Chrystusa na krzyżu? Może nam pomóc w tym wprowadzenie do próśb w nieszporach o męczennikach: Chrystus ofiarowałswoje życie na Ostatniej Wieczerzy i wydał je za nas na krzyżu. Ofiarowanie dokonało się podczas sakramentalnego obrzędu, oddanie siebie w ofierze - w rzeczywistości krzyżowej śmierci. W obu momentach Chrystus składa siebie w ofierze, ale w odmiennych warunkach. Tak samo i nasz udział we Mszy - podczas liturgicznego obrzędu składamy siebie w ofierze razem z Chrystusem Ojcu, w codziennym życiu wydajemy siebie na ofiarę, służąc Bogu i ludziom. Odmawiając nieszpory, przywołujemy ofiarę Chrystusa, który zachęca nas do włączania się w Jego zbawczą ofiarę za zbawienie świata.
Zachodzące słońce przypomina o przemijaniu tego świata, dlatego też w modlitwie nieszpornej zwracamy się ku światłu, które nie zna zachodu, ku Chrystusowi. Prosimy, aby Chrystus powrócił i obdarzył nas wiekuistą światłością. Nadchodzący zmrok przyzywa Światło zdolne rozproszyć na zawsze ciemności ziemi.
Nazwa nieszpory pochodzi od nazwy łacińskiej tej godziny: vesperae,która z kolei wywodzi się od gwiazdy nazwanej Wesper,pojawiającej się na niebie przed zapadnięciem nocy. Vespera- to czas wieczorny, zaś vesperae - to modlitwa wieczorna. Łacińska nazwa przeszła do języka niemieckiego, a stąd do języka czeskiego: w tym języku dokonano zmiany pierwszej litery w na n. Z niemieckiego Vesperpowstała czeska nazwa neszpor, która dotarła do Polski i przyjęła się powszechnie.
Układ nieszporów jest taki sam jak jutrzni, ale jego poszczególne elementy powiązane są z wieczorną porą dnia i z wieczornym charakterem modlitwy. Porządek nieszporów jest zawsze taki sam czy to w dzień świąteczny, czy powszedni. Poszczególne elementy ulegają zmianie w zależności od dnia i okresu liturgicznego, zatem w nieszporach mamy części stałe i zmienne. Elementy stałe to: werset wprowadzający, psalmodia (czasem zmienna), pieśń Maryi i Modlitwa Pańska. Zaś elementy zmienne to: hymn, antyfony, czasem psalmodia, czytanie biblijne, prośby oraz modlitwa końcowa. Ograniczymy się teraz do podania najważniejszych uwag.
Hymn rozpoczyna nieszpory, wprowadza w klimat modlitwy. Nawiązuje do treści teologicznej święta i do przeżywanego właśnie okresu liturgicznego. W ten sposób nieszpory związane są z mocnymi okresami liturgicznymi: Adwentem, okresem Narodzenia Pańskiego, Wielkim Postem i czasem Wielkanocy. Żyją całą tajemnicą Chrystusa przeżywaną w roku liturgicznym i do tej tajemnicy prowadzą wierzących. Hymny okresu zwykłego ukazują wieczorny charakter nieszporów, znajdziemy w nich dziękczynienie za kończący się dzień, przywołanie Chrystusa jako niegasnącej Światłości.
Psalmodia : psałterz jest obecnie rozłożony na cztery tygodnie, zatem nieszpory tych tygodni mają własną psalmodię. Jest ona odmawiana we wszystkie okresy liturgiczne oraz we wspomnienia świętych. Uroczystości i święta mają własne nieszpory, czyli własne psalmy wraz z antyfonami. Nieszpory tych dni prowadzą modlących się do kontemplacji przeżywanej tajemnicy. Psalmy nieszporne czterech wymienionych tygodni mają charakter dziękczynny, wiele w nich uwielbienia i wychwalania Boga, jest też błaganie i nawiązanie do wieczornej pory. Układ psalmodii w nieszporach jest inny niż w jutrzni: dopiero po dwóch psalmach następuje pieśń pochodząca z Nowego Testamentu. W naszej polskiej liturgii godzin jest ich czternaście, powracają zatem co dwa tygodnie. Modlimy się słowami pieśni z Listów Pawłowych i z Apokalipsy, błogosławimy Ojca i sławimy Chrystusa jako Pana wszystkiego, Głowę Kościoła, ale również wysławiamy Jego uniżenie i ogołocenie dla nas. Modlący się nieszporami wiedzą, ile duchowego bogactwa wnoszą wprowadzone do tej godziny pieśni.
Czytanie biblijne jest odpowiednio dobrane do dnia, do okresu liturgicznego i święta. Są to teksty bardzo krótkie, przytaczają jakieś ważne zdanie, ukazują myśl, na którą mamy zwrócić szczególną uwagę. Czytania dobrane są na poszczególne okresy liturgiczne i najczęściej powtarzają się co tydzień. W okresie zwykłym mamy czytania na poszczególne dni czterech tygodni. Zwracają uwagę czytania niedzielne, które nawiązują do tajemnicy paschalnej, przyjętego chrztu i nowego życia w Chrystusie. W piątki czytania podejmują tajemnicę krzyża.
Pieśń Maryi śpiewana jest wnieszporach od najdawniejszych czasów. Codziennie wieczorem Kościół przywołuje modlitwę Maryi, bo odkrywa w niej duchową głębię i wieczną aktualność. Wraz z Maryją wszystkie pokolenia chrześcijan stają w pokorze przed Bogiem, wyznając: wielbi dusza moja Pana, raduje się duch mój w Bogu, bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy. Z Maryją uznajemy wszechmoc Boga, wielbimy Jego świętość, wysławiamy Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie. Zanosimy dziękczynienie do Pana, który rozprasza pysznych, wywyższa pokornych, troszczy się o głodnych. Szczególnie dziękujemy za zbawienie w Chrystusie obiecane niegdyś Abrahamowi i jego potomstwu.
Maryja jest wzorem modlącego się Kościoła, stąd Kościół codziennie modli się Jej słowami. Pisze święty Beda Czcigodny: I bardzo dobrze jest odmawiać ten hymn wieczorem, albowiem utrudzona całym dniem i pochłonięta jego kłopotami dusza potrzebuje wraz z nadchodzącym czasem spoczynku wewnętrznego skupienia. Rozpoczynając Pieśń Maryi, czynimy znak krzyża, podobnie jak na początku Ewangelii czytanej we Mszy Świętej, otaczamy ją czcią należną Ewangelii, wyróżniamy ją pośród innych modlitw. Podczas jej śpiewu można okadzać ołtarz, kapłana i wiernych.
Prośby do codziennych nieszporów zostały wprowadzone podczas posoborowej reformy i mają one charakter modlitwy wstawienniczej. Ostatnia prośba jest zawsze modlitwą za zmarłych. Zamieszczono różnego rodzaju prośby na każdy dzień, na poszczególne okresy roku liturgicznego, a także na niektóre święta. Do tych intencji można także dodawać poszczególne prośby. Prośby ułożone w naszych czasach nawiązują do odwiecznej teologii, łącząc tradycję ze współczesnością, ucząc nas pogłębionej modlitwy chrześcijańskiej.
Ojcze nasz : w wieczornej modlitwie Kościoła nie może zabraknąć modlitwy, której nauczył nas sam Chrystus. Odmawiana po prośbach, staje się ukoronowaniem nieszporów.
Modlitwa końcowa zamyka nieszpory. Dla dni powszednich okresu zwykłego znajduje się ona w psałterzu, zaś dla innych dni jest własna, a jest to kolekta Mszy Świętej. W ten sposób ukazuje się związek codziennej liturgii godzin z codzienną liturgią Mszy.
Ukazaliśmy dotąd nieszpory jako wieczorną modlitwę Kościoła i poznaliśmy układ tej modlitwy. Wszystko to odnosiło się głównie do nieszporów odmawianych każdego dnia, bez zwracania uwagi na to, jaki to jest dzień liturgiczny. Kościół w ciągu roku przeżywa całe misterium Chrystusa, co znajduje wyraz w obchodzonych uroczystościach, świętach oraz różnych okresach liturgicznych. Dochodzą do tego święta poświęcone Maryi oraz wspomnienia świętych. Liturgia godzin, podobnie jak codzienna liturgia Mszy Świętej, jest ściśle związana z rokiem liturgicznym. Śpiewy, modlitwy, czytania w swej treści wyrażają tajemnicę wspominaną i przeżywaną w danym dniu liturgicznym. W ten sposób stałe obrzędy liturgiczne żyją zmieniającą się treścią liturgiczną. Wiedzą o tym ci, którzy głębiej wchodzą w liturgiczne życie Kościoła. Teksty liturgiczne prowadzą ich do coraz głębszego poznawania i kontemplacji tajemnicy Chrystusa zawsze żyjącego w swoim Kościele. Żyjąc liturgią, uczą się teologii liturgii, poznają Chrystusa obecnego w liturgii poprzez teksty modlitewne Kościoła.
W świetle powyższych myśli spójrzmy na modlitwę nieszporną. Zawsze jest to wieczorna modlitwa Kościoła, ale jakże różnią się od siebie nieszpory Bożego Narodzenia, Wielkanocy, uroczystości Narodzenia Jana Chrzciciela czy Wniebowzięcia Maryi. Podobnie jest z nieszporami dnia powszedniego Adwentu, Wielkiego Postu czy czasu Wielkanocy. Nawet w tak zwanym okresie zwykłym jest różnica pomiędzy poszczególnymi dniami czterech tygodni psałterza. Zmienne elementy nieszporów wprowadzają zmieniającą się tematykę i wnoszą w modlitwę duchowe bogactwo. Codziennie dziękujemy w nieszporach za wszelkie otrzymane dobro i wspominamy wieczorną ofiarę Chrystusa, ale zawsze czynimy to w odmiennym aspekcie. Przeżywając okresy liturgiczne, zaczynamy dostrzegać, jak wszystkie tajemnice życia Chrystusa prowadzą do tej najważniejszej, czyli Ofiary krzyżowej; zaczynamy dostrzegać, jak nasza codzienność powinna być przeżywana w zjednoczeniu z Chrystusem. Modlący się nieszporami staje wobec tekstów liturgicznych, które powinien rozumieć, nimi się modlić oraz nimi żyć. Przeżywając tak nieszpory, uczy się duchowości liturgicznej, odkrywa teologię każdych nieszporów. Codzienna troska o liturgię godzin z biegiem czasu przynosi duchowe owoce.
Zwróćmy jeszcze uwagę na nasze parafialne nieszpory, odprawiane przynajmniej od czasu do czasu w niedziele, święta czy też w dawnej oktawie Bożego Ciała. Biorą w nich udział zwykli wierni, którzy nie mają dostępu do Liturgii godzin. Starsze pokolenie zna jeszcze na pamięć polskie psalmy nieszporne, inni korzystają z tekstów drukowanych lub wyświetlanych na ekranie. W niektórych parafiach zapewne śpiewane są już psalmy nieszporne zobecnej Liturgii godzin, ale w większości są to dawne psalmy. Części zmienne niedzielne i świąteczne kapłan bierze zwykle z Liturgii godzin. Udział w parafialnych nieszporach pozwala nam uczestniczyć w liturgicznej wspólnotowej modlitwie Kościoła i uczy nas tej liturgicznej modlitwy. Ogólne wprowadzenie wzywa kapłanów, aby zachęcali wiernych do wspólnego udziału w głównych częściach liturgii godzin, czyli także w nieszporach, zwłaszcza w niedziele i święta, oraz aby uczyli wiernych udziału w tej modlitwie. Udział w nieszporach jest autentyczną szkołą modlitwy Kościoła. Wypada zakończyć nasze rozważania wezwaniem skierowanym do kapłanów i wiernych: niech kapłani jak najczęściej odprawiają nieszpory w swych kościołach, wierni zaś niech chętnie biorą w nich udział.
*„Msza Święta” 9/2013, s. 4-8.
opr. ab/ab