Przypomnienie obowiązujących w Kościele przepisów dotyczących postaw liturgicznych
Przypomnienie aktualnie obowiązujących w Kościele przepisów dotyczących postaw wobec Obecności Boga i przestroga przed zeświecczeniem
Syn Boży-Jezus Chrystus, jest dla nas wzorem uniżenia–adoracji wobec majestatu Boga. O tyle bowiem uniżył się pozostając wszakże równym Ojcu, o ile zechciał upodobnić się do ludzi”1. Święty Paweł pisze, że Chrystus Jezus „istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej2. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem3 – ku chwale Boga Ojca” (Flp 2,6-11).
Ojciec święty Benedykt XVI w swojej encyklice „Deus caritas est” zwraca uwagę na to, że podstawą „mistyki” Ofiary Jezusa Chrystusa „jest uniżenie się Boga ku nam”4: „Chrystus zajął ostatnie miejsce na świecie – krzyż – i właśnie z tą radykalną pokorą odkupił nas i nieustannie nam pomaga”5. Jest to bez wątpienia szczytowa forma miłości Boga względem człowieka. Ale skoro tak jest, to każdego z ludzi „obowiązuje” zasada wzajemności. Papież pisze: „«Przykazanie» miłości staje się możliwe tylko dlatego, że nie jest jedynie wymogiem: miłość może być «przykazana», ponieważ wcześniej jest dana”6.
Bóg pierwszy nas umiłował (1 J 4,10) „i ta miłość Boga objawiła się pośród nas, stała się widzialna, ponieważ On «zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu» (1 J 4,9). [...] W historii miłości, którą opowiada Biblia, Bóg wychodzi nam naprzeciw, próbuje nas zdobyć – aż do Ostatniej Wieczerzy, aż do Serca przebitego na krzyżu, aż do objawień Zmartwychwstałego i wielkich dzieł za pośrednictwem których, poprzez działanie Apostołów, przewodził rodzącemu się Kościołowi. Również w późniejszej historii Kościoła. Pan [...] zawsze na nowo wychodzi nam naprzeciw – poprzez ludzi, w których objawia swą obecność, poprzez Słowo, w sakramentach, w sposób szczególny w Eucharystii. W liturgii Kościoła, w jego modlitwie, w żywej wspólnocie wierzących doświadczamy miłości Boga, odczuwamy Jego obecność i tym samym uczymy się również rozpoznawać Go w naszej codzienności. On pierwszy nas umiłował i nadal nas miłuje jako pierwszy, dlatego my również możemy odpowiedzieć miłością. Bóg nie nakazuje nam uczucia, którego nie możemy w sobie wzbudzić. On nas kocha, pozwala, że możemy zobaczyć i odczuć Jego miłość i z tego «pierwszeństwa» umiłowania ze strony Boga może, jako odpowiedź, narodzić się miłość również w nas”7.
Tradycja chrześcijańska podkreśla nie tylko, że przedmiotem uwielbienia–adoracji jest Bóg i Chrystus, ale wyjaśnia, że adoracja ziemska, indywidualna (np. przyklęknięcie przed przyjęciem Komunii świętej) i społeczna (Kościoła) przekształci się w wieczną uszczęśliwiającą adorację w niebie. Adoracja jest centralnym aktem i podstawową formą wszystkich przejawów kultu Boga; jest odpowiedzią człowieka na spotkanie osobowe ze Stwórcą w Jego nieskończenie doskonałej świętości; jest samoistnym aktem religijnym, który może być przeżyciem czysto wewnętrznym lub ujawnionym na zewnątrz; ma charakter indywidualny i społeczny.
W Piśmie świętym Nowego Testamentu
Mędrcy ze Wschodu przed Bożym Dzieciątkiem „upadli na twarz i oddali Mu pokłon” (Mt 2,11).
Maria, siostra Marty, „upadła do nóg” Pana Jezusa, gdy przybył do Betanii po śmierci Łazarza (J 11,32).
Trędowaci padali na twarz przed Jezusem i prosili Go o uzdrowienie (Mt 8,2; Łk 5,12). Jeden zaś z nich, widząc, że został uzdrowiony, wrócił, donośnym głosem chwaląc Boga. I padł na twarz do nóg jego, dziękując mu, a był to Samarytanin (Łk. 17,15-16).
Tak samo uczynili: Kananejka (Mt 15,25), przełożony synagogi Jair (Mk 5,22; Łk 8,41), kobieta od dwunastu lat cierpiąca na krwotok (Mk 5,33), Syrofenicjanka (Mk 7,25-26), a także Apostołowie w łodzi, po uratowaniu tonącego Piotra (Mt 14, 30-33)8 oraz po przemienieniu Pana Jezusa na Taborze (Mt 17,6).
Nawet opętany upadł przed Panem Jezusem i prosił, aby go nie dręczył (Łk 8, 28).
Pan Jezus w Ogrodzie Oliwnym (według św. Mateusza 26,39) „upadł na twarz”, (według św. Marka 14, 35) „upadł na ziemię” i modlił się do swego Ojca. Jezus przez te gesty chce niejako wyrazić, że przyjmuje na siebie upadek człowieka, że swoją wolę poddaje woli Ojca, wolę ludzką woli Boskiej. Przyjmuje wszelką niezgodę ludzkiej woli i cierpi z tego powodu. „Upadek człowieka polega, bowiem na sprzeczności woli, na przeciwstawieniu woli ludzkiej woli Bożej”9.
Św. Paweł Apostoł relacjonuje obowiązującą wówczas praktykę: „Kiedy się, przeto zgromadzi cały Kościół [...], gdy zaś wszyscy prorokują, a wejdzie [podczas tego] jakiś poganin lub człowiek prosty, [...] upadłszy na twarz odda pokłon Bogu, oznajmiając, że prawdziwie Bóg jest między nami” (1 Kor. 14,23-25).
Apostoł narodów w liście do Efezjan (3,14-15) napisał: „Zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi...”.
W Księdze Apokalipsy św. Jan Ewangelista napisał: „Ja Jan [...] doznałem zachwytu w dzień Pański, a obróciwszy się ujrzałem [...] kogoś podobnego do Syna Człowieczego10, obleczonego w szatę [do stóp] i przepasanego na piersiach złotym pasem. Głowa Jego i włosy – białe jak biała wełna, jak śnieg, a oczy Jego jak płomień ognia. [...] Kiedym Go ujrzał do stóp Jego upadłem jak martwy [...]” (Ap 1,9. 10. 12-14.17).
Na innym miejscu Apokalipsy umiłowany uczeń Chrystusa zaznaczył: „To właśnie ja Jan, słyszę i widzę te rzeczy. A kiedym usłyszał i ujrzał, upadłem, by oddać pokłon przed stopami anioła, który mi je ukazał. Na to rzekł do mnie: «Bacz, byś tego nie czynił, bo jestem współsługą twoim i braci twoich, proroków i tych, którzy strzegą słów tej księgi. Bogu samemu złóż pokłon!»” (Ap 22,8).
W rozdziałach: 5 (w. 8 i 14) oraz 19 (w. 4). autor Apokalipsy wspomina także o padaniu na twarz w zachwycie przed obecnością i objawieniem się Boga.
W życiu Kościoła
W sakramencie Eucharystii obecny jest Jezus Chrystus, z ciałem i krwią, duszą, bóstwem i człowieczeństwem. Dlatego temu sakramentowi należy się kult osobowy i najwyższy, kult uwielbienia. W Najświętszym Sakramencie obecna jest wielka miłość Chrystusa, obecny jest Ten, który dał swoje życie za nas ludzi11.
W liturgii Kościoła prostratio [leżenie krzyżem] pojawia się obecnie w dwóch wypadkach: celebrans i jego asysta padają na twarz przed ołtarzem na początku nabożeństwa wielkopiątkowego oraz kandydaci do wyższych święceń podczas śpiewu litanii do Wszystkich Świętych. „Gest ten jest niemym wyrazem dogłębnego wstrząsu, poczucia własnej nieskończonej małości w obliczu Boga-Człowieka, który za nas umarł na krzyżu. W niektórych klasztorach leżenie krzyżem jest związane z obrzędem przyjęcia do zakonu i uroczystościami składania ślubów zakonnych. [...] W czasie śpiewania Litanii do Wszystkich Świętych i we wspomnianych obrzędach monastycznych to [...] leżenie krzyżem wyraża lepiej niż słowa całkowite oddanie się, poczucie własnej niegodności oraz wzmacnia usilność zanoszonych próśb12.
Leżenie krzyżem jest też znakiem najgłębszej adoracji i pokuty. Jest największym uniżeniem siebie wobec Majestatu Bożego. Symbolizuje ono najgłębszy akt pokory. Lepiej niż słowa wyraża ono całkowite oddanie się Bogu i poczucie własnej słabości. W starożytności chrześcijańskiej było praktykowane jako uzewnętrznienie prywatnej pobożności. Obecnie również można spotkać taką praktykę szczególnie w miejscach świętych, w sanktuariach. Padanie na twarz weszło do liturgii rzymskiej prawdopodobnie pod wpływem ceremoniału bizantyjskiego13.
U Ormian wyznania katolickiego przestrzegany jest do dziś przepis liturgiczny, nakazujący celebransowi zdjęcie obuwia przed wypowiedzeniem słów konsekracji. Jest to czytelny, biblijny znak obecności Boga i zarazem wyznanie żywej wiary w prawdziwą obecność Chrystusa pod postaciami chleba i wina14. Widoczne jest w tym obrzędzie nawiązanie do słów Pana, które Mojżesz usłyszał z płonącego krzewu: «Zdejmij sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą. [...] Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba» (Wj 3,5-6; por. Joz 5,15).
Jeden z hymnów brewiarzowych podaje motywy padania na twarz przed Obecnością Bożą: „Padnijmy twarzą na ziemię, błagajmy Boga ze skruchą, przed Sędzią łzy wylewajmy, by Jego gniew się uśmierzył. Tak często, Ojcze najlepszy, grzechami Cię obrażamy, lecz Ty się zmiłuj nad nami i ześlij swe przebaczenie. [...] Od zła nas wyzwól dawnego, a dobro pomnóż swą łaską, i uczyń Tobie miłymi już dziś i w całej wieczności. Niech Tobie, w Trójcy Jedyny, majestat będzie i chwała, a Ty nam udziel owoców zbawczego czasu pokuty. Amen”15.
1) W księgach świętych Nowego Testamentu
Postawa klęcząca, to cielesny wyraz modlitwy, w której człowiek pozostaje wyprostowany, gotowy i dyspozycyjny, ale jednocześnie pochyla się przed wielkością żywego Boga i Jego Imienia16. Księgi Pisma świętego Nowego Zakonu odnotowały wiele takich postaw:
Po przemienieniu na górze, gdy Pan Jezus z trzema Apostołami przyszedł „do tłumu, podszedł do Niego pewien człowiek i padając przed Nim na kolana, prosił” o zmiłowanie nad synem epileptykiem, „który bardzo cierpi” (Mt 17,14-15).
Trędowaty na klęczkach prosił Pana Jezusa o ozdrowienie. Mówił: „Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić” (Mk 1,40). Z pewnością chodzi tu „o wyrażoną z pasją, także cieleśnie, prośbę, w której do głosu dochodzi wiara w moc przekraczającą wymiar czysto ludzki”17.
Bogaty człowiek przybiegł do Jezusa, i „upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go (...): co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne? (Mk 10,17).
Sam Jezus Chrystus ostatnie godziny przed swoją męką spędził na modlitwie klęcząc (Łk 22,41): „Upadł na kolana i modlił się” do swojego Ojca (Łk 22,41). Jest to relacja św. Łukasza, który w całym swoim dziele – w Ewangelii i w Dziejach Apostolskich – jest szczególnie teologiem modlitwy na kolanach.
Szymon Piotr „przypadł Jezusowi do kolan” (Łk 5, 8).
Św. Szczepan, kiedy przed swoją męką zobaczył otwarte niebo i Chrystusa, klęknął przed Nim i „zawołał głośno: «Panie, nie poczytaj im tego grzechu!»” (Dz 7,59). Ten pierwszy świadek krwi jest w swym cierpieniu przedstawiony jako doskonały naśladowca Chrystusa: przed śmiercią klęczy podobnie jak Chrystus w Ogrodzie Oliwnym według opisu św. Łukasza, który „pragnie, aby klęczenie pierwszego męczennika zrozumiane było jako wejście w modlitwę Jezusa”18.
Piotr Apostoł modlił się klęcząc, by wybłagać u Boga wskrzeszenie Tabity (Dz 9,40).
Święty Paweł, po wygłoszeniu swojej wielkiej mowy pożegnalnej skierowanej do Efezjan (przed wyprawą do Jerozolimy, gdzie został uwięziony), klęcząc modlił się razem z nimi (Dz. 20,36). Podobnie było przed jego wyjazdem drogą morską z Tyru w dalszą podróż, gdy wyznawcy Chrystusa odprowadzili go do portu, wszyscy padli na kolana i modlili się (Dz 21, 5).
W Liście do Efezjan św. Paweł Apostoł pisze: „Zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze początek wszelki ród na niebie i na ziemi” (Ef 3,14). Zanotował też następujące znamienne zdania: „Wszyscy staniemy przed trybunałem Boga. Napisane jest, bowiem: Na moje życie - mówi Pan – przede Mną klęknie wszelkie kolano, a każdy język wielbić będzie Boga” (Rz 14,11).
W Liście Apostoła narodów do Filipian (2, 6-11) znajduje się hymn, wysławiający Chrystusa jako wzór pokory. „Przenosi on Izajaszową obietnicę obejmującego cały świat hołdu składanego na klęczkach Bogu Izraela na Jezusa Chrystusa: «aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych» (Flp 2,10)”19.
2) W życiu Kościoła
A. Nasz Pan i Stwórca dopomina się od ludzi: „We Mnie uznajcie Boga”20
Kościół od pierwszych wieków swojej działalności wymagał od przystępujących do Komunii świętej wiary w tajemnicę Eucharystii. Wiara ta miała się wyrażać godnym sposobem przyjmowania Ciała i Krwi Pańskiej. Ważna była dyspozycja wewnętrzna, ale też zwracano uwagę na postawę zewnętrzną. Chrystus powierzył Kościołowi, swojej umiłowanej Oblubienicy, sakrament Eucharystii jako duchowy pokarm wiernych i zadatek życia wiecznego. Kościół zawsze przyjmował i przyjmuje ten sakrament z wiarą i miłością. Eucharystia, bowiem stanowi centrum chrześcijańskiego kultu, który wyraża się w szczególnej czci okazywanej postaciom eucharystycznym ze względu na ich realny związek z Chrystusem i obejmuje m. in. przygotowanie chleba i wina, obrzęd podniesienia konsekrowanych postaci, klęczenie (podczas przeistoczenia i na Oto Baranek Boży), sposób przyjmowania Komunii świętej (post eucharystyczny, złożenie rąk, postawa klęcząca lub głęboki pokłon), obmywanie palców i naczyń po Komunii, wspólne dziękczynienie.
W obliczu wielkości Boga, człowiek wierzący czuje się mały i dlatego pada przed Nim na twarz lub na kolana. W taki właśnie sposób modlił się do Ojca sam Chrystus. Postawa klęcząca jest także znakiem naszej słabości i skłonnej do grzechu natury oraz wyraża hołd dla wielkości Boga21, który godny jest naszego uwielbienia, pokłonu, uniżenia i poddania. Dla chrześcijanina klęczenie (przyklęknięcie) jest znakiem usposobienia modlitewnego, pokutnego i błagalnego”22.
Wielbienie Boga, adoracja, jest dla chrześcijan rękojmią błogosławieństwa Bożego. Jest też skuteczną bronią przed załamaniem się w walce z podszeptami złego ducha. Nic tak nie krępuje, nie wiąże i nie obezwładnia planów szatana, jak publiczne, głośne i entuzjastyczne oddawanie czci i uwielbienia Panu i Bogu naszemu.
Pokolenie Jana Pawła II może zaświadczyć, że dla Papieża-Polaka charakterystyczne były dwa gesty: szeroko rozłożone ramiona, kiedy spotykał się z ludźmi, i złożone dłonie, kiedy rozmawiał z Bogiem; zginał kolana, nawet, gdy one z powodu starości i choroby gięły się z wielkim trudem. Papieski ceremoniarz ks. Mieczysław Mokrzycki (obecnie arcybiskup, metropolita lwowski), po śmierci Jana Pawła II, podczas jednego ze spotkań z księżmi w Kraju opowiadał o tym, jak to podczas procesji eucharystycznej w uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej w 2004 roku, Jan Paweł II, jadąc ulicami Rzymu na samochodowej platformie z Najświętszym Sakramentem, wystawionym w monstrancji, już na samym początku okazywał, że chce zmienić pozycję siedzącą na klęczącą. Kiedy ceremoniarz wyraził obawy, że będzie to zbyt trudne dla schorowanego Papieża, ten odpowiedział w sposób stanowczy: przed Bożą Obecnością należy klęczeć! I spełnił swoje postanowienie. Zapewne nikt z nas nie ma wątpliwości, że ta budująca i ofiarna postawa ukochanego Ojca Świętego wobec Najświętszego Sakramentu jest wzorem dla wszystkich katolików i zobowiązaniem do naśladowania.
Osłabiona wiara nie odczuwa potrzeby klęczenia i przyklękania
Obecnie (w XXI stuleciu) niektórzy katolicy, nie tylko w życiu prywatnym, rodzinnym, ale nawet w kościele już nie zdobywają się na „autonomiczne” uwielbianie Boga, na przyklękanie, również przed Najświętszym Sakramentem, np. na powitanie – po wejściu do świątyni i na pożegnanie – przed odejściem z domu Bożego. Zbyt liczni – pewnie nie ze złej woli - zachowują się w świątyni Bożej, także przed wystawionym Najświętszym Sakramentem w monstrancji (wieczysta adoracja) jak w kinie lub teatrze: zaraz po przyjściu do kościoła wchodzą do ławki i po skończonej modlitwie wychodzą z niej wprost na zewnątrz: bez przyklęknięcia lub głębokiego ukłonu23. O takich wiernych chciałoby się powiedzieć, że stracili wrażliwość na wezwanie Tego, KTÓRY JEST: „We Mnie uznajcie Boga”24.
Obecnie jesteśmy świadkami tego, jak wierzący, poddawani przez dłuższy czas systematycznej laicyzacji, zatracają poczucie sacrum, a w konsekwencji także i prostej, szczerej, dziecięcej wiary w realną obecność Chrystusa pod świętymi postaciami, która jest łaską. Wydaje się, że niektórzy z nas utracili zdolność do uniżenie przed najwyższym Majestatem, do zgięcia kolan w pokornej modlitwie. Stają się leniwi do zajmowania postawy, jaka przystoi stworzeniu wobec Stwórcy. Dlatego reewangelizacja staje się w Kościele koniecznością także i w Polsce, jeśli chcemy powstrzymać najazd barbarzyńskiego laicyzmu i ateizacji.
Kardynał J. Ratzinger – obecny Papież Benedykt XVI – napisał, iż „z powodu realnego niebezpieczeństwa zaniechania praktyki klękania w kościele” budzi się pewien niepokój. „Zginając kolana na dźwięk imienia Jezus, Kościół postępuje w pełni prawdy; włącza się w gest kosmiczny, składając hołd [Chrystusowi] Zwycięzcy i przez to opowiadając się po Jego stronie. Zginając kolana, bowiem, wskazujemy, że naśladujemy i przyjmujemy postawę Tego, który chociaż istniał «w postaci Bożej», «uniżył samego siebie, stając się posłusznym aż do śmierci»”25.
Przyszły papież napisał: „Zanikanie doświadczenia Boga wyraża się dziś [przede wszystkim] w zamieraniu świadomości grzechu. I odwrotnie: upadek tej świadomości oddala człowieka od Boga. Nie popadając w fałszywą pedagogikę strachu, powinniśmy znów nauczyć się tych starych słów: Bojaźń Boża początkiem mądrości. Mądrość, prawdziwe zrozumienie, rozpoczyna się rzeczywistą bojaźnią Pańską. Musimy się jej znów nauczyć, aby praktykować prawdziwą miłość i aby zrozumieć, co to znaczy, że możemy Go kochać i że On nas miłuje”26, że pod postaciami chleba i wina jest ten sam, który kiedyś chodził po ziemi, został umęczony za nasze grzechy, zmartwychwstał i wstąpił do nieba.
Fałszywe poczucie godności, wolności i wielkości człowieka
Na ten temat wypowiedział się kardynał J. Ratzinger: „Klęczeć przed Panem, to znaczy modlić się. Ponieważ sam Bóg jest obecny w Eucharystii, modlitwa była w niej zawsze, niejako z samej natury. (...). Jeżeli bowiem Bóg się nam daje, człowiek może Go przyjmować i wyrażać jednocześnie swoją wdzięczność: pochylić się przed Nim, uwielbiać Go i adorować. Również dzisiaj zginanie kolan, wyrażanie posłuszeństwa Bogu, Jego adorowanie czy wysławianie nie przeczy godności, wolności i wielkości człowieka. Człowiekowi, który zaprzecza istnieniu Boga, aby nie musieć się modlić, pozostaje tylko wieczna konieczność materii. Wtedy rzeczywiście popadamy w niewolę, jesteśmy tylko jakimś pyłkiem, który wiruje w wielkim młynie wszechświata i na próżno próbuje wmówić sobie swoją wolność. Tylko wtedy, kiedy to On jest Stwórcą, wolność stanowi przyczynę wszystkich rzeczy i my również możemy być wolni. Kiedy nasza wolność pochyla się przed Nim, nie zostajemy jej pozbawieni, lecz ona zostaje prawdziwie przyjęta i ostatecznie uznana. Nadto w tym dniu dochodzi coś jeszcze: Ten, do którego się modlimy nie jest jakąś odległą władzą. On sam się nad nami pochylił, by umyć nasze nogi. I to napełnia naszą modlitwę wolnością, nadzieją i radością, ponieważ pochylamy się przed Miłością, która nie zniewala, lecz przemienia”27.
Żywa wiara w prawdziwą obecność Chrystusa ułatwia zgięcie kolan
Z tekstu św. Pawła do Filipian (2,10): „aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych”, „dowiadujemy się nie tylko tego, że Kościół pierwotny klęczał przed Jezusem Chrystusem, ale poznajemy również jego przyczynę: ten Kościół oddaje Mu hołd, a tym samym publicznie wyznaje Ukrzyżowanego jako władcę świata, w którym spełnia się obietnica panowania Boga Izraela nad światem. (...). Kościół ten wyraża swoje «tak» wobec Boskości Jezusa. Klękamy z Jezusem, z Jego świadkami – począwszy od św. Szczepana, Piotra i Pawła – i jest to wyrazem wiary, która jako widzialne świadectwo kontaktu z Bogiem i z Chrystusem, od początku w tym świecie była Mu niezbędna. Taka postawa klęcząca w sposób cielesny wyraża nasze «tak» dla rzeczywistej obecności Jezusa Chrystusa, który jako Bóg i Człowiek, z Ciałem i Duchem, Ciałem i Krwią jest obecny wśród nas”28.
Za obecnym Papieżem powtórzmy: „Kto uczy się wierzyć, ten uczy się także klękać, a wiara lub liturgia, które zarzuciłyby modlitewne klęczenie, byłyby wewnętrznie skażone. Tam, gdzie ta postawa zanika, tam trzeba ponownie nauczyć się klękać, abyśmy modląc się pozostawali we wspólnocie Apostołów i męczenników, we wspólnocie całego kosmosu, w jedności z samym Jezusem Chrystusem"29.
B. Obowiązujące przepisy liturgiczne dotyczące klękania przed Bogiem
Dążenie do jednolitych postaw
Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego mówi: „Zachowanie przez wszystkich uczestników jednolitych postaw ciała jest znakiem jedności członków chrześcijańskiej wspólnoty zgromadzonych na sprawowanie świętej liturgii: wyrażają one, bowiem i kształtują duchowe przeżycia uczestniczących” (OWMR, n. 42).
Powyższa norma dotyczy ogólnego zachowania postaw uczestników Eucharystii. Nie jest ona normą bezwzględną, lecz jedynie wskazaniem dotyczącym ładu i estetyki w zgromadzeniu liturgicznym. Niniejsze stwierdzenie uzasadniają następujące słowa prawodawcy: „Jeśli nie stoją na przeszkodzie względy zdrowotne, ciasnota lub obecność znacznej liczby uczestników, albo inne uzasadnione przyczyny...” (n. 43; por. n. 274) oraz Wskazania Episkopatu Polski (n. 51): „Ludzie w starszym wieku, słabi chorzy mogą siedzieć w czasie całej Mszy świętej i nie należy ich niepokoić [...]”.
Z pewnością prawodawca nie chciał zachowania przez wszystkich uczestników jednolitych postaw ciała za cenę obniżenia kultowego stopnia tych postaw (np. zamiany w tym celu przyklękania na postawę stojącą bez głębokiego ukłonu). Prawodawca nie wymaga absolutnej jednolitości postaw podczas przystępowania do Komunii świętej, ponieważ równoprawnie zezwala na przyjmowanie Jej albo na klęcząco, albo na stojąco (po uprzednim przyklęknięciu lub głębokim ukłonie), na język lub na rękę, pod jedną lub dwiema postaciami.
Zachowanie pojętej dosłownie (co do litery) jednolitości postaw ciała jest nawet niemożliwe. W zgromadzeniu liturgicznym, bowiem zawsze mogą się znaleźć osoby, które nie potrafią uklęknąć, a czasem nawet stanąć. A jeślibyśmy już chcieli za wszelką cenę ujednolicać, to równajmy w górę, a nie w dół; równajmy do tych postaw, które są znakiem odważnej wiary, należnego Bogu uwielbienia i ofiarnej miłości, a nie – broń Boże - odwrotnie. Nie na najmniejszą, lecz na największą chwałę Bożą (św. Maksymilian Maria Kolbe).
Przepisy zawarte w Ogólnym Wprowadzeniu do Mszału Rzymskiego30:
a) „Przyklęknięcie, które wykonuje się przez zgięcie prawego kolana aż do ziemi, oznacza uwielbienie. Dlatego obowiązuje ono przed Najświętszym Sakramentem i przed Krzyżem świętym, od jego uroczystej adoracji w liturgii Wielkiego Piątku aż do rozpoczęcia Wigilii Paschalnej (OWMR, n. 274)31, a także w Niedzielę Palmową i Wielki Piątek podczas czytania Ewangelii po opisie śmierci Jezusa Chrystusa32.
b) W czasie Mszy świętej [co niżej zostanie szczegółowo przedstawione] kapłan celebrujący przyklęka trzy razy: po podniesieniu hostii, po podniesieniu kielicha i przed Komunią świętą. [...] Jeśli zaś w prezbiterium jest tabernakulum z Najświętszym Sakramentem, kapłan, diakon i inni usługujący przyklękają po przyjściu do ołtarza i przed odejściem od niego, nie zaś podczas samej celebracji Mszy świętej” (n. 274).
c) „Poza tym przyklękają wszyscy, którzy przechodzą przed Najświętszym Sakramentem, chyba, że idą w procesji. Usługujący, którzy niosą krzyż procesyjny lub świece, zamiast przyklęknięcia wykonują skłon głowy” (nr 274).
d) Kapłan z ludem, podczas wyznania wiary „na słowa: I za sprawą Ducha Świętego itd. głęboko się pochylają, a w uroczystości Zwiastowania i Narodzenia Pańskiego przyklękają” (n. 137).
e) Wierni klęczą podczas konsekracji (zgodnie z OWMR, n. 4333). „Gdzie istnieje zwyczaj, iż wierni klęczą od zakończenia aklamacji Święty aż do końca Modlitwy eucharystycznej oraz przed Komunią świętą, gdy kapłan mówi Oto Baranek Boży, zwyczaj ten wypada zachować” (tamże).
f) Klęczenie lub przyklękanie podczas przyjmowania Komunii świętej
„Celebracja Eucharystii jest ucztą paschalną, wypada, więc, aby zgodnie z nakazem Pana wierni należycie usposobieni przyjmowali Jego Ciało i Krew jako duchowy pokarm” (n. 80)34. Kongregacja sakramentów kieruje do biskupów i księży polecenie: „Wiernych należy pouczać, że Jezus Chrystus jest Panem i Zbawcą oraz że Jemu, obecnemu pod sakramentalnymi postaciami, przysługuje taki sam kult uwielbienia, czyli adoracji, jaki należy oddawać Bogu”35.
W Komunii świętej otrzymujemy Chrystusa żywego, prawdziwego i realnego. Pomyślmy: czy nie upadlibyśmy przed Nim na kolana, gdyby się nam ukazał w ludzkiej postaci? Mając żywą wiarę i gorącą miłość z pewnością nie stalibyśmy przed Nim jak Jemu równi. Skąd, więc biorą się opory przed przyklękaniem czy klęczeniem? Módlmy się z apostołami: „Panie, przemnóż nam wiary”, abyśmy umieli doświadczać bezradności zmysłów i ograniczoności naszego rozumu, abyśmy umieli oprzeć się na wierze i nadziei, jedynie one, bowiem mogą nas napełnić nadprzyrodzonym światłem pozwalającym lepiej poznać tę „wielką tajemnicę”.
Nie ulega wątpliwości, że postawa (stojąca, klęcząca), jaką komunikujący przyjmują wobec Eucharystii, wskazuje na wewnętrzne nastawienie serca. U chrześcijan odwieczną postawą wobec Bożej Obecności pod świętymi postaciami było i jest klęczenie lub przyklęknięcie na jedno kolano. Są to, bowiem niewątpliwie i niezależnie od wszelkich pseudo nowoczesnych, czyli laicyzujących teorii, najbardziej czytelne gesty okazania (przez pełnosprawnych) czci i uwielbienia Jezusowi Chrystusowi jako Panu i Bogu, a także przejaw mocnej i odważnej wiary w Jego realną obecność w sakramencie ołtarza.
– Zgodnie z rubrykami mszału rzymskiego, po odmówieniu modlitwy: Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego lub Panie Jezu Chryste, niech przyjęcie Ciała i Krwi, „celebrans przyklęka, bierze Hostię konsekrowaną w tej Mszy świętej i trzymając ją uniesioną nieco nad pateną lub kielichem, zwrócony do ludu, mówi: Oto Baranek Boży...” (n. 157; por. nn. 248; 249; 268), następnie przyjmuje Komunię świętą (n. 158). Przyklęknięcie kapłana jest też zachętą dla wiernych. Okazanie Ciała i Krwi Pańskiej pod postacią chleba i wina łącznie z wypowiedzeniem słów: Oto Baranek Boży..., przypomina im, kogo mają za chwilę przyjąć do świątyni swojego serca.
– Następnie „kapłan bierze patenę lub puszkę i podchodzi do przyjmujących Komunię, którzy zazwyczaj zbliżają się procesyjnie. [...] Wierni przyjmują Komunię świętą w postawie klęczącej lub stojącej, zgodnie z postanowieniem Konferencji Episkopatu. Jeśli przystępują do niej stojąc, zaleca się, aby przed przyjęciem Najświętszego Sakramentu wykonali należny gest czci, który winien być określony tym samym postanowieniem” (n. 160)36.
Odnośne postanowienie Konferencji Episkopatu Polski:
„Zaleca się procesyjne podchodzenie [w kierunku ołtarza] do przyjęcia Komunii świętej (por. OWMR, n. 160)37. Ciało Pana jest, bowiem pokarmem na drodze do życia wiecznego. Komunię świętą można przyjąć w postawie klęczącej lub stojącej. [...]”.
Prawodawca na pierwszym miejscu wymienia postawę klęczącą. Jeśli jednak wierni z jakiegoś powodu chcą przyjąć Ciało Pańskie w postawie stojącej, wykonują wcześniej należny Najświętszemu Sakramentowi gest czci (por. OWMR, n. 160), którym ma być skłon ciała lub przyklęknięcie na jedno kolano (WEP, n. 38). „Polski Synod Plenarny potwierdza i wyraża szacunek dla zwyczaju przyjmowania Komunii świętej «do ust» w postawie zarówno klęczącej, jak i stojącej [...], z zachowaniem najwyższej czci dla Eucharystii”38.
„Jeżeli udziela się Komunii świętej tylko pod postacią chleba, kapłan każdemu z przyjmujących ukazuje nieco uniesioną Hostię, mówiąc: Ciało Chrystusa. Przystępujący do Komunii świętej odpowiada: Amen”39 (OWMR, n. 161).
„Ażeby Komunia święta ukazała się także przez znaki jako uczestnictwo w aktualnie sprawowanej Ofierze, zaleca się, by wierni mogli ją przyjmować z hostii konsekrowanych podczas tej Mszy [por. S.C., n. 55]”40.
Wskazania Episkopatu Polski41: „Wierni klęczą: w czasie modlitwy epikletycznej i przeistoczenia (klękają na epiklezę, a wstają przed aklamacją po przeistoczeniu); na słowa: Oto Baranek Boży; Panie, nie jestem godzien; mogą klęczeć w czasie przyjmowania Komunii świętej, jeżeli taka forma została przyjęta we wspólnocie, mogą klęczeć od śpiewu Święty do [końca modlitwy eucharystycznej, czyli do] doksologii: Przez Chrystusa, z Chrystusem, jeśli taki zwyczaj istnieje we wspólnocie” (WEP, n. 50).
Zauważmy, iż w przepisie dotyczącym klęczenia podczas sprawowania Eucharystii prawodawca nie udziela zezwolenia na zawężanie możliwości klęczenia, lecz na jej poszerzenie - w oparciu o istniejący zwyczaj w danej wspólnocie. W tymże duchu zredagowany jest przepis zawarty w OWMR (n. 43), odnoszący się do klęczenia.
W swoich Wskazaniach biskupi polscy piszą także: „Niech jako owoc Roku Eucharystycznego pozostanie w naszych wspólnotach praktyka śpiewów uwielbienia po Komunii świętej” (n. 42).
Księga liturgiczna Komunia święta i kult tajemnicy eucharystycznej poza Mszą świętą dostosowane do zwyczajów diecezji polskich [Katowice 198542] zawiera następujący przepis: „Przed Najświętszym Sakramentem, zarówno przechowywanym w tabernakulum, jak i wystawionym do publicznej adoracji, klęka się na jedno kolano” (n. 60, s. 39)43.
W sanktuariach naszej Ojczyzny jest niepamiętny zwyczaj obchodzenia na kolanach ołtarza, w którym znajduje się wizerunek Pana Jezusa, Matki Bożej lub Świętego, który w tym miejscu jest przedmiotem szczególnego kultu44.
„Ukłon wyraża uszanowanie i cześć oddawaną osobom lub ich wyobrażeniom. Rozróżnia się dwa rodzaje ukłonów: pochylenie głowy i pochylenie ciała” (OWMR 275). Przy pochyleniu głowy ciało pozostaje wyprostowane, a lekko skłania się tylko głowę. Ręce powinny być złożone. Pochylenie ciała wykonuje się głęboko, całym tułowiem, a ręce trzyma się złożone
1) Na kartach Pisma świętego Nowego Testamentu
Trzej Królowie, gdy „zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją, upadli na twarz i oddali Mu pokłon” (por, Mt 2, 11).
„Zwierzchnik przyszedł do Jezusa i, oddając pokłon, prosił...” (Mt 9,18).
„Przyszła do Jezusa Matka synów Zebedeusza [...] i oddając Mu pokłon o coś Go prosiła” (Mt 20,20).
Człowiek opętany, „skoro z daleka ujrzał Jezusa, przybiegł, [i] oddał Mu pokłon” (Mk 5,6).
Niewidomy, uzdrowiony przez Pana Jezusa, w rozmowie z Nim, po wyznaniu wiary w Syna Człowieczego, „oddał Mu pokłon” (J 9,38).
Po zmartwychwstaniu, gdy „Jezus stanął przed niewiastami i powiedział: «Witajcie!» one podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon” (Mt 28,9).
Przed odejściem do Ojca Pan Jezus stanął pośród Apostołów, „potem wyprowadził ich do Bretanii i podniósłszy ręce błogosławił ich [...] i został uniesiony do nieba. Oni zaś oddali Mu pokłon” (Łk 24,50-52).
„Dworski urzędnik królowej etiopskiej przybył do Jerozolimy oddać pokłon Bogu” (Dz 8,27).
Św. Paweł Apostoł w 1. Liście do Koryntian (14,23-25) pisze: „kiedy się, przeto zgromadzi cały Kościół [...], gdy zaś wszyscy prorokują, a wejdzie [podczas tego] jakiś poganin lub człowiek prosty, [...] upadłszy na twarz odda pokłon Bogu, oznajmiając, że prawdziwie Bóg jest między nami”.
Święty Jan Apostoł w Apokalipsie napisał szereg razy o pokłonach oddawanych Bogu:
– 24 Starców upada przed Bogiem „i oddaje pokłon” (4,10; por. 5,14; 11,16);
– „A wszyscy aniołowie [...] pokłon oddali Bogu” (7,11);
– Anioł lecący przez środek nieba. „Wołał głosem donośnym:«[...] Oddajcie pokłon Temu, co niebo uczynił i ziemię i morze i źródła wód!»” (Ap 14,6a-7).
– Do św. Jana Apostoła anioł powiedział: „[...] Bogu samemu złóż pokłon!” (Ap 22, 9).
2) W życiu Kościoła
„Podczas gdy w życiu świeckim ukłony najczęściej wyrażają tylko – w zależności od zwyczajów panujących w danym kraju – uprzejmy gest powitania, w liturgii są ceremoniałem przepojonym duchem wiary. Liturgia rzymska zna różne ukłony: małe, średnie i głębokie; rubryki mszału, sakramentarza i brewiarza każdorazowo określają ich czas i charakter.
Mały ukłon polega na skłonieniu tylko głowy, średni również ramion, zaś głęboki ukłon wymaga skłonienia pod kątem prostym całego tułowia...”45.
W liturgii rzymskiej ukłon często zastępowany jest przyklęknięciem. Ukłonem pozdrawia się ołtarz, krzyż, innych liturgów, zwłaszcza celebransa, gdy np. diakon przed proklamacją Ewangelii prosi biskupa o błogosławieństwo i gdy je otrzymuje46.
Nieporozumieniem i błędem jest wprowadzenie praktyki podwójnego gestu oddania czci Najświętszemu Sakramentowi po przyjściu celebransa z asystą do ołtarza: przyklęknięcie i skłon ciała lub głowy. Praktyka ta obca jest przepisom liturgicznym w Kościele.
Obowiązujące przepisy dotyczące ukłonów w sprawowaniu liturgii:
Pochylenie ciała, czyli głęboki ukłon
jeśli w prezbiterium nie ma tabernakulum, po przyjściu do ołtarza kapłan i usługujący oddają mu (ołtarzowi) cześć „przez głęboki ukłon” (OWMR, n. 49; 122, 275).
„przed ołtarzem podczas wypowiadania modlitw: Wszechmogący Boże, oczyść i Przyjmij nas, Panie” (n. 275b), kapłan czyni głęboki ukłon;
podczas odmawiania Wierzę w jednego Boga, „na słowa: I za sprawą Ducha Świętego itd. kapłan razem z ludem „głęboko się pochylają” (n. 137; 275b), poza uroczystością Zwiastowania i Bożego Narodzenia;
w Kanonie rzymskim na słowa: Pokornie Cię błagamy (n. 275b) kapłan głęboko się pochyla;
przed proklamacją Ewangelii diakon pochylony przed celebransem prosi o błogosławieństwo; po otrzymaniu go i odpowiedzi: Amen, przed ołtarzem wykonuje głęboki ukłon ... (n. 175);
jeśli brak diakona, „kapłan... pochylony przed ołtarzem i mając ręce złożone, mówi cicho: Wszechmogący Boże, oczyść serce...” (n. 132 i 135);
„przed okadzeniem i po jego wykonaniu oddaje się głęboki ukłon w stronę okadzanej osoby lub rzeczy, z wyjątkiem ołtarza i darów złożonych na ofiarę we Mszy świętej” (n. 277);
po obrzędzie przygotowania darów ofiarnych, „gdy kapłan postawi kielich na ołtarzu, pochyla się i mówi cicho: Przyjmij nas, Panie...” (n. 143).
„ponadto kapłan pochyla się nieco, kiedy w czasie konsekracji wymawia słowa Pańskie” (n. 275b).
wierni, „którzy na konsekrację nie klękają, niech wykonają głęboki ukłon, gdy kapłan podczas konsekracji przyklęka” (n. 43).
jeśli wierni przystępują do Komunii świętej „stojąc, zaleca się, aby przed przyjęciem Najświętszego Sakramentu wykonali należny gest czci” (n. 160), którym ma być wcześniejszy skłon ciała lub przyklęknięcie (WEP, n. 38).
Po obrzędzie rozesłania i ucałowaniu ołtarza celebrans, – jeśli nie ma Najświętszego Sakramentu – „razem z usługującymi świeckimi składa głęboki ukłon i wraz z nimi odchodzi” (n. 169; por. n. 186).
Skłanianie głowy:
„Usługujący, którzy niosą krzyż procesyjny lub świece, zamiast przyklęknięcia [przed tabernakulum, po przyjściu do ołtarza i przy odejściu] wykonują skłon głowy” (n. 274).
jeśli odmawia się modlitwę nad ludem lub stosuje formułę uroczystego błogosławieństwa, w odpowiedzi na odpowiednią zachętę, wierni pochylają głowy (por. n. 185).
pochylenie głowy czyni się wymawiając razem imiona trzech osób Boskich, imię Jezusa, Najświętszej Maryi Panny i świętego, na którego cześć odprawia się Mszę św. (n. 275a).
1) W księgach Pisma świętego Nowego Testamentu
Na kartach Pisma świętego Nowego Zakonu znalazły się nieliczne zapisy, które świadczą o modlitewnej postawie Żydów w czasach Pana Jezusa, co można zapewne przenieść również na pierwszych chrześcijan:
1)Pan Jezus powiedział do uczniów: „A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie, co przeciw komu” (Mk 11,25).
2) „Faryzeusz [w świątyni] stanął i tak w duszy się modlił...” (Łk 18,11).
3) „Celnik [w świątyni] stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu” (Łk 18,13).
4) „Zacheusz stanął i powiedział do Pana...” (Łk 19,8).
5) W ogrójcu Pan Jezus powiedział do swoich uczniów: „Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się...” ( Łk 22,46).
2) W życiu Kościoła
Znaczenie postawy stojącej
Ojcowie Kościoła w postawie stojącej widzieli symbol świętej wolności dzieci Bożych, uwolnionych przez Chrystusa z niewoli grzechu i śmierci wiecznej. Ta postawa, oznaczająca aktywność47, stała się zasadniczą dla chrześcijan biorących udział w liturgii48. Postawa wyprostowana „wyraża, [bowiem] czujność, napięcie, uwagę, cześć przed kimś wyższym, szacunek, gotowość do przyjęcia polecenia i wypełnienia służby, rozpoczęcie wędrówki”49.
Chrześcijanie modlili się na stojąco przede wszystkim w okresie wielkanocnym. Sobór Nicejski (kan. 20) nakazywał, by wierni w okresie Wielkanocy nie klęczeli, lecz stali. Jest to czas zwycięstwa Jezusa Chrystusa, czas radości, w którym także wierni swoją postawą w czasie modlitwy ukazują paschalne zwycięstwo Pana. Postawa stojąca jest postawą zwycięzcy. Jezus stoi w obecności Boga – stoi, ponieważ pokonał śmierć i zło50.
Postawę stojącą przyjmuje także osoba, będąca pośrednikiem między stronami, np. adwokat czy pełnomocnik. Tym bardziej taka postawa przystoi kapłanowi, który pośredniczy w imieniu Chrystusa między Bogiem a wspólnotą wiernych. Prezbiter jest znakiem obecności Chrystusa Pośrednika w zgromadzeniu liturgicznym. Dlatego stoi w czasie sprawowania Eucharystii i podczas prawie wszystkich czynności liturgicznych. Postawa stojąca jest także znakiem radości z dzieła odkupienia. Dlatego od czasów apostolskich podczas obchodów w liturgii misteriów zbawienia przyjmowano postawę stojącą, zwłaszcza w niedzielę, ponieważ symbolizowała zmartwychwstanie Chrystusa51.
Obowiązujące obecnie przepisy:
„Wierni stoją od początku śpiewu na wejście albo od początku wejścia kapłana do ołtarza aż do kolekty włącznie; podczas śpiewu Alleluja przed Ewangelią; w czasie głoszenia Ewangelii, podczas wyznania wiary i modlitwy powszechnej; od wezwania Módlcie się, aby... aż do Baranku Boży, z wyjątkiem modlitwy epikletycznej i słów przeistoczenia; w czasie modlitwy po Komunii i zakończenia Mszy świętej” (WEP, n. 48; por. n. 51; OWMR, n. 43)52.
Podsumowanie obowiązujących przepisów Kościoła dotyczących postawy ciała podczas przyjmowania Komunii świętej:
– kapłan celebrujący Mszę św., przed przyjęciem Komunii świętej, przyklęka;
– wierni (siostry zakonne i osoby świeckie) przyjmują Komunię świętą w postawie klęczącej lub stojącej53; ci, którzy przyjmują Ciało Pańskie w postawie stojącej wykonują wcześniej skłon ciała lub przyklękają na jedno kolano - z zachowaniem najwyższej czci dla Eucharystii (por. OWMR, n. 160;WEP, n. 38)54.
Odmawianie wiernym sakramentów
Kongregacja Kultu Bożego przypomina: „W związku z udzielaniem Komunii świętej należy pamiętać, że «święci szafarze nie mogą odmówić sakramentów tym, którzy właściwie o nie proszą, są odpowiednio przygotowani i prawo nie wzbrania im ich przyjmowania» (kan. 843 § 1; por. kan. 915). Zatem każdego ochrzczonego katolika, któremu prawo tego nie wzbrania, należy dopuszczać do Komunii świętej. Nie należy, więc odmawiać Komunii wiernemu, dlatego, że np. pragnie przyjąć Eucharystię w postawie klęczącej lub stojącej”55.
Cytowana tu Instrukcja Redemptionis Sacramentum (w n. 92) postanawia: „Każdy wierny, zgodnie z własnym wyborem, ma prawo przyjmować Komunię świętą do ust (Mszał Rzymski, Wprowadzenie Ogólne, n. 161)”. W Polsce, gdzie II Synod Plenarny na to pozwala, „jeśli przystępujący do Komunii świętej pragnie otrzymać Najświętszy Sakrament na dłoń, można mu podać świętą hostię. W takim wypadku, trzeba jednak zwracać uwagę na to, żeby przyjmujący Komunię spożył hostię bezpośrednio przed szafarzem, ażeby nikt nie oddalał się z postaciami eucharystycznymi w dłoni. Jeśli istnieje niebezpieczeństwo profanacji, Komunii świętej nie należy udzielać wiernym na dłoń”56.
„«Nie wolno samym wiernym brać konsekrowanego Chleba ani kielicha Krwi Pańskiej, ani tym bardziej przekazywać między sobą z rąk do rąk» (Mszał Rzymski, Wprowadzenie Ogólne, n. 160). Podobnie należy wyeliminować nadużycie polegające na tym, że nowożeńcy w czasie Mszy świętej ślubnej udzielają sobie wzajemnie Komunii świętej”57.
Uzupełniające wytyczne dotyczące gestów i postaw uczestników Mszy świętej
Zalecone przez rubryki gesty wykonują „te osoby, które odmawiają daną modlitwę. [...] biją się w piersi podczas aktu pokuty i wszyscy kłaniają się w odpowiednim momencie w czasie Wyznania wiary, gdy wymawiają słowa: Za sprawą Ducha Świętego... oraz czynią skłon głowy, gdy wymawiają razem imiona Trzech Osób Boskich, imię Jezusa, Najświętszej Maryi Panny oraz Świętego, na którego cześć sprasowuje się Mszę świętą (OWMR, n. 275; por. WEP, n. 46).
W Instrukcji Redemptionis Sacramentum, wydanej przez Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów 25 marca 2004 roku, czytamy:
„Tajemnica Eucharystii «jest zbyt wielka, ażeby ktoś mógł pozwolić sobie na traktowanie jej wedle własnej oceny, która nie szanowałaby jej świętego charakteru i jej wymiaru powszechnego»58. Jeśli ktoś w ten sposób postępuje i woli iść za swoimi własnymi upodobaniami, wtedy, – jeśli nawet jest kapłanem – poważnie narusza substancjalną jedność Rytu rzymskiego, nad którym przecież trzeba nieustannie czuwać59 [...]” (n. 11). „«Prawo kierowania sprawami liturgii należy wyłącznie do władzy Kościoła. Przysługuje ono Stolicy Apostolskiej oraz, zgodnie z prawem, biskupowi» (SC, nr 22 § 1; por. KPK, kan. 838 § 1)” [Redemptionis Sacramentum, n. 14].
„Wierni mają prawo, aby władza kościelna sprawowała pełne i skuteczne kierownictwo nad świętą liturgią, aby liturgia nigdy nie była postrzegana jako «prywatna własność» kogokolwiek, ani samego celebransa, ani wspólnoty, w której sprawowana jest tajemnica» [EEE, nr 52, AAS 95 (2003), s. 68] (n.18).
„Biskup diecezjalny, pierwszy szafarz Bożych tajemnic w powierzonym mu Kościele partykularnym, jest kierownikiem, krzewicielem i stróżem całego życia liturgicznego60. [...]” (n. 19). Do niego „«w Kościele mu powierzonym należy, w ramach przysługującej mu kompetencji, wydawanie w sprawach liturgicznych norm, które obowiązują wszystkich» (KPK, kan. 838 § 4) [...]” (n. 21).
„[...] Wszyscy, również członkowie instytutów życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego oraz wszystkich grup i ruchów kościelnych wszelkiego rodzaju, we wszystkim, co ma związek z liturgią, są poddani władzy biskupa diecezjalnego (por. KPK, kan. 397 § 1; 678 § 1), z zachowaniem praw, które zostały im nadane. Do biskupa diecezjalnego należy, więc prawo i obowiązek czuwania i wglądu w liturgię w kościołach i kaplicach znajdujących się na jego terytorium, również w tych, które zostały założone albo są prowadzone przez członków wspomnianych instytutów, jeśli wierni mają do nich habitualnie dostęp (kan. 683 § 1)” [n. 23].
[...] Poszczególni biskupi oraz Konferencje Episkopatów nie mają żadnej władzy zezwalania na eksperymenty związane z tekstami liturgicznymi oraz tym wszystkim, co jest określone przepisami w księgach liturgicznych. Aby takie eksperymenty mogły być podejmowane w przyszłości, wymagana jest zgoda Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, i to wydana na piśmie, o którą winna poprosić Konferencja Episkopatu61” [n. 27].
„Wszystkie normy liturgiczne, jakie zgodnie z przepisami prawa Konferencja Episkopatu ustanowi dla swojego terytorium, muszą być przedłożone do zatwierdzenia przez Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów [recognitio], bez czego nie mają mocy obowiązującej [por. kan. 838 § 3]” (n. 28).
OWMR(w n. 390) postanawia:
„Konferencja Episkopatu zgodnie z zasadami prawa może przystosować gesty i postawy ciała opisane w Obrzędach Mszy świętej do mentalności i uznanych tradycji ludów62. Należy jednak zadbać o to, aby adaptacje odpowiadały znaczeniu i charakterowi poszczególnej części celebracji. Gdzie istnieje zwyczaj, iż lud klęczy od zakończenia aklamacji Święty aż do końca Modlitwy eucharystycznej oraz przed Komunią świętą, gdy kapłan mówi Oto Baranek Boży, zwyczaj ten wypada zachować” (OWMR, n. 43).
„Do Konferencji Episkopatu należy [zgodnie z OWMR n. 390] określenie adaptacji i, po ich zatwierdzeniu przez Stolicę Apostolską, wprowadzenie do mszału elementów, które zostały wskazane w tym Ogólnym wprowadzeniu oraz w Obrzędach Mszy świętej. Są one [m.in.] następujące:
[...] – gesty i postawy ciała wiernych (por. n. 43 [...], sposób przyjmowania Komunii świętej (por. n. 160 i 283)...”.
Podejmowanie decyzji przez osoby nieuprawnione
(np. przez księdza lub przełożonego(-ą) zakonnego(-ą) w rodzaju: my nie przyklękamy, z powoływaniem się na motyw zachowania jednolitej postawy ciała), jest nieposłuszeństwem względem Kościoła i szkodliwym w skutkach naruszeniem obowiązujących norm prawnych oraz „podaniem ręki laicyzacji”. Praktyka: My nie przyklękamy doprowadziła już do kolejnego wyłamania się spod przepisów kościelnych w formie: My nie wykonujemy „skłonu ciała”. Pozostała, więc tylko sama postawa stojąca (zobacz: przystępowanie do Komunii świętej w naszych kościołach63 i kaplicach zakonnych) w imię swoiście pojętej wolności, jedności i równości. Służy to z pewnością osłabianiu wiary i zeświecczeniu. Jestem przekonany, że Kościół święty – w świetle n. 42 Wprowadzenia - „jednolite postawy ciała” zachowuje wtedy, gdy dochowuje wierności zebranym tu w jedno, aktualnie obowiązującym przepisom liturgicznym.
Niech osoby niekompetentne, działające w omawianym zakresie z własnej inicjatywy, nie usprawiedliwiają się tym, że chodzi tu tylko o drobne sprawy w zakresie nauczania Kościoła, niech pamiętają o przestrodze Pana Jezusa: „Ktokolwiek zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” (Mt 5,19-20).
Tarnów, dnia 29 X 2010.
Przypisy:
1 Z listu św. Fulgencjusza, biskupa Ruspe (List 14,36-37), w: Liturgia Godzin, II Czytanie Godziny Czytań na czwartek II Tygodnia Zwykłego.
2 Śmierci krzyżowej, a więc najhaniebniejszej.
3 Panem – tzn. Bogiem.
4 BENEDYKT XVI, Encyklika o miłości chrześcijańskiej Deus caritas est, 25 grudnia 2005, n. 13.
5 TAMŻE, n. 35.
6 TAMŻE, n. 14.
7 TAMŻE, n. 17.
8 Por. J. RATZINGER kard., Duch liturgii, Poznań 2002, s. 168-169.
9 Por. TAMŻE, s. 166-167.
10 „Uwielbiony Chrystus [...] ukazuje się jako król, arcykapłan, sędzia i władca Kościoła”. – Komentarz do Ap 1, 13, w: Biblia tysiąclecia, wydanie trzecie.
11 Por. W. SCHENK, Liturgia sakramentów świętych, część I, Initiatio christiana – chrzest, bierzmowanie, Eucharystia, Lublin 1962, s. 122.
12 D. FORSTNER, Świat symboliki chrześcijańskiej, przekład i oprac. W. Zakrzewska, P. Pachciarek, R. Turzyński, wybór ilustracji i komentarz T. Łozińska, Warszawa 1990, s. 18-19.
13 T. SINKA, Symbole liturgiczne, Kraków 2001, s. 31.
14 Por. M. JAKIMOWICZ, Ararat leży nad Wisłą, w: Tarnowski „Gość Niedzielny, z 22 I 2006, s. 18.
15 Por. Jutrznia oficium niedzielnego na okres Wielkiego Postu.
16 Por. J. RATZINGER kard., Bóg jest blisko nas, dz. cyt., s. 104.
17 J. RATZINGER kard., Duch liturgii, dz. cyt., s. 168.
18 TAMŻE, s. 171.
19 Por. J. RATZINGER kard., Bóg jest blisko nas, Eucharystia: centrum życia, pod redakcją Stephana Ottona i Vinzenza Pfnüra, Kraków 2002, s. 105.
20 Ps. 46 (45), 11.
21 R. BERGER, Mały słownik liturgiczny, Poznań 1990, s. 122-123.
22 T. SINKA, Symbole liturgiczne, dz. cyt., s. 30; por. A. M. RANJITH, O właściwym sposobie przyjmowania Komunii świętej. Wstęp do książki A. Schneidera, Dominus est. Refleksja biskupa z Azji Środkowej o Komunii świętej, przekład ks. K. Tyburowski. Podaję za: Sanctus.pl – 2008-01-28.
23 Przyklękanie obowiązuje wszystkich wiernych przy wchodzeniu i wychodzeniu ze świątyni (por. M. STRASZEWICZ, Klęczenie, w EK, t. 9, Lublin 2002, kol. 133).
24 Ps 46 (45), 11.
25 A. NICHOLS OP, Myśl Benedykta XVI. Wprowadzenie do myśli teologicznej Josepha Ratzingera, przełożyła Dorota Chabrajska, Kraków 2006, s. 290.
26 J. RATZINGER, kard., Słudzy waszej radości, przekład T. Jaeschke, K. Wójtowicz, Wrocław 1990, s. 106-107.
27 J. RATZINGER kard., Bóg jest blisko nas. Eucharystia centrum życia, dz. cyt. s. 129-130.
28 TAMŻE, s. 105-106.
29 J. RATZINGER kard., Duch liturgii, dz. cyt., s. 172-173.
30 KONGREGACJA KULTU BOŻEGO I DYSCYPLINY SAKRAMENTÓW, Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego z trzeciego wydania Mszału Rzymskiego Rzym 2002 oraz wskazania Episkopatu Polski, Poznań 2006 (dal cyt. OWMR). Przepisy zawarte w tym Wprowadzeniu – wydane w Polsce weszły w życie od dnia 25 II 2004.
31 Przyklękając nie czyni się przy tym żadnych innych gestów, np. znaku krzyża lub skłonu, ciało powinno być wyprostowane, nie należy przyklękać w biegu, lecz zatrzymać się zwrócić się w odpowiednim kierunku i dopiero wtedy przyklęknąć, gdy przyklękamy parami lub wszyscy ministranci razem, należy to uczynić równo.
32 Por. M. STRASZEWICZ, Klęczenie, w EK, t. 9, art. cyt., kol. 133.
33 „Jeśli nie stoją na przeszkodzie względy zdrowotne, ciasnota lub obecność znacznej liczby uczestników albo inne uzasadnione przyczyny, wierni klęczą podczas konsekracji” (OWMR, n. 43).
34 Przystępujący do Komunii świętej muszą wierzyć, że przyjmują Jezusa Chrystusa sakramentalnie obecnego pod postacią chleba; muszą mieć szacunek dla świętych postaci, wynikający ze świadomości wielkości Boga, a z drugiej strony z realnej oceny siebie; szczere i kochające serce" (B. Nadolski).
35 KONGREGACJA SAKRAMENTÓW, Instrukcja Immensae caritatis, 29 I 1973, n. 4.
36 „Święci szafarze nie mogą odmówić sakramentów tym, którzy właściwie o nie proszą, są odpowiednio przygotowani i prawo nie zabrania im ich przyjmowania” (KPK, kan. 843 § 1; por. kan. 915). Zatem każdego ochrzczonego katolika, któremu prawo tego nie zabrania, należy dopuszczać do Komunii świętej. Dlatego nie należy odmawiać Komunii wiernemu z tego powodu na przykład, że pragnie przyjąć Eucharystię w postawie klęczącej lub stojącej” (KONGREGACJA KULTU BOŻEGO I DYSCYPLINY SAKRAMENTÓW, Instrukcja Redemptionis sacramentum o zachowaniu i unikaniu pewnych rzeczy dotyczących Najświętszej Eucharystii, 25 III 2004 (dal. cyt. Redemptionis sacramentum), n. 91.
37 Jest to piękny znak. Jesteśmy, bowiem ludem Bożym wędrującym poprzez to ziemskie życie do domu Ojca w niebie. Po drodze posilamy się Eucharystią.
38 Liturgia Kościoła po Soborze Watykańskim II, n. 92, w: II Polski Synod Plenarny (1991-1999), Poznań 2001, s. 206. „Synod Plenarny potwierdza i wyraża szacunek dla zwyczaju przyjmowania Komunii świętej „do ust” w postawie zarówno klęczącej, jak i stojącej [...] Z zachowaniem najwyższej czci dla Eucharystii”. —Za pomoc w odczytaniu pełnego sensu tego przepisu niech posłuży przytoczenie fragmentu statutu 103: „Synod wzywa wszystkich księży, diakonów, alumnów oraz siostry zakonne, aby własnym przykładem zachęcali do [...] adoracji Najświętszego Sakramentu. Duch adoracji wyraża się w [...] Wynikającym z wiary przyklękaniu i klęczeniu przed tabernakulum [...]. Znakiem wiary jest także zwyczaj przyklękania, kiedy Najświętsze Postacie są niesione chorym, a także uchylenia nakrycia głowy, pokłon lub przeżegnanie się przed świątynią”(stat. 92, s. 206).
39 Jeśli ktoś ma opory w udzieleniu odpowiedzi: Amen, można mieć obawę o brak wiary w prawdziwą Obecność.
40 Redeptionis Sacramentum), n. 89.
41 Wskazania Episkopatu Polski po ogłoszeniu nowego wydania Ogólnego wprowadzenia do Mszału Rzymskiego, przyjęte na 331. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski dnia 9 III 2005 r., w: OWMR, s. 122-123 (dal. cyt. WEP).
42 Zatwierdzona przez Konferencję Episkopatu Polski 6 V 1980 r. i potwierdzona przez Kongregację dla Sakramentów i Kultu Bożego 7 VI 1980 r. (zob. cyt. wyżej w tekście księga liturgiczna, s. 5).
43 Przyklękanie obowiązuje wszystkich wiernych przy wchodzeniu i wychodzeniu ze świątyni (por. M. STRASZEWICZ, Klęczenie, w EK, t. 9, art. cyt., kol. 133). Nie dopuśćmy do całkowitego zaniechania tej praktyki, która (o zgrozo) w dużej mierze już zanikła za naszych dni – przy milczącym przyzwoleniu stróżów Najświętszego Sakramentu.
44 P.M. GAJDA, Zadania sanktuariów w posłannictwie Kościoła, w: „Currenda. Pismo urzędowe diecezji tarnowskiej”, 156 (2006), nr 3, s. 336-370.
45 Por. D. FORSTNER, Świat symboliki chrześcijańskiej, dz. cyt., s.19.
46 Por. TAMŻE, s. 30.
47 Por. TAMŻE, s. 28-29.
48 R. BERGER, Maly słownik liturgiczny, dz. cyt., s. 123.
49 D. FORSTNER, Świat symboliki chrześcijańskiej, dz. cyt., s. 20.
50 J. RATZINGER kard., Duch liturgii, dz. cyt., s. 173-174.
51 Por. TAMŻE, s. 28-29.
52 Postawa siedząca jest postawą wewnętrznego odprężenia, w której człowiek słucha i rozważa. Wyraża ona gotowość serca na przyjęcie [słowa] na wzór Marii z Betanii, która usiadłszy u stóp Jezusa, słuchała słowa (por. J. RATZINGER, Duch liturgii, s. 174-176). „Wierni siedzą podczas czytań przed Ewangelią i psalmu responsoryjnego; w czasie homilii i przygotowania darów – zależnie od okoliczności, – kiedy zachowuje się święte milczenie po Komunii świętej” (WOMR, n. 43) „i milczenia po niej” (WEP, n. 49).
53 Podczas przystępowania do Komunii świętej nie wolno nikogo zmuszać do postawy stojącej.
54 „Komunii świętej udziela się przez podanie Hostii wprost do ust. Jeżeli jednak ktoś prosi o Komunię na rękę przez gest wyciągniętych dłoni, należy mu w taki sposób jej udzielić. Przyjmujący winien spożyć Ciało Pańskie wobec szafarza...” (WEP, n. 40).
55 Redeptionis Sacramentum , n. 91.
56 KONGREGACJA DS. KULTU BOŻEGO I DYSCYPLINY SAKRAMENTÓW, Dubium, Notitiae 35 (1999), s. 160-161.
57 Redeptionis Sacramentum, n. 94.
58 JAN PAWEŁ II, Encyklika Ecclesia de Eucharistia (dal. cyt. EEE), n. 52, AAS 95 (2003), s. 468.
59 Por. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Konstytucja Sacrosanctum Concilium (dal. cyt. SC.), n. 4, 38.
60 Por. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Dekret o pasterskich zadaniach biskupów w Kościele Christus Dominus, 28 X 1965, n. 15; KPK, kan. 387.
61 Por. KONGREGACJA KULTU BOŻEGO I DYSCYPLINY SAKRAMENTÓW, Instrukcja Varietates legitimae, 25 I 1994, AAS 87 (1995), s. 288-314.
62 Por. TAMŻE, n. 41, AAS 87 (1995), s. 304; SC, n. 40.
63 Przed dwoma laty w dużej miejskiej parafii przewodniczyłem koncelebrze z okazji jubileuszu ks. proboszcza. Podałem Komunię świętą 50. dzieciom, które przed tygodniem po raz pierwszy przyjęły Ciało i Krew Pańską. Ani jedno z nich nie przyklękło, ani nie wykonało „skłonu ciała”. Do czego to prowadzi?!
opr. mg/mg