Określanie Wielkanocy jako niedzieli wszystkich niedziel ma na celu ukazanie jej ścisłego związku z każdą niedzielą, która jest świętowaniem pamiątki Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa... A Wielki Piątek?
Określanie Wielkanocy jako niedzieli wszystkich niedziel ma na celu ukazanie jej ścisłego związku z każdą niedzielą, która jest świętowaniem pamiątki Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Analogicznie można to stwierdzenie odnieść do Wielkiego Piątku i nazwać go piątkiem wszystkich piątków.
Kościół nie tylko w Wielki Piątek, ale w każdy piątek w ciągu roku wzywa uczniów Chrystusa do postu oraz rozważania Jego męki i śmierci na Krzyżu.
Post
Jest znany i praktykowany w wielu religiach. Oznacza, najczęściej częściowe lub całkowite, powstrzymanie się od spożywania pokarmów z powodów religijnych. Wiele dowodów na potwierdzenie jego religijnego wymiaru odnaleźć można na kartach Starego Testamentu. Post ukazany jest tam, między innymi, jako forma przygotowania na spotkanie z Bogiem (Wj 34,28; 1 Krl 19,8), jako wyraz pokuty i pojednania (1 Sm 7,6; Ne 9,1), jako żałoba po śmierci bliskich (1 Sm 31,13). Właśnie do tego ostatniego znaczenia postu odniósł się Chrystus, odpowiadając na zarzut faryzeuszów. Jezus powiedział, że Jego uczniowie będą pościć w dniu, kiedy zostanie On im zabrany (Mk 2,20).
Chrześcijanie pod koniec I w. pościli dwa razy w tygodniu. W środę, na pamiątkę zdrady Jezusa przez Judasza, i w piątek, w dniu Jego śmierci. Od III w. post w te dni był już obowiązkowy. Istniał także post paschalny, jako przygotowanie do świąt Wielkanocy. Pierwotnie trwał on w Wielki Piątek i Wielką Sobotę. W te dwa dni absolutnie nie wolno było nic jeść (Tradycja Apostolska, 33). Od III w. został już rozciągnięty na cały Wielki Tydzień, a następnie, wzorując się na Chrystusie poszczącym na pustyni, wprowadzono do kalendarza liturgicznego okres Wielkiego Postu trwający 40 dni.
Post nie ma jednak wartości sam w sobie, dlatego nie może być oderwany od praktyki modlitwy i jałmużny (Iz 58,6-7). Mówi o tym także św. Piotr Chryzolog: “niech nikt ich nie rozłącza, gdyż nie znają one podziału. Kto się więc modli, niech pości, a kto pości, niech spełnia uczynki miłosierdzia” (Kazanie 43). W latach sześćdziesiątych XX w. Stolica Apostolska pozwoliła, aby poszczególne Konferencje Episkopatu według uznania mogły “zamieniać w całości lub częściowo wstrzemięźliwość od potraw mięsnych i post ilościowy na inne formy pokuty, zwłaszcza na uczynki miłosierdzia i na ćwiczenia pobożne” (Paenitemini VI §1b).
Krzyż
W centrum każdego piątku - a w szczególności Wielkiego Piątku - znajduje się Krzyż. Zgodnie ze starożytną tradycją w dniu upamiętniającym mękę i śmierć Chrystusa Kościół nie sprawuje Mszy Świętej. Miejsce eucharystycznej Ofiary zajmuje wtedy adoracja Krzyża. Obrzęd ten pojawił się w liturgii jerozolimskiej wkrótce po odnalezieniu przez św. Helenę relikwii Krzyża Świętego. Wspomina o nim św. Cyryl Jerozolimski (Katecheza 10) i Egeria (Pielgrzymka 37, 6).
Adoracja Krzyża odbywała się w miejscu ukrzyżowania Chrystusa. Wszyscy obecni w ciszy podchodzili do biskupa i całowali trzymane przez niego relikwie Krzyża. W IV w. część tych relikwii przywieziono do Rzymu. Adoracja Krzyża pojawiła się więc także w liturgii papieskiej, miała jednak formę bardziej rozbudowaną. Papież w Wielki Piątek szedł boso z Lateranu do bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego, niosąc osobiście kadzielnicę przed relikwiarzem kryjącym Święte Drzewo. Po dojściu do bazyliki relikwie kładziono na ołtarz, a papież padał twarzą na ziemię, na wzór Chrystusa modlącego się w Ogrójcu (Mk 14,35), oddając im cześć. Następnie, podniósłszy się całował je, a po nim wszyscy zebrani. Adoracja Krzyża miała początkowo miejsce tylko w kościołach, które posiadały relikwie Krzyża. Z czasem jednak upowszechniła się w całym Kościele, stając się centralnym elementem liturgii Wielkiego Piątku. W IX w. pojawiła się praktyka zasłaniania Krzyża, który odsłaniano w czasie liturgii Męki Pańskiej. Obecna forma adoracji Krzyża pochodzi z XII w.
Krzyż to cena ludzkiego odkupienia. Pięknie tę prawdę wyraża tekst prefacji: “na drzewie rajskim śmierć wzięła początek, na drzewie Krzyża powstało nowe życie, a szatan, który na drzewie zwyciężył, na drzewie również został pokonany” (Prefacja o Świętym Krzyżu). Znak Krzyża, o czym wspomina Tertulian, powinien towarzyszyć każdemu chrześcijaninowi podczas wykonywania przez niego codziennych zajęć (O wieńcu III,4). Adoracja Krzyża powinna przybierać także formy prywatne i być praktykowana, zwłaszcza w każdy piątek. Inną formą pobożności, zalecaną tego dnia przez Kościół, jest nabożeństwo Drogi Krzyżowej, rozpowszechnione przez franciszkanów w XVI w. Towarzyszenie Chrystusowi w Jego ostatniej ziemskiej drodze ma na celu nie tylko rozważanie Chrystusowej męki i śmierci, ale powinno uświadomić każdemu z Jego uczniów, że jeśli chce nim być, to musi wziąć Krzyż także na swoje ramiona.
Grób
Ostatnim elementem wielkopiątkowej liturgii jest procesja do grobu Pańskiego. Wznoszenie go pojawiło się w chrześcijańskich świątyniach około X w. Początkowo w grobie Pańskim składano tylko Krzyż, który po zakończonej adoracji, owijano w całun. Dopiero później, obok Krzyża, umieszczono także tabernakulum, w którym przechowywano do Wigilii Paschalnej Najświętszy Sakrament. Za sprawą jezuitów w XVI w. rozpowszechniło się wystawienie w grobie Najświętszego Sakramentu umieszczanego w monstrancji, okrytej przezroczystym welonem. Praktyka ta spowodowała pojawienie się nieustannej adoracji Najświętszego Sakramentu, która trwała aż do procesji rezurekcyjnej. Bogata ornamentyka grobów Pańskich stanowi odzwierciedlenie chrześcijańskiej wiary w zmartwychwstanie.
Pięknie tę prawdę wyraża jedna ze starożytnych homilii: “wielka cisza spowiła ziemię, bo Bóg zasnął w ludzkim ciele. Idzie, aby odnaleźć pierwszego człowieka, jak zgubioną owieczkę. Pragnie nawiedzić tych, którzy pogrążeni są w cieniu śmierci. (…) I odrzekł Chrystus Adamowi: tobie, Adamie, rozkazuję: zbudź się, który spisz. Nie po to bowiem cię stworzyłem, abyś pozostawał spętany w Otchłani. Powstań z martwych, albowiem jestem życiem umarłych. Powstań ty, który jesteś dziełem rąk moich. Powstań ty, który jesteś moim obrazem uczynionym na moje podobieństwo. Powstań, wyjdźmy stąd. Ty bowiem jesteś we Mnie, a Ja w tobie, jako jedna i niepodzielna osoba” (Homilia na Wielką Sobotę).
Prawda o nieuniknionej śmierci, ale i nadzieja na powstanie do nowego życia z Chrystusem, sprawia, że wierni nadal, tak licznie, nawiedzają to szczególne miejsce. Grób Pański powinien pobudzać do refleksji nad nieuchronną przemijalnością ziemskiego życia i prowadzić do uświadomienia sobie, że to jedynie grzech może odebrać człowiekowi życie ofiarowane mu przez Boga. Bo jeśli, jak pisze św. Paweł: “przez śmierć podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie” (Rz 6,5).
Piątek za piątkiem
Te trzy elementy powinny towarzyszyć chrześcijaninowi nie tylko w Wielki Piątek, ale w każdy piątek w ciągu roku. Niestety, choć dyscyplina postna w znaczący sposób została przez Kościół złagodzona, wydaje się nadal przekraczać możliwości współczesnego człowieka. Niewątpliwie na taki stan rzeczy ma wpływ promowanie jedynie konsumpcyjnego stylu życia. Oprócz tego w dzisiejszych społeczeństwach, nawet tam gdzie większość stanowią chrześcijanie, piątek coraz rzadziej ukazywany jest jako pamiątka męki i śmierci Chrystusa, a coraz częściej jako początek weekendu, a więc odpoczynku.
Zbliżająca się liturgia Triduum Paschalnego, pełna ekspresji, niech prowadzi nas do pogłębionej refleksji i troski nad życiem. Niech będzie okazją do odkrywania prawdziwych wartości, którymi powinniśmy je codziennie wypełniać. By tego dokonać, potrzebny jest - oprócz łaski Bożej - ludzki wysiłek i trud, podobny do tego, który podjął Jezus Chrystus, ażeby nas zbawić.
opr. aś/aś