Pamiętne słowa papieża Polaka przypomniał kard. Stanisław Dziwisz podczas Mszy św. sprawowanej w Casa Polonia w Rzymie dla polskich uczestników Jubileuszu Młodych. Mszę koncelebrowało m.in. kilkunastu biskupów, w tym metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś i jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski.
Na początku liturgii emerytowany metropolita krakowski zaznaczył, że każdy katolik ma prawo czuć się w Rzymie jak u siebie. Przekazał pozdrowienia od papieża Leona XIV i zachęcił do wspierania go modlitwą, o którą o sam prosi, a także do modlitwy za zmarłego papieża Franciszka, który ogłosił Rok Święty 2025 i Jubileusz Młodych.
Młodzi – nadzieja Kościoła
Przypomniał, że w 1978 roku biskupem Rzymu został kard. Karol Wojtyła, który na kartach historii został zapisany jako papież młodych. Podczas inauguracji swego pontyfikatu Jan Paweł II mówił, że młodzi są nadzieją Kościoła i jego nadzieją. I tak pozostało. Dziś powiedziałby to samo, przekonywał jego długoletni sekretarz.
Przypomniał też słowa Jana Pawła II z roku 2000, gdy tłumaczył młodym, że mówiąc „tak” Jezusowi, mówią „tak” najszlachetniejszym ideałom. „Nie lękajcie się zawierzyć Chrystusowi. On was poprowadzi, da wam siłę, byście szli za Nim w każdej sytuacji” – cytował kard. Dziwisz, dodając, że słowa Jana Pawła II przypominają, Kto jest najważniejszy, Kto nam towarzyszy w drodze do wieczności.
Budować na skale
Wezwał do modlitwy za młodzież zagubioną, która stoi z dala od Kościoła, by i do niej dotarł Chrystus, bo tylko On ma słowa życia wiecznego. Warto wsłuchiwać się w głos Chrystusa, budować na Nim jak na skale, wnosząc swój wkład w budowanie świata bardziej sprawiedliwego i ludzkiego. „Nie lękajcie się zawierzyć Chrystusowi. On was poprowadzi da wam siłę, byście szli z Nim każdego dnia i w każdej sytuacji” – powiedział emerytowany metropolita krakowski.
W homilii kard. Grzegorz Ryś skomentował fragment Ewangelii o odrzuceniu nauczania Jezusa w synagodze w Nazarecie. Jest On szanowany jako prorok wszędzie, tylko nie w swojej ojczyźnie – dziś powiedzielibyśmy: w Kościele, bo kto jest Jezusowi bliższy? Będąc z nami, nie jest w stanie nas zmienić. Dlaczego Jezus jest bezsilny? – pytał kaznodzieja i odpowiedział, że powodem jest nasza niewiara, nasze pogaństwo.
Wiara to spotkanie
Czy można być poganinem, czy można być niewierzącym w środku Kościoła? – zastanawiał się metropolita łódzki. Wyjaśnił, że wiara nie jest zdumieniem cudownościami w Kościele ani też detaliczną wiedzą o Jezusie. Przywołał słowa, które uznał za refren pontyfikatu Benedykta XVI, powtarzane także przez papieża Franciszka: „U początku bycia chrześcijaninem nie ma jakiejś decyzji etycznej czy jakiejś wielkiej idei, ale spotkanie z Osobą, która nadaje życiu nową perspektywę”. Wiara to spotkanie, podobnie ewangelizacja dzieje się – jak mówił Paweł VI – gdy osoba spotyka się z osobą, z Jezusem, gdy dochodzi do relacji.
Kardynał Ryś zauważył, że wiara i niewiara rozstrzygają się w codzienności, w domu. Wskazał, że nasza codzienność jest pełna Chrystusa: jest kościół, a w nim konfesjonał, ołtarz, ksiądz, czytamy Ewangelię. Jednak można być blisko, ale pozostać niewierzącym. Bliskość nie jest po to, żeby nam spowszedniała, lecz po to, żebyśmy pogłębiali relację i nigdy nie mieli dość, tłumaczył hierarcha.
Zadał pytanie uczestnikom Jubileuszu Młodych, jacy będziemy w rzeczywistości kościelnej od poniedziałku w swoich parafiach. I jaka będzie codzienność Kościoła dzięki temu, że jesteśmy tutaj, gdzie Bóg pracuje w nas. Nie wolno zmarnować tego potencjału – zaapelował metropolita łódzki.
Na liturgii był obecny ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Adam Kwiatkowski.
Źródło: KAI
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.