Teologiczno-duszpasterska analiza polskich pieśni eucharystycznych
„Eucharystia” stała się obecnie najczęściej używaną nazwą sakramentu Ciała i Krwi Chrystusa, który Pan ustanowił podczas Ostatniej Wieczerzy. Termin „Eucharystia” oznacza zarówno dziękczynienie, uwielbienie, jak i błogosławieństwo. Papież z rodu Polaków napisał, że Eucharystia1 nie jest jednym z wielu cennych darów, jakie Kościół otrzymał od swojego Pana; ale jest ona darem największym, bo - z własnej osoby Chrystusa w jej świętym człowieczeństwie, dar Jego dzieła zbawienia2 (por. KKK. n. 1085). Eucharystia jest też najbardziej wzniosłą modlitwą Kościoła i dlatego dla chrześcijan jest czymś niezastąpionym. Liczne formy modlitwy prywatnej, jak i różne przejawy pobożności ludowej, naprawdę osiągają swe właściwe znaczenie przez to, że przygotowują do sprawowania Eucharystii lub przedłużają jej działanie w życiu3.
W sakramencie Eucharystii w sposób szczególny Chrystus jest obecny cały i niepodzielny, jako Bóg i człowiek, substancjalnie (istotnie) i zawsze. Ta zaś obecność Chrystusa pod postaciami „nazywa się rzeczywistą (...) dlatego, że jest to obecność najwyższego stopnia”4. Eucharystia jest więc największym skarbem Kościoła, jego sercem; wszystko jest jej podporządkowane; z niej promieniuje moc na wszystkie dziedziny życia kościelnego, a zwłaszcza na nasze życie osobiste. Od właściwego zrozumienia i celebrowania ofiary paschalnej zależy niemal wszystko w wymiarze duszpasterskim. Dlatego nigdy nie za wiele wysiłków w trosce o głębsze zrozumienie i właściwe przedstawienie tej „wielkiej Tajemnicy wiary”5.
Eucharystia, która zawsze znajdowała się i znajduje w samym środku życia uczniów Chrystusa, ma postać chleba i wina, czyli pokarmu i napoju. Jest więc tak bliska wierzącemu katolikowi, tak blisko związana z jego życiem, jak codzienny pokarm i napój. Kult eucharystyczny - na wzór posiłku - wypełnia naszą duchową istotę i zabezpiecza jej życie6. Eucharystia jest nam ona dana jako pokarm pielgrzymów na drogę do Domu Ojca. Zawiera samego Chrystusa, Dawcę wszystkich łask i stanowi środek zjednoczenia ludzi w Jego Mistycznym Ciele. Jest ukoronowaniem życia chrześcijańskiego7.
Kościół żyje Eucharystią. Jezus Eucharystyczny jest dla nas wierzących szczęściem i jasną nadzieją. Sprawowanie Eucharystii - mocą Ducha Świętego - prowadzi nas do pełnego życia w Chrystusie i w Kościele.. Za ustanowienie tej Tajemnicy Miłości, wysłużonej Jezusową męką, krwią i śmiercią, jesteśmy Mu nieustannie wdzięczni i dlatego bardzo pragniemy przechodzić ciągle od Eucharystii sprawowanej do Eucharystii przeżywanej sercem, od wyznawanego misterium do odnowionego życia8. Nie wyobrażamy sobie naszej egzystencji bez tabernakulum, u stóp którego znajdujemy światło, pociechę, uspokojenie i miłość9.
Eucharystia całemu naszemu życiu chrześcijańskiemu nadaje wartość! Jak wyglądałoby moje życie religijne bez Boskiego Przyjaciela w małej, białej Hostii – Przyjaciela, który codziennie przychodzi do mego serca, by razem ze mną nosić ciężar dnia, leczyć rany mej duszy, być mym Przewodnikiem w pielgrzymce wiary do wieczności?
Tworzenie i śpiewanie pieśni religijnych jest naturalnym wyrazem duszy każdego narodu. W pobożności ludowej mają one do spełnienia bardzo ważną rolę10 - rolę „nośnika” wiary i uwielbienia Boga. Polskie pieśni eucharystyczne są bez wątpienia bezcennym świadectwem gorącej wiary naszych praojców w prawdziwą obecność Chrystusa pod świętymi postaciami i uwielbiania Jego Bóstwa..
Pokolenie Jana Pawła II powinno uczynić wszystko, aby nie dopuścić do zaniku tworzenia i śpiewania pieśni eucharystycznych – zwłaszcza - w naszych kościołach, do czego konsekwentnie zdąża agresywna laicyzacja.
„Bądź pochwalon na wieki, nieśmiertelny Panie, Twoja łaska i miłość nigdy nie ustanie. (2) Tyś Pan wszystkiego świata, Tyś niebo zbudował – I złotymi gwiazdami ślicznieś uhaftował. (3) Ten sam jesteś tu z nami w Boskim Sakramencie, my się Tobie kłaniamy Bogu, w tym momencie. (4) Dziwimy się niezmiernie, żeś Pan takiej mocy, - a tu mieszkasz pokornie z nami we dnie w nocy”.
„Bądźże pozdrowiona, Hostio żywa, w której Jezus Chrystus Bóstwo ukrywa! Witaj, Jezu, Synu Maryi, Tyś jest Bóg prawdziwy w świętej Hostii! (4) Bądźże pozdrowiony, Anielski Chlebie! – W tym tu Sakramencie wielbimy Ciebie!... (5) Bądźże pozdrowiona, święta Krynico! Serce Przenajświętsze, łaski świątnico! Witaj Jezu...”
„Chrystus Pan karmi nas swoim świętym Ciałem, chwalmy Go na wieki!”.
„Chwalmy niewysłowiony Sakrament uwielbiony, który Jezus tu zostawił nam dla obrony. (2) Ta Krew Jego i Ciało - dobrem wielkim się stało; gdy go godnie przyjmujemy, - da łask niemało. (3) Niech Cię uczci lud wierny, - Boże pociech niezmierny – w czasie głodu, moru, wojny – bądź miłosierny”.
„Chwała i dziękczynienie, bądź w każdym momencie, Jezusowi w Najświętszym Boskim Sakramencie. Ile minut w godzinie, a godzin w wieczności: Tylekroć bądź pochwalon, Jezu, ma miłości”.
„Idzie, idzie Bóg prawdziwy, idzie Sędzia sprawiedliwy: stańmy wszyscy pięknym kołem i uderzmy przed Nim czołem. (2) Idzie, idzie Bóg łaskawy..., (3) ...Król przemożny.... (4) Światłość wieczna..., Moc przedwieczna”.
„Jak miłe przybytki nam dał Wszechmocny i dobry nasz Bóg, że sam w nich zamieszkał, wszak chciał wieczności zostawić nam próg. Oto nasz, Boży dom! Pokłonem uczcijmy go wraz. Witaj nam! Tu nasz Pan, przyjmuje nas”
„Jeden chleb, co zmienia się w Chrystusa ciało, z wielu ziaren pszenicznych się rodzi. Jedno wino, co się Krwią Chrystusa stało, z soku wielu winnych gron pochodzi. Jak ten chleb, co złączył złote ziarna, tak niech miłość złączy nas ofiarna. Jak ten kielich łączy kropel wiele, tak na, Chryste, w swoim złącz Kościele
„Jezu drogi, Tyś miłością, przyjdź daj siebie nam! Duszy mojej Tyś ufnością, króluj w niej Ty sam”.
„Jezu, Jezu, do mnie przyjdź. Ach do serca mego wnijdź! Przyjacielu prostych dusz...”.
„Jezusa ukrytego mam w Sakramencie czcić, wszystko oddać dla Niego, Jego miłością żyć On się nam daje cały, z nami zamieszkał tu, dla Jego Boskiej chwały życie poświęćmy Mu. Wiarą ukorzyć trzeba zmysły i rozum swój, bo tu już nie ma chleba, to Bóg, to Jezus mój! (2) Tu Mu ciągle Hosanna śpiewa anielski chór, a ta cześć nieustanna, to dla nas biednych wzór. Dzielić z nami wygnanie Jego rozkosze są: Niechże z Nim przebywanie będzie radością mą! ... (3) O Niebo mojej duszy, najsłodszy Jezu mój, dla mnie wśród ziemskiej suszy Tyś szczęścia pełen zdrój. Tyś w Wieczerniku siebie raz tylko uczniom dał, w ołtarzuś się jak w niebie powszednim chlebem stał. Chciałbym tu być aniołem, co śpiewa ciągle cześć, z rozpromienionym czołem Tobie swe serce nieść”.
„Jezusowi cześć i chwała za miłości cud. Niech Mu śpiewa ziemia cała, niech Go wielbi lud. On nam wskazał nieomylną drogę, On za owce swoje życie dał... On prowadzi nas do nowej ziemi, gdzie nie będzie cierpień ani łez... Więc dziękujmy Jemu z całej duszy, że się dla nas w małej Hostii skrył. Niech ta miłość serca nasze skruszy, byśmy Go kochali z wszystkich sił”.
„Jezu, w Hostii utajony, daj mi Serce Twoje daj. Tyś mi jeden ulubiony. Tyś mojego serca raj. (2) Wszędzie dobrze mi, o Panie, choćby krzyż me siły rwał, słodkie ziemskie me wygnanie, byłeś mi sam siebie dał. (3) Wszystko, wszystko chętnie zniosę, Panie, dla miłości Twej, tylko błagam, tylko proszę: Ty mnie w Sercu zawsze miej”.
„Już gościsz, Jezu, w sercu mym; dzień ten jest szczęścia mego dniem. Przyniosłeś dla nas łask Twych zdrój, bądźże uwielbion, Boże mój”.
„Kłaniam się Tobie, przedwieczny Boże, którego niebo objąć nie może. Ja proch mizerny przed Twą możnością, z wojskiem Aniołów klękam z radością. (2) Tu Stwórcę mego wiarą wyznaję, kocham serdecznie, pokłon oddaję; cieszę się wielce z Twej Boskiej chwały, niech Ci się kłania z niebem świat cały. (3) Dziękuję za to, żeś się zostawił w tym Sakramencie, abyś nas zbawił. Za Twoje łaski tu wyświadczone odbieraj od nas serca skruszone. (4) Przed tronem Twoim serca składamy, oto pokornie wszyscy wołamy: Błogosław, Panie, swemu stworzeniu, broń od nieszczęścia, ciesz w utrapieniu. (6) Zostawaj z nami, póki żyjemy, w tym Sakramencie niech Cię wielbimy. A gdy się zbliży z ciałem rozstanie, Twym świętym Ciałem zasil nas Panie”.
„Ludu kapłański, ludu królewski, zgromadzenie święte, Ludu Boży, śpiewaj twemu Panu! Tobie śpiewamy, o Synu umiłowany Ojca! Uwielbiamy Cię, Mądrości przedwieczna, Żywe słowo Boga. (8) Tobie śpiewamy, prawdziwa Manno dająca życie, - uwielbiamy Cię, o Chlebie żyjący, - któryś zstąpił z nieba.. – Ludu kapłański...”.
„Niebo, ziemia, świat i morze i co tylko w was być może, jak najgłębiej upadajcie, pokłon Panu z nami dajcie. (2) Serafinów świętych chóry z aniołami zstąpcie z góry; pokłon złóżcie Panu w dani, nućcie pienia razem z nami. (3) Święty, święty, niezmierzony, w Sakramencie utajony; honor, chwała, wieczna sława, niech Ci, Boże, nie ustawa”.
„Niechaj będzie pochwalony, od nas wszystkich uwielbiony, Przenajświętszy Sakrament, ten niebieski testament”.
„Niechaj będzie pochwalony, Przenajświętszy Sakrament teraz zawsze i na wieki wieków. Amen”.
„Niech będzie Bóg uwielbiony... (7) Niech będzie uwielbiony Jezus w Najświętszym Sakramencie Ołtarza”.
„Niech będzie chwała i cześć i uwielbienie, chwała i cześć Jezusowi, chwała, niech będzie chwała, tak Jemu chwała i cześć”.
„Ojciec nam powierzył Słowo, z Synem złączył w jednym Ciele. Syn do końca umiłował, gdy się chlebem stał dla wielu...”.
„O milcząca Hostio biała, na kolanach wielbię Cię. Tyś tak nikła, taka mała, a w Twym cieniu kryje się Ten, co rządzi całym światem, Bóg wszechmocny, Stwórca nasz, przed którego majestatem aniołowie kryją twarz. (2) O światłości tak zakryta, rzuć mi Twój promienny blask, o dobroci nieskończona, rozlej na mnie skarby łask, Chlebie życia przeobfity, nasyć duszy mojej głód, Boski ogniu tu zakryty, rozgrzej serca mego chłód”.
„O mój Jezu, w Hostii skryty, na kolanach wielbię Cię, w postać chleba Tyś spowity, Bóstwo Twoje kryje się. Ty, co rządzisz całym światem, me zbawienie w ręku masz; tu, przed Twoim Majestatem Aniołowie kryją twarz. (2) O światłości przysłoniona, rzuć mi Twój promienny blask. O dobroci nieskończona, otwórz dla nas skarby łask. Chlebie życia przeobfity, nasyć duszy mojej głód. Boski ogniu tu zakryty, rozgrzej serca mego chłód. (3) Jezu, Tyś jest Zbawicielem, ustrzeż mnie od zgubnych dróg. Bądź mi siłą i weselem, boś Ty w Hostii żywy Bóg...”.
„O niewysłowione szczęście zajaśniało... (2) Jakiż na tej ziemi my skarb posiadamy – Bóg mieszka z grzesznymi, Serce Jego mamy. (3) W niebo świat ten cały Miłość przemieniła – gdy w tej Hostii małej serce Boże skryła. (4) O anielskie chóry, o wybrani Pana, - przyjdźcie z niebios góry upaść na kolana”.
„O Święta Uczto! Tu swoim Ciałem karmi nas Chrystusa, napawa Krwią. W sercu człowieka biednym i małym, jasności Bóstwa ukryte są. Skąd nam to szczęście niewysłowione, że Bóg pokarmem naszym się stał, że Jego serce z naszym złączone, że na tej ziemi niebo nam dał. Anielski chlebie, witamy Ciebie, wieczny i żywy; Tyś Bóg prawdziwy. Tobie dzięki, miłość, cześć. (2) Chóry anielskie, przyjdźcie z Syjonu z nami dziękczynny zanucić śpiew na ziemi u stóp Jezusa tronu za Jego Ciało, za Boską Krew! Ten, który w wiecznym niebios zachwycie już bez zasłony daje się nam, w nas także Boskie zasila życie, Chlebem na ziemi daje się nam. Anielski Chlebie...”
„O zbawcza Hostio, godna czci, co lud do niebios wiedziesz bram.. (2) Jednemu w Trójcy Władcy ziem niech będzie chwała w każdy czas...”.
„Oto święte Ciało Pana pod postacią chleba, żywa manna ludziom dana na drogę do nieba. Witaj Jezu, Panie nasz! Jakże wielką miłość masz! (2) Oto święta Krew Przymierza, łask krynica żywa. Ona boski gniew uśmierza, z grzechów nas obmywa. Witaj, Jezu...”.
„Panie, dobry jak chleb, bądź uwielbiony od swego Kościoła, bo Tyś do końca nas umiłował.... Tyś na pustkowiu chleb rozmnożył, Panie, byśmy do nieba w drodze nie ustali,. Tyś stał się Manną wędrowców przez ziemię, dla tych, co dotąd przy Tobie wytrwali. (3)... Cóż my bez Ciebie, Panie, uczynimy, Tyś naszym Życiem i Oczekiwaniem. (4) Tyś za nas życie swe na krzyżu oddał, a w znaku chleba z nami pozostałeś. I dla nas zawsze masz otwarte Serce, bo Ty do końca nas umiłowałeś. Panie dobry jak chleb...”.
„Panie, pragnienia ludzkich serc Ty zaspokoisz sam. Przyjdź, Chlebie Żywy, Zbawco nasz, pszeniczny Darze, przyjdź! (...). (2) Z radością więc śpiewamy Ci ten dziękczynienia hymn... (3) Ty, Panie, dajesz siebie nam, by naszym życiem być. Jak braciom służyć, naucz, jak miłością, prawdą żyć. Panie...”.
„Pan Jezus już się zbliża... O szczęście niepojęte, Bóg sam odwiedza mnie... (2) Nie jestem godzien, Panie, byś w sercu moim był, Tyś Królem wszego świata, a jam jest marny pył. O szczęście niepojęte....”
„Pan wieczernik przygotował, swój zaprasza lud. Dla nas wszystkich dom otworzył i zastawił stół... (3) Przystępujmy z dziękczynieniem, pożywajmy chleb, pijmy napój nieśmiertelny, aby życie mieć. (5) Kto się z Panem tu spotyka tworzy jedno z Nim, Bóg miłością go nazywa, przyjacielem swym. (6) Nakarmieni Chlebem Żywym wznieśmy Panu pieśń. Bóg żyjący i prawdziwy strzeże naszych serc. Pan wieczernik...”.
„Pan zstąpił z nieba pod postacią chleba;: choć skryty, bez świty, lecz prawy Bóg. Cichy, bez chwały, daje nam się cały. Padnijmy na kolana, uczcijmy niebios Pana, z miłością, z czułością wiernych sług! (2) Jezus przychodzi, troski nam osłodzi; więc bieżmy, więc śpieszmy do Jego stóp. On nas z ołtarza łaską swą obdarza; padnijmy na kolana....”.
„Pobłogosław lud Twój, Panie, co się u nóg Twoich ściele, przyjmij dzięki, słysz wołanie, tu obecny w ludzkim ciele. (2) Za łaski dzięki czynimy, - które zlewasz w każdej stronie,.- I wsparcia Twego żebrzemy, teraz i przy naszym zgonie. (3) Święty, Święty, Święty Boże, - którego ten ołtarz kryje, - Ciebie pojąć nikt nie może, - a przez Ciebie każdy żyje”.
„Pozdrawiamy Cię, uwielbiamy Cię, i prosimy Cię w pokorze. Pobłogosław nas, o Boże, Jezu w Hostii tej... utajony!”
„Pójdźcie błogosławić Pana, wszystka ziemio, niebo całe! W jeden dźwięk pieśń nasza zlana niechaj śpiewa Panu chwałę. Bóg Najświętszy, Bóg miłości, w Sakramencie utajony, teraz zawsze i w wieczności niechaj będzie pochwalony. (2) Pójdźcie wszystkie serca wierne, wszystkie dusze, które zbawił; oto skarby tak niezmierne dla was Pan Bóg pozostawił. (3) Pójdźcie, duchy święte z nieba, oto skryta Boża manna; oto Pan w postaci chleba; zaśpiewajcie Mu Hosanna. Bóg Najświętszy...”.
„Przed tak wielkim Sakramentem upadajmy wszyscy wraz... (2) Bogu Ojcu i Synowi hołd po wszystkie nieśmy dni; niech podaje wiek wiekowi hymn tryumfu, dzięki, czci; a równemu ich Duchowi niechaj wieczna chwała brzmi”.
„<<Przyjdźcie do Mnie wszyscy>> głos z przybytku woła, <<we Mnie źródło szczęścia. Ja orzeźwię was>>... O, pójdźmy wszyscy z pokłonem,, ofiarę serc naszych nieść! Przed Jego padając tronem, miłosną złóżmy Mu cześć!”
„Rzućmy się wszyscy społem, uderzmy w ziemię czołem, dając pokłon Najwyższemu, w Sakramencie ukrytemu, Bogu naszemu. (2) Wszak pod utratą nieba wierzyć każdemu trzeba, - że pod tymi przymiotami chleba, wina, jest Bóg z nami, - choć utajony. (3) A jeśli kto nie wierzy, ma z ostatniej wieczerzy - jasny dowód, co się stało, że wino w Krew, a chleb w Ciało - Bóg swe przemienił. (4) I tę moc dał kapłanom, nie królom, nie panom, - aby oni poświęcali i nam grzesznym rozdawali - Ciało, Krew Pańską... (6) Oto tu obecnego mamy Boga naszego, - który przyszedł w tym momencie, w Przenajświętszym Sakramencie - na tym ołtarzu. (7) Nuż królowie i pany i wszystkie ludzi stany, - upadajcie na kolana, uznawajcie swego Pana - i Zbawiciela. (8) Oto tu Aniołowie, z nieba święci duchowie - Panu swemu asystują, Jego godność adorują, - choć niewidomie. (9) Więc i my się korzymy, dzięki Panu czynimy;- niech Ci za Twą łaskę, Panie, chwała w niebie nie - na wieki wieków”.
„Święty, Święty, Święty, Święty, zawsze Święty, Jezu, jesteś niepojęcie w Przenajświętszym Sakramencie”.
„Twoja cześć, chwała, nasz wieczny, Panie, po wieczne czasy niech nie ustanie! (2) Tobie dziś dajem z rzeszą tych ludzi pokłon i pienia, my Twoi słudzy. (3) Dziękując wielce Twej Wielmożności za ten dar zacny, Twej Wszechmocności. (4) Żeś się darował nam nic niegodnym w tym Sakramencie nam tu przytomnym. (11) Tobie my, Boże, teraz śpiewamy, przed Twą światłością nisko padamy”.
„U drzwi Twoich stoję, Panie... Czekam na Twe zmiłowanie. (2) Który pod postacią chleba prawdziwy Bóg jesteś z nieba. (3) W tej Hostyi jest Bóg żywy, choć zakryty, lecz prawdziwy. (5) Jak wielki cud Bóg uczynił, że chleb w Ciało swe przemienił. (6) A nam pożywać zostawił, ażeby nas przez to zbawił. (11) Żaden z wojska anielskiego nie dostąpi nigdy tego, czego człowiek dostępuje, Ciało i Krew gdy przyjmuje. (15) Kłaniam się Tobie samemu, bądź miłościw mnie grzesznemu”.
„Upadnij na kolana, ludu, czcią przejęty. Uwielbiaj swego Pana: Święty, Święty, Święty. (2) Zabrzmijcie z nami, nieba: Bóg nasz niepojęty w postaci przyszedł chleba: Święty, Święty, Święty. (3) Powtarzaj ludzki rodzie, wiarą przeniknięty, na wschodzie i zachodzie, Święty, Święty, Święty! (4) Pan wieczny zawsze, wszędzie ku nam łaską zdjęty, niech wiecznie wielbion będzie: Święty, Święty, Święty!”12.
„Wielbię Ciebie w każdym momencie, o Żywy Chlebie nasz w tym Sakramencie”.
„Witaj, Boże utajony, Zbawicielu nasz drogi, Tobie pokłon oddajemy, zgromadzeni w Twe progi... (3) ...Dajemy Ci pokłon pienia... (4) Niech Ci w wieki nieskończone będzie chwała, o Boże, daru Twego tak wielkiego rozum pojąć nie może. My Cię czcimy w znaku chleba, daj nam dostać się do nieba, byśmy na twarz Twą patrzyli, i Ciebie wiecznie chwalili”.
„Witam Cię, witam, Przenajświętsze Ciało... (2) Dajem Ci pokłon Bogu prawdziwemu, w tym Sakramencie dziwnie zakrytemu...”.
„W Sakramencie utajony, Zbawicielu, nasz Panie. Z Panny czystej narodzony, duszy naszej kochanie. Bądźże od nas pochwalony przez nabożne śpiewanie. (2) W majestacie swym niezmierny, Tobie my się kłaniamy... (3) Chwała Tobie w tej świętości na wiek wieków niech słynie; Tyś ją dla nas w swej miłości ustanowił jedynie...”.
„Zróbcie Mu miejsce, Pan idzie z nieba, pod przymiotami ukryty chleba... (2) Otocz Go w koło rzeszo wybrana, przed twoim Bogiem zginaj kolana! Pieśń chwały Jego śpiewaj z weselem; On twoim Ojcem, On przyjacielem. (3) Nie dosyć było to dla człowieka, że na ołtarzu co dzień go czeka: sam ludu swego odwiedza ściany, bo pragnie bawić między ziemiany".
Kodeks Prawa Kanonicznego poleca, by wierni z największym szacunkiem odnosili się „do Najświętszej Eucharystii, biorąc czynny udział w sprawowaniu najczcigodniejszej Ofiary, z największą pobożnością i często przyjmując ten sakrament i adorując Go z najwyższą czcią” (kan. 898).
Z wiary i „poczucia” rzeczywistej obecności powstaje spontanicznie szacunek względem Jezusa ukrytego w Sakramencie. Wiara chrześcijan w prawdziwą obecność Chrystusa pobudza do okazywania najwyższej czci dla Ciała Pańskiego i do oddawania Mu kultu nie tylko prywatnego, lecz także publicznego.
Nasz Bóg i Pan znajduje się w tabernakulum. Dla proboszcza z Ars we Francji – świętego Jana Vianney’a – wiara w rzeczywistą obecność była naprawdę doświadczeniem przymierza Boga z człowiekiem: Pisał on: „Jakże słodką i kojącą jest myśl o świętej obecności Boga... Gdybyśmy mieli wiarę, ujrzelibyśmy Chrystusa w Najświętszym Sakramencie”. Tak, Chrystus tu jest, czeka na nas, bez przerwy modli się za nas do Ojca13. Mimo zagrożenia ... profanacji.
Obecnie niebezpieczeństwo polega nie tylko na zewnętrznym sprofanowaniu Eucharystii, lecz także na tym, że odnoszenie się do niej może zostać „zeświecczone”, sprowadzone do czegoś „zwyczajnego”, że np. sposób przyjmowania Komunii świętej może być traktowany ze swobodą i bez oznak czci należnej Bogu prawdziwemu.. „Słudzy ołtarza” powinni w tej dziedzinie zachować szczególną wrażliwość, ponieważ codziennie sprawując tajemnicę Ciała i Krwi Chrystusa, jako mianowani przez Kościół jej „strażnicy”, są najbardziej narażeni na ryzyko przyzwyczajenia się i zapomnienia, że chodzi tu o Boga żywego, któremu należy należy się najwyższa cześć i chwała. Poufałości powinien zawsze towarzyszyć szacunek14.
Dlatego też nie wolno lekceważyć ustanowionych przez Kościół znaków i postaw zewnętrznych wobec świętej Obecności. Jeśli Syn Boży nie wahał się okazać swojej miłości do nas poprzez znaki, którymi są właśnie znaki eucharystyczne, dlaczego my mielibyśmy bać się okazać Mu naszej miłości przez znaki? Zapewne, Pan Jezus baczy nie tyle na zewnętrzną postawę ciała, ile na uczucie serca; jednakże gestów ciała my potrzebujemy, by wzbudzić i wyrazić uczucia wiary, nadziei i miłości.. Niewątpliwie dbałość i delikatność (nie pretensjonalność!), jaką otacza się w Domu Bożym Najświętszy Sakrament jest termometrem wskazującym stopień wiary i pobożności kapłana i wspólnoty, która w nim się gromadzi15.
Kościół na wiele sposobów nie przestaje wyrażać swojej wiary oraz uwielbienia i dziękczynienia za dar obecności Chrystusa w Boskiej Eucharystii. Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wyjaśnia, iż postawa, jaką przyjmujemy podczas sprawowania Eucharystii – stojąca, klęcząca – wskazuje na wewnętrzne nastawienia serca. Przyklęknięcie, ewentualnie głęboki ukłon przed Eucharystią wiernych przystępujących do Komunii świętej16, jest świadectwem żywej wiary w rzeczywistą obecność Pana Jezusa w Sakramencie ołtarza17.oraz uniżeniem wobec potęgi Jego Imienia, na które – wcześniej czy później - zegnie się „każde kolano: istot niebieskich, ziemskich i podziemnych” (por. Flp 2, 10).
Zginanie kolan przed Najświętszym Sakramentem, w adoracji Baranka, który nam pozwala świętować z sobą Paschę, wychowuje nas do tego, by się nie kłaniać bożkom uczynionym rękami człowieka i pomaga nam wiernie, z oddaniem i czcią słuchać Tego, którego uznajemy za jedynego Pana Kościoła i świata” (por. Mt 4, 10)18.
Jeśli w sprawowaniu Eucharystii adorujemy Boga z nami i dla nas, to ta postawa duchowa powinna się przedłużać i uwidaczniać również w tym, co czynimy, myślimy, działamy. Pamiętamy wszakże o tym, że w trosce o sprawy tego świata zawsze czyha na nas pokusa, aby zginać kolana przed bożkami, a nie przed samym Bogiem19.
Zakończę niniejszą refleksję teologiczną nad polskimi pieśniami eucharystycznymi przytoczeniem fragmentów wyżej cytowanych utworów: „Ludu kapłański, ludu królewski, zgromadzenie święte, Ludu Boży, śpiewaj twemu Panu!”; „Chóry anielskie, przyjdźcie z Syjonu z nami dziękczynny zanucić śpiew na ziemi u stóp Jezusa tronu za Jego Ciało, za Boską Krew!”
Ks. Piotr M. Gajda
Przypisy:
1 Zob. F. Gryglewicz, ks., Eucharystia, I. Podstawy biblijne, w: Encyklopedia Kościelna, t. 4, Lublin 1983, kol. 1240-1241; A. Szafrański, Eucharystia, III. Doktryna katolicka, w: EK, t. 4, kol. 12-50-1254; R. Rak, A. Szafrański, Eucharystia, W duszpasterstwie, w: EK, t. 4, kol. 1265-1270; B. Łomasz, Eucharystia, VIII. Kult, w: tamże, kol.1270-1271.
2 Jan Paweł II, Encyklika o Eucharystii w życiu Kościoła Ecclesia de Eucharistia, 17 kwietnia 2003, n. 11.
3 Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Rok Eucharystii, Wskazania i propozycje, 16 października 2004 (dal. cyt. Rok Eucharystii, Wskazania i propozycje), n. 7.
4 Rytuał rzymski, Komunia święta i kult tajemnicy eucharystycznej poza Mszą świętą dostosowane do zwyczajów diecezji polskich, Katowice 1985, Wprowadzenie teologiczne i pastoralne, n. 6, s. 12.
5 Por. W. Kasper, kard., Sakrament jedności. Eucharystia i Kościół, Kielce 2005, s. 13.
6 Por. Jan Paweł II, List apostolski Dominicae Cenae, 24 lutego 1980, n. 7
7 Por. P.P. Ogórek OCD, Czym jest świętość, Z teologii życia wewnętrznego Tomasza Mertona, Kraków [b.r.w.], s. 59.
8 Rok Eucharystii, Wskazania i propozycje, n. 4; por. P.M. Gajda, ks. Eucharystia sercem przeżywana - zadatkiem szczęśliwej wieczności, „Biblos” Tarnów 2005, s. 15-24.
9 Por. Benedykt XVI, Encyklika o miłości chrześcijańskiej Deus caritas est, 25 grudnia 2005, n. 13-14.
10 Por. Sobór Watykański II, Konstytucja o świętej liturgii, n. 118; Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii. Zasady i wskazania, Poznań 2003, n. 17.
11 Korzystam ze śpiewników: J. Siedlecki, ks., Śpiewnik kościelny, wyd. 39, Kraków 1994; Śpiewnik liturgiczny, praca zbiorowa, Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego KUL, Lublin 1998
12 Tekst: Kazimierz Brodziński, poeta.
13 P. Blanc, Święty Jan Vianney, tłum. P. Rak, wydanie trzecie, Kraków [b.r.w.], s. 50.
14 R. Cantalamessa OFNCap., Eucharystia nasze uświęcenie. Tajemnica Wieczerzy Pańskiej, tłum. A. J. Zębik OFMCap., Warszawa 2004, s. 154-155.
15 Tamże, s. 155-156.
16 Por. Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego, z trzeciego wydania Mszału Rzymskiego Rzym 2002, Poznań 2004, n. 43.
17 „Postawa zewnętrzna (gesty, ubranie) powinna być wyrazem szacunku, powagi i radości tej chwili, w której Chrystus staje się naszym gościem”. – Katechizm Kościoła Katolickiego, zatwierdzony przez Papieża Jana Pawła II 11 października 1992, Poznań 1994, n. 1387.
18 Rok Eucharystii, Wskazania i propozycje, n. 29.
19 Zob. P.-M. Gajda, ks., dz. cyt., s. 58-64.
opr. mg/mg