Krótki biogram bł. Jozafaty Michaliny Hordaszewskiej, beatyfikowanej 27.06.2001 we Lwowie
Urodziła się 20 listopada 1869 r. we Lwowie. Ósmego dnia po urodzeniu otrzymała sakramenty inicjacji chrześcijańskiej według obrządku wschodniego w cerkwi pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Była piąta z ośmiorga rodzeństwa. Jej ojciec był stolarzem, a matka prowadziła małe gospodarstwo. Po skończeniu szkoły podstawowej Michalina zaczęła pracować w sklepie.
Od dziecka odznaczała się wielką pobożnością. Wraz ze swoją siostrą Anną nieraz bawiła się w pustelników i żywiła się korzonkami. Czasem znikała na parę godzin, po czym znajdowano ją zatopioną w modlitwie w leśnej kapliczce. Wcześnie zrodziła się w niej myśl o wstąpieniu do zakonu. W 1888 r. wzięła udział w rekolekcjach dla młodzieży, które głosili we Lwowie ojcowie bazylianie. Przy tej okazji zetknęła się z młodym ojcem bazylianinem Jeremiaszem Łomnickim, misjonarzem ludowym. Stał się on jej kierownikiem duchowym, spowiednikiem i doradcą. W późniejszych latach razem z o. Cyrylem Seleckim pomógł Michalinie w założeniu zgromadzenia sióstr poświęcających się czynnemu życiu apostolskiemu. W czasie rekolekcji we Lwowie Michalina wyspowiadała się u o. Jeremiasza z całego życia. W rok później złożyła prywatny ślub czystości, który następnie co roku ponawiała.
O. Jeremiasz zorientował się, że Michalina to dusza wyjątkowo obdarowana przez Boga i wezwana do szczególnego zjednoczenia z Nim. Na Ukrainie istniało tylko jedno kontemplacyjne zgromadzenie żeńskie sióstr bazylianek i do niego właśnie pragnęła wstąpić Michalina. Tymczasem o. Jeremiasz w porozumieniu ze swoimi współbraćmi zakonnymi zaproponował jej założenie zgromadzenia żeńskiego obrządku bizantyjsko-ukraińskiego o życiu czynnym. Dał jej czas na przemyślenie na modlitwie przed Bogiem tej sprawy. Nie krył przed nią trudności i przykrości, jakie mogły ją spotkać przede wszystkim na samym początku tej drogi.
Ona sama tak pisała o swoich rozterkach: «Początkowo wahałam się stojąc przed nieznanym, lecz kiedy zastanowiłam się nad potrzebami mojego biednego narodu i dostrzegłam w tym dla mnie wolę Bożą, zdecydowałam się iść za głosem Boga i okazać gotowość na wszelkie ofiary, jakich wymagać będzie przyszłe zgromadzenie». Gdy Michalina podjęła decyzję, o. Jeremiasz polecił jej zamieszkać przez parę miesięcy u sióstr felicjanek, by tam przygotowała się do pełnienia roli przełożonej nowego zgromadzenia. Tymczasem o. Selecki przygotowywał w swojej parafii mieszkanie dla sióstr.
24 sierpnia 1892 r. w bazyliańskim kościele św. Onufrego we Lwowie odbyły się obłóczyny Michaliny jako pierwszej siostry Zgromadzenia Służebnic Niepokalanej Panny Maryi. Przyjęła ona wtedy imię zakonne Jozafata, na cześć słynnego na Ukrainie męczennika Jozafata Kuncewicza. 27 sierpnia tego samego roku w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny według kalendarza juliańskiego odbyło się otwarcie i poświęcenie pierwszego domu zgromadzenia.
Pierwsze konstytucje tak określają apostolskie cele zgromadzenia: «Jego zadaniem będzie (...) zakładanie sierocińców i przedszkoli, troska o chorych i ubogich po wsiach, przygotowywanie ciężko chorych na śmierć, pomaganie w święceniu niedzieli przez czytanie ludziom żywotów świętych i Pisma Świętego, nauczanie ludu i zachęcanie go do służenia Bogu przez dawanie mu przykładu własnego cnotliwego i pracowitego życia».
S. Jozafata miała wielkie plany, starała się wszelkimi sposobami pomagać potrzebującym, przyczyniać się do polepszenia ich życia. Siłę do wykonywania tych zadań czerpała z głębokiej modlitwy i licznych umartwień. Wszystkie trudności znosiła cierpliwie, ponieważ na modlitwie odczuwała obecność Boga i czuła się z Nim zjednoczona. Wiele wycierpiała z powodu oszczerstw, jakie na nią rzucano, i braku zrozumienia. Chorowała na gruźlicę kości, która spowodowała jej przedwczesną śmierć. Zmarła 25 marca 1919 r. Jej doczesne szczątki przeniesiono do macierzystego domu zgromadzenia w Rzymie.
Życie s. Jozafaty wypełniała bez reszty modlitwa i służba. Kochała Boga i bliźnich, przede wszystkim cierpiących i opuszczonych. Jej postać to nieprzemijający przykład miłości wrażliwej na wołanie ubogich, chorych i odrzuconych, których nie brak i w dzisiejszym świecie.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (9/2001) and Polish Bishops Conference